Bardzo serdecznie dziękuję Izabeli za nominację.
1. Gazeta czy blog?
2. Co Cię zmotywowało do założenia bloga?
Już kiedyś o tym pisałam, założyłam bloga lata temu pod wpływem forum gazety Robimy na drutach, przy okazji wspólnego olimpijskiego dziergania.
3. Co Twoim zdaniem jest najtrudniejsze w blogowaniu?
Blogowanie jest dla mnie formą zabawy, odskocznią od kłopotów dnia codziennego. W sumie to jego prowadzenie sprawia mi ogromnie dużo przyjemności, tak więc początkowe nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie.
Ale po przemyśleniu, wiem, że trudnością jest robienie zdjęć - a to nie ma odpowiedniej pogody, światła, a to ja nie mam nastroju, fryzury, makijażu na zdjęcia - mam na myśli fotografowanie udziergów na mnie, a to mój fotograf nie ma cierpliwości.
Poza tym pewną trudność sprawia mi zdecydowanie o czym ten blog ma tak naprawdę być. Wciąż zastanawiam się czy pisać tylko o dzierganiu i ewentualnie książkach, czy poszaleć i pisać o wszystkim - o dzieciach, dietach, ciuchach, kremach, itd. Jak piszę tylko o dzianinie to wydaje mi się, że wieje nudą, jak piszę o wszystkim po trochu, to się zaczynam zastanawiać, czy kogoś to obchodzi.
I jeszcze jedna smutna rzecz, nie daję rady być na bieżąco w zaglądaniu, a tym bardziej komentowaniu na innych blogach.
4. Ulubiony post na Twoim blogu – dlaczego ten?
Hm, chyba ten o letniej bluzeczce mojej córki, bo wyjątkowo mi się udało to ubranko i zdjęcia wyszły całkiem OK i teraz brak mi lata, słońca i gorącego wiatru, takich warunków w jakich robione były te zdjęcia.
5. Czytanie czy pisanie?
Trudne pytanie - chyba czytanie. Lubię pisać, ale często nie mam warunków do skupienia na pisaniu.
6. Największe szaleństwo popełnione przez Ciebie.
To chyba branie ślubu 2 dni po 20 urodzinach :-) To była najbardziej szalona i najlepsza rzecz jaką zrobiłam. Grunt to odpowiedni facet, jak się takiego znajdzie to nie należy go wypuszczać z rąk :-)
7. Najśmieszniejsze wspomnienie/wydarzenie.
Trochę śmiesznie, trochę strasznie, czyli o tym jak zgubiłam dziecko. Kiedy Julek (mój autystyczny niemówiący synek) miał 2-3 latka w ferworze przedświątecznych porządków Wielkanocnych, wyszłam z kuchni i zapytałam najstarszego syna oglądającego telewizor o Julka. Nie wiedział gdzie jest. Poszłam na górę zaglądając do łazienki i poszczególnych pokoi. W tych pokojach zajrzałam do szaf (był to ulubiony schowek Julka). W panice poleciałam do drzwi, które nie były zamknięte na klucz. Serce mi waliło jak oszalałe. Pobiegłam do furtki, która była otwarta, dalej na ulice. Julka nigdzie nie było, więc wróciłam do domu. W tym czasie dzwoniłam do męża, który łamiąc wszelkie zasady ruchu drogowego wracał do domu. Najstarszy syn wciąż spokojnie oglądał telewizję i kiedy już zaczęłam krzyczeć na niego, że miał opiekować się młodszym bratem, a nie tylko oglądać mecz w TV, spojrzała w bok i ujrzałam ... Julka śpiącego na podłodze pomiędzy kanapą a ławą.Wcale nie było mi wtedy do śmiechu, ale teraz to wspomnienie wywołuje uśmiech na mojej twarzy.
8. Recepta na szybkie i smaczne danie.
Hm, chyba nie umiem szybko gotować :-( Pewnie dlatego nie lubię spędzać czasu w kuchni, bo wszystko co robię zajmuje dużo czasu. Najszybszy jest omlet z frytkami, pod warunkiem, że mam w domu wcześniej przygotowane podgotowane i zamrożone frytki.
9. Ulubiona forma rozrywki.
Poza drutami, książką i internetem? Dart, czyli rzutki. Można się wyładować i trzeba się skupiać na liczeniu, nie myśleć o innych sprawach.
