Szukaj na tym blogu

środa, 8 marca 2017

WDiC - A może wiosenny szlafroczek?

* Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną książkę. Bardzo też lubię zaglądać na wasze blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.

Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *
 

Co na drutach?

Wieki  temu zaczęłam sweter wg tego wzoru. Chociaż tak naprawdę trudno nazwać wzorem to co jest tylko w głowie. Być może mam jakieś skrawki gdzieś zapisane, ale dawno już to diabeł nakrył ogonem. 
Tamten sweter zwany przeze mnie Smutny (ze względu tylko na swoje kolorki) dwie zimy już był przeze mnie namiętnie noszony po domu. Jest wygodny, a do tego można sporo pod niego nałożyć, co dla takiego zmarźlaka jak ja jest najlepszą opcją. W każdym razie, nie nadaję się już za bardzo na ulice, skoro nierzadko pełni funkcję szlafroka. A poza tym jednak pragnę wiosennych kolorów. 
Wyciągnęłam więc zaczętą wiosenną wersję i będę działać. Mam nadzieję, że z trochę lepszym skutkiem niż w przypadku sweterka córki, który już pewnie od miesiąca jest bohaterem cotygodniowych WDiC, a postępów w nim brak. 


wspólne czytanie i dzierganie Agnieszka Lis "Pozytywka"


 Co czytam?

Jeśli zaś chodzi o czytanie, to znowu zaczęłam coś nowego. Tym razem to "Pozytywka" Agnieszki Lis. Sięgnęłam po nią pod wpływem impulsu. Po prostu zobaczyłam na Instagramie, że jedna z osób, które obserwuję ja poleciła. Zachęcona opisem poleciałam na Legimi i od razu sobie ją ściągnęłam.
Coraz bardziej wciągam się w historię głównej bohaterki Moniki, którą