A co?
Oczywiście ukończoną chustę Thistle.
Nie było co marudzić, ani zastanawiać się jak duży robić, bo włóczka dość szybko się skończyła. Oczywiście nie doczytałam opisu przed cięciem i najpierw cięłam a później robiłam plisę (tę w paski).
Zużyłam 2 motki jasnej (kolor określiłabym jako cielisty) włóczki Kashmir, trochę więcej niż półtora fioletowej i na paski musiałam jeszcze użyć Alpaki Dropsa. Druty 3,25. Czas wykonania prawie 2 miesiące. Z tym, że w tzw. między czasie zrobiłam błyszczący sweterek nadający się do sprucia, kilka czapek i 2 kominy i szal.
Mi się podoba mimo paru niedociągnięć.
Zawsze jestem ciekawa jak u innych wygląda lewa strona. Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam.
Jak widzicie na początku nawet na lewej stronie było widać kwiatki. Nie zwróciłam uwagi na to, gdy zmieniałam sposób trzymania nitek. Najpierw robiłam tak, że 1 nitkę trzymałam w lewej ręce i robiłam tak jak zwykle, a drugą nitkę trzymałam w prawej i robiłam stylem angielskim. Jednak ten styl sprawiał, że prawa ręka mi wysiadała i przerzuciłam się na trzymaniu obu nitek w lewej ręce i częstszym zaczepianiu kolorów. Jeśli będę jeszcze robiła kiedyś chustę z wrabianymi wzorami to postaram się zwrócić uwagę na to, żeby i na lewej stronie wzór był widoczny.
Narożniki też wyszły tak sobie, trochę ciężko było mi zmieścić "farfocle" powstałe po zrobieniu "steka".
Wzór z bliska:
Tym razem blokowałam po norwesku (tak przynajmniej twierdzi autorka wzoru), czyli przy pomocy pary z żelazka. Zwykle tego nie robię ale tym razem zaryzykowałam i jestem zadowolona. Chusta mogłaby być jednak większa, ponieważ jest dość gruba i ciężko się nią okręcić, ale do okrycia ramion jest ok.
Zakochałam się w kolorowych wzorach wrabianych i zaczęłam kolejny projekt, czyli sweterek, o którym pisałam w środę. Na razie niestety nuda ... lecę szarym i prostym ściegiem pończoszniczym, nie doszłam jeszcze do karczku. Mam nadzieję, że do środy mi się to uda i będę mogła pokazać wam coś interesującego.
Oo, już skończyłaś to cudo!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Lewa strona też prezentuje się bardzo estetycznie. Powinnaś być z siebie baaardzo dumna.
Pozdrawiam. Ola.
Dziękuję, nieskromnie przyznam, że jestem z siebie dumna, bo wytrwałam.
Usuńta chusta jest po prostu zwalająca z nóg - dodatkowy szacun za "plątanie" nitek na jednej ręce u mnie po kilku zmianach robił się kołtun przez co wilele lat nie tykałam zakardów - dopiero jak obejrzałam filmik z mykiem działania "na dwie ręce" to poszło
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi o co chodzi z tym cięciem muszę sobie doczytać :)
Postaram się też jawnie dołączyć do środowego wyzwania (bo podglądam od jakiegoś czasu) - może to mnie zmobilizuje do reaktywacji bloga ;)
Mam nadzieję, że dołączysz i zaczniesz częściej pisać. Ściskam cieplutko.
UsuńJa też mam taką nadzieję.
UsuńNastępnym razem zrobię filmik z trzymaniem nitek w jednej ręce. Cięcie jest proste, tylko trzeba najpierw zabezpieczyć dzianinę. Jak będę coś robić nowego to postaram się nie zapomnieć o fotkach.
UsuńPrzepiekna, widac ze musials w nia duzo pracy wlozyc, ale efekt jest CUDOWNY:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Przede wszystkim sporo czasu to zajęło, ale nie było źle :-)
UsuńCoś pięknego! Świetna robota, no i nie mogę się doczekać tego sweterka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ze sweterkiem może być gorzej, bo ja nie jestem swetrową specjalistką.
UsuńCudo!!!!! Wspaniała chusta. Przepiękne kolory i wzór.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię z całego serca.
Pozdrawiam serdecznie.
Oj, ale mnie rumieniec oblał. Dziękuję za miłe słowa.
UsuńNormalnie słów brak... coś przepięknego! żakard cudny, chusta wyjątkowej urody!
OdpowiedzUsuńCud żakardu to zasługa projektantki wzoru, ale i tak dziękuję.
UsuńKochana po prostu mistrzostwo świata!!!!!!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :-)
UsuńNo cudna po prostu!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję. MI też się podoba.
UsuńJeżu, to jest niesamowite. Nigdy bym takiej nie zrobiła. Jesteś genialna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo co ty!? Umiesz oczka prawe, to i taką chustę potrafisz wydziergać.
UsuńPowalająca jest! Gratuluję i zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Ja ci zazdroszczę samozaparcia do szycia, bo mnie jakoś opuściło na rzecz dziergania.
Usuńpiękna praca...jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziękuję.
Usuńniesamowita jesteś kobieto! jest naprawdę piękna!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie dziękuję.
UsuńPrzecudna!!! Podziwiam Cię za cierpliwość i precyzję wykonania. Pozdrzwiam
OdpowiedzUsuńDzięki, sama nie mogę uwierzyć, że ją wystarczyło mi cierpliwości, ale po prostu przy tym wzorze nie można narzekać na nudę i dlatego mi się udało. A nierówności w oczkach załatwiło żelazko.
UsuńO matko i córko! To żeś zaszalała! Także tym bardziej podziwiam Cię za cierpliwość i zacięcie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, od razu zaszalałaś :-) Bardziej skomplikowane wzory przede mną.
UsuńŚliczna!!!!! A jaka pracochłonna! Coś niesamowitego! Ale jesteś zdolna!
OdpowiedzUsuńPracochłonna to fakt. Ale każdy może taką zrobić, naprawdę.
UsuńPrześliczna chusta :) i gratuluję cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Oj tak cierpliwości to trochę było trzeba :-)
UsuńNo i tak jak się spodziewałam , wyszła Ci cudowna ; dużo pracy w nią włożyłaś , ale warto było .
OdpowiedzUsuńOj tak, warto było. Cieszę się jak dziecko :-)
UsuńPiękna wyszła, co za misterny wzór! Świetnie wygląda w tej wersji kolorystycznej. Podziwiam !
OdpowiedzUsuńLubię fiolety i nawet ten cielisty kolor mi nie przeszkadza, tak to bym zupełnie nie wiedziała co z nim zrobić, bo to nie mój kolor, a z fioletem wygląda idealnie.
UsuńPrzepiękna!!! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
Usuńpiękna ♥♥♥
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńWyszła Ci naprawdę niesamowita!!! Warta każdej minuty, którą jej poświęciłaś! Idę sobie jeszcze popatrzeć. Uściski.
OdpowiedzUsuńOj, nie żałuję ani chwili :-) Nie dość, że mam oryginalną chustę to jeszcze sporo się przy niej nauczyłam.
UsuńFantastyczna! Aż dech zapiera. Śliczny wzór i perfekcyjne wykonanie! SZCZERZE GRATULUJĘ :) :) :)
OdpowiedzUsuńWzór rzeczywiście śliczny. I starałam się wydziergać najlepiej jak potrafię. Dziękuję.
UsuńWyszła cudna, perfekcyjnie wykonana--- tak jak myślałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Dzięki.
UsuńChusta wyszła Ci przecudnie i troszkę zazdroszczę umiejętności we wrabianiu wzoru bo u mnie przy cardiganie porażka i zdecydowałam się wzór wyhaftować nawet fajnie wychodzi , ale to nie to samo http://przyjaciolkaprzyjaciolki.blogspot.com/2014/01/cardigan-cd-robotki-oraz-pranie-w-soku.html
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kiedyś dawno próbowałam robić sweterki dla dzieci z wzorami wrabianymi, ale nie bardzo mi to wychodziło, więc rozumiem, że sweterek może być wyzwaniem. Mam nadzieję, że teraz będę umiała lepiej sobie z tym poradzić.
Usuńwow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPodziwiam Twoje samozaparcie - to okropnie dużo pracy kosztuje i niestety łatwo sie pomylić. Ale chusta wyszła super, możesz być z niej dumna!!!
OdpowiedzUsuńNie powiem, że się nie pomyliłam. Niektóre (te drobniejsze) pomyłki zostały nie poprawione, ale kiedy już widziałam, że mi się za bardzo myli po prostu robiłam przerwę.
Usuńpiękna jest. podziwiam za cierpliwość
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńło Matko! ja tak czułam że Twe dzieło będzie powalające, jak zerkałam na postępy, ale szczerze powiem, gapię się na tę chustę od kilkunastu minut i nie mogę przestać!! cudowna!!
OdpowiedzUsuńJak to się mówi "lejesz miód na moje uszy", dziekuję.
UsuńJest absolutnie niesamowita!!! Czekałam na nią!!! Mistrzostwo świata!!! Dla mnie też zawsze lewa strona jest ważna :) Twoja jest rewelacyjna, tak na początku jak i później. Mam zamiar w tym roku nauczyć się robić takich wzorów, będę pamiętać o wskazówkach z trzymaniem nitek :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńMyślę, że na początek łatwiej gdy można robić tylko oczka prawe, teraz w sweterku będę musiała sobie radzić również na lewej stronie z oczkami lewymi i nie wiem jak pójdzie.
UsuńPozdrawiam
Ogromny podziw , chylę czoła
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJezusie, nieziemska! Ależ Ty masz dar w łapkach!
OdpowiedzUsuńOd razu dar, po prostu masę czasu poświęcam na dzierganie to i umiejętności sukcesywnie wzrastają. Ale dziękuję, dziękuję.
UsuńWow ! tylko to mi się ciśnie na usta. Jesteś niemożliwa , ta chusta jest cudownie piękna!
OdpowiedzUsuńMój mąż to na pewno potwierdzi, jestem okropnie niemożliwa :-)
UsuńDziękuję za pochwały dla chusty!
Niesamowicie piękna!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
Usuńkawał dobrej roboty jak to się mówi zrobiłaś!!!!! pozdrawiam gorąco, a opis czapki z poprzedniego posta na pewno się przyda:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że komuś opis się przyda. I dziękuję bardzo za ciepłe słowa odnośnie mojej chusty.
UsuńChusta przepiękna - pisałam już wczesniej, ale nie ma mojego komentarza; może się nie zapisał?
OdpowiedzUsuńPowalający wzór i piękne wykonanie. teraz dopiero, przy tej wielkości, widac cały urok tych kwiatów i lewa strona, szczególnie początek, jest bardzo ciekawy - taki negatyw wzoru
Anka
Anka, wzór też mi się bardzo podoba. Żałuję, że nie zwróciłam wcześniej uwagi na lewą stronę, bo na początku wychodził taki prawdziwy żakard, a potem wszystko popsułam. A z komentarzami to tak bywa, że czasami gdzieś się zawieruszają. Pozdrawiam
UsuńMatko,co za cudo!!Podziwiam Twoją pracowitość i cierpliwość:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie przesadzałabym z tą pracowitością, po prostu robię co lubię.
UsuńChusta - Mistrzostwo Świata ! Jest śliczna ! Czy mogłabyś dać wskazówkę, jak częściej zaczepiać nitkę z tyłu robótki? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHaan, to tak ciężko wytłumaczyć, ale jeśli poczekasz cierpliwie to wkrótce postaram się nakręcić krótki filmik, jak będę robiła kolorowy karczek w swetrze.
UsuńMisternie wydziergana, przepiękna, elegancka chusta. Podziwiam za talent i precyzję! Dzieło na najwyższym poziomie! Podziwiam z zapartym tchem i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za te wszystkie pochwały, jest mi niezmiernie miło.
Usuńdzieło sztuki, nic nie potrafie więcej napisac, mistrzyni....
OdpowiedzUsuńUla, dziękuję, ale naprawdę nie zasługuję aż na takie słowa.
UsuńJak na moje oko to jest piękna, cudna, fantastyczna itd.chyba też skuszę się na jakąś wrabianke...
OdpowiedzUsuńBrak mi słów! p-i-ę-k-n-a!!!
OdpowiedzUsuń