10. Ulubiona pora dnia.
Wieczór. Zwykle jest tak, że cały dzień słaniam się na nogach, bo jestem zmęczona, a po 20-tej nagle wstępują we mnie siły, senność się ulatnia i mogę szaleć ;-)
11. Czy kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa?
Nie mam pojęcia - jakoś dogaduję się z otaczającymi mnie facetami :-)
11 blogów, które lubię (tak w ogóle to tych blogów jest więcej, ale wybrałam te minimum)
Jeśli macie ochotę to zapraszam do udzielenia odpowiedzi na moje pytania:
1. Jak byś jednym słowem określiła swój blog?
2. Ile czasu spędzasz na tworzeniu nowych wpisów blogowych?
3. Podaj jedną zaletę prowadzenia bloga?
4. Jak najlepiej zacząć dzień?
5. Bez czego nie wychodzisz z domu?
6. Na której ręce nosisz zegarek?
7. Twoja ulubiona książka?
8. Co jest ważniejsze - słowa czy obrazy (zdjęcia)?
9. Gdzie byś pojechała w podróż marzeń?
10. Wymień swoje 3 zalety.
11. Jesteś nocnym markiem czy rannym ptaszkiem? Jakie są zalety takiego trybu życia?
Pozdrawiam serdecznie
Lubię takie nagrody, bo można się czegoś nowego dowiedzieć o autorze bloga. ^^
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za nominację! *^o^* Jutro odpowiem na Twoje pytania.
Przeogromnie dziękuję za podjęcie rękawicy! :) Ja też tak mam, że po 20 zaczynam żyć, jest właśnie 2:06, a ja od jakiś dwóch godzin powtarzam sobie "zaraz się położę". ;) Wyobrażam sobie, co czułaś myśląc że Julek się zgubił - brrr… Koleżanka kiedyś mi opowiadała, jak jej Julek zgubił się w wielkiej galerii handlowej. Weszła z mężem i trójką pociech do jakiegoś sklepu z ubraniami i poszła coś przymierzać. Gdy wyszła nie mogła się doliczyć Julka. Wszyscy w sklepie zostali zaangażowani do poszukiwań, nic. Na zewnątrz nic. Wreszcie zdesperowana pobiegła do informacji dać ogłoszenie o zaginięciu. Gdy wróciła do sklepu, Julek czekał z rodziną. Okazało się, że wszedł między wieszaki, położył się i zasnął. Jakaś pani go znalazła, ale my od tamtej pory jeździmy na zakupy bez pociech.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie czyta się wszystkie odpowiedzi, fajnie Cię poznać. PS. Śmiało możesz pisać, o tych wszystkich innych rzeczach. :)
Ech te dzieci, trzeba mieć oczy wokół głowy przy nich. Od tamtej pory zamykamy dom na klucz, swego czasu nawet przedsionek zamykaliśmy.
UsuńZ blogiem też tak mam, że nie do końca wiem o czym chcę pisać, ale głównie dlatego, że nie jestem tak jednokierunkowo nastawiona na przykład na dzierganie. Mam różne pasje, co jakiś czas zaczyna mnie fascynować nowy temat, niekoniecznie zresztą tzw. robótkowy, więc też chciałabym podzielić się tym z czytelnikami...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię blogi jednotematyczne, bo zazwyczaj są prowadzone przez prawdziwych pasjonatów, a więc jest tam mnóstwo ciekawych i pożytecznych dla mnie treści, inspiracji, fachowej wiedzy... Z drugiej strony - fajnie jest poznać bliżej blogerkę, więc takie posty "o życiu" czy innych pobocznych pasjach są od czasu do czasu bardzo pożądane :)))
Tak jak ty lubię poznawać blogerki od kuchni ;-)
UsuńGratuluję wyróżnienia i dziękuję za możliwość poznania Cię od innej strony :-)
OdpowiedzUsuńMadziu! A' propos Julka.Moja Monia ginęła nam 3 razy...gdzieś o tym pisałam na blogu....im więcej ludzi jej pilnowało tym szybciej znikała nam z oczu..:) wiem co przeżywałaś!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie powierzam Julka prawie nikomu, jak gdzieś z nim idę, to nie puszczam jego ręki nawet na chwilę. A przez lata nauczyłam się tak przystosowywać dom tak aby Julek był w nim bezpieczny.
UsuńJest mi bardzo miło, że znalazłam się na liście ulubionych blogów ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo fajne odpowiedzi, zawsze lubie takie posty, bo pozwalaja blizej poznac ulubionych blogerow. pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńTeż to lubię.
UsuńO, miłe zaskoczenie, bardzo, bardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAleż proszę!
UsuńDziękuję bardzo za to wyróżnienie. historia "zgubienia" Julka mimo że z perspektywy czasu wydaje się humorystyczna, w danej chwili była wywołała na pewno uczucie przerażenia. Moje dziecko też mi kiedys zniknęło w ciągu kilku sekund i wiem, co przeżyłam przez kilka minut szukania!
OdpowiedzUsuńPostaram się w tym tygodniu napisac. mam mnóstwo do nadrobienia:))
Anka
Dziękuję za nominację. Myślę, że w najbliższym tygodniu postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wyróżnienie jest mi ogromnie miło :D
OdpowiedzUsuń