Szukaj na tym blogu

niedziela, 16 listopada 2014

Pokój - Emma Donoghue

Motto:

O synu, trwoga w sercu mym, gdy ty spokojnie śpisz!
Gdy ciebie wiedzie błogi sen
w czarownych, dziwnych marzeń kraj, 
my w łodzi strasznej, która 
gdzieś płynie hen w bezkresny mrok
Simonides Z Keos (556 - 468 p.n.e)
Danae
                                                                                                 

Pokój to opowieść, której narratorem jest 5-letni chłopiec, Jack. Tytułowy Pokój jest całym znanym mu światem. Mieszka w nim od urodzenia wraz ze swoją mamą. Tylko w nocy przychodzi do nich Stary Nick, ale wtedy Jack musi siedzieć w szafie, przykryty kocem, tak by Nick go nie widział. Każdy dzień ma określony porządek - ściśle wyznaczone przez mamę pory posiłków, lekcje, wspólne czytanie książek, oglądanie telewizji i chodzenie spać. 

Czytałam tę historię z ciągłym nieprzyjemnym uczuciem czającym się na karku, początkowo musiałam przerywać czytanie co kilka stron. Byłam pełna podziwu dla matki, która robiła wszystko by jej dziecko czuło się w tych ekstremalnych warunkach bezpieczne i kochane, dobrze się rozwijało na miarę możliwości. Stopniowo ciekawość wzięła górę nad uczuciem niepokoju, musiałam jak najszybciej dowiedzieć się co stanie się z bohaterami, czy uda im się wydostać na zewnątrz, jak będzie wyglądało ich życie. 

Książka jest dobra, podoba mi się dziecięca narracja, dzięki której ta dramatyczna historia jest opowiedziana w dość subtelny sposób - dziecko nie wszystko widzi, nie wszystko rozumie, a my czytając sami sobie dopowiadamy całą prawdę. 

Niestety Mama tak naprawdę wg mnie nie wydostaje się z Pokoju.  Wielu z nas też ma swoje Pokoje - wystawiamy ręce i nogi, nawet wychodzimy na zewnątrz, uśmiechamy się i staramy się prowadzić normalne życie, a w środku wciąż czujemy się ograniczeni, stłamszeni i czegokolwiek byśmy nie robili to uczucie wciąż wraca.

Ponoć powieść ta ma zostać zekranizowana. Pożyjemy, zobaczymy co z tego wyjdzie.

7 komentarzy:

Serdecznie dziękuję za komentarz!