Czytacie w obcych językach?
I nie chodzi mi tu o forum Ravelry czy wpisy blogowe, a o literaturę w języku obcym.
Bo ja przyznaję się bez bicia, że troszkę się lenię. A dobrze by było wyrobić sobie nawyk codziennego czytania. Nic przecież tak nie rozwija jak czytanie. Czyli nic tak nie podnosi umiejętności językowych jak regularna lektura.
Dlaczego warto czytać książki w obcych językach?
Czytając książki poznajemy słownictwo, można powiedzieć, że w naturalnym środowisku, tak samo też przeróżne struktury gramatyczne. Ponieważ każdy autor ma swoje ulubione słownictwo, to niektóre zwroty mogą się nam wręcz wdrukować w pamięć. I dlatego warto sięgać po całe serie.
Jeśli jesteś w stanie swobodnie czytać literaturę piękną w obcym języku, to znaczy, że twoja znajomość owego języka jest bardzo zaawansowana i bliska rodowitym użytkownikom tego języka.
Ale czy czekać z czytaniem aż dojdziemy do tak wysokiego stopnia zaawansowania?
1. Moim zdaniem warto korzystać z książek specjalnie przygotowanych dla osób uczących się. W dzisiejszych czasach znajdziemy literaturę dostosowaną do odpowiedniego poziomu. Oczywiście są to często uproszczone wersje znanych książek, lub też historie stworzone specjalnie na potrzeby osób uczących się. Ideałem jest, kiedy książka ma dołączoną wersję audio, bo wtedy możemy słuchać tego co czytamy i w ten sposób, po pierwsze lepiej koncentrujemy się na tym co czytamy, rzadziej odpływamy myślami nie wiadomo gdzie, a po drugie utrwalamy sobie wymowę słów i kojarzymy ją z pisownią.
2. Możemy też sięgnąć po oryginalne książki dla dzieci lub młodzieży, ponieważ język w nich jest naturalny ale dużo prostszy niż w literaturze dla dorosłych.
3. Warto też sięgnąć po książkę, którą już czytaliśmy wcześniej po polsku. Ponieważ znamy ją, wiemy o czym jest, pamiętamy akcję, to nawet sporo ilość nowego słownictwa nie będzie nas zniechęcać.
Wiem, że sporo osób (ja sama również w przypadku j. hiszpańskiego, o którym sobie co jakiś czas przypominam) chwali sobie naukę poprzez czytanie Harrego Pottera. Książka jest bardzo popularna, więc została przetłumaczona na wiele języków i nie trudno jest znaleźć w sieci kopię książki nie tylko po angielsku, ale i po hiszpańsku, francusku czy norwesku. A po drugie, jest to książka, która rośnie wraz z bohaterami, a także z czytelnikiem. Jej pierwszy tom przeznaczony jest dla młodszych dzieci, więc i słownictwo siłą rzeczy jest łatwiejsze niż w tomie siódmym. Ale ponieważ pisarka, jak każdy autor, o czym wspominałam już wcześniej, ma swoje ulubione słownictwo, to używa go często i się nam utrwala.
4. Kiedy chcecie sięgnąć po książkę w obcym języku, warto najpierw ją przejrzeć i sprawdzić czy na stronie nie ma więcej niż 20 nieznanych wyrazów. Jeśli jest więcej, to takie czytanie będzie męczarnią i lepiej darować sobie taką pozycję.
Książka, to nie podręcznik, jej czytanie ma sprawiać przyjemność.
I dlatego najlepiej jest wybierać tematykę, która nam osobiście najbardziej odpowiada. Jeśli po polsku lubię czytać kryminały lub romanse, to nie silę się na czytanie pozycji największych mistrzów literatury światowej w oryginale, tylko sięgam właśnie po kryminał lub romans. I taka właśnie jest moja książka z tego tygodnia - "Pretty Boy" to historia dziewczyny, która niemal całuje ziemię, po której stąpa jej przystojny chłopak - aktor.
Jak wycisnąć najwięcej z czytanej książki?
1. Oczywiście dobrze by było czytać regularnie, każdego dnia przynajmniej pół godziny. Ostatnio (po wielu latach twierdzenia, że na drugie imię mam Chaos) zauważyłam, że nic tak dobrze na mnie nie działa jak małe rytuały i uporządkowany plan dnia i dlatego nawet przyjemności takie jak czytanie, a już na pewno czytanie w obcym języku wpisuję w swój grafik.
2. Co robić z nieznanym słownictwem? Można na dwa sposoby. Jeśli rozumiemy kontekst, to omijamy nieznane słówko i idziemy dalej. Ale czasami jest tak, że małe słówko może dużo zmienić i dlatego warto jest trzymać jednak słownik i ołówek pod ręką, by sobie te słówko zanotować. Osobiście nie cierpię pisać po książkach i dlatego w użytku są u mnie karteczki post-it, na których możę zanotować i przykleić taką karteczkę na stronie, gdzie pojawiło się nowe słówko.
Jeśli czytamy na czytniku lub w komputerze, to możemy skorzystać z wbudowanego słownika i nawet dodać zakładkę lub komentarz.
To jak czytacie w obcych językach?
A może macie swoje triki na czytanie w obcych językach, by stawały się one coraz mniej obce?
A na drutach powoli przybywa swetra.
Przyznam, że nie robiłam niemal w ogóle od kilku miesięcy i kiedy w niedzielę usiadłam na trochę dłużej z drutami i ciężką włóczką, to rozbolały mnie ręce, a barki bolą mnie do tej pory (a dziś już środa przecież). Z każdym rzędem mam więcej oczek, więc jest nadzieja, że pochodzę jeszcze wiosną w tym swetrze.
A teraz zapraszam Was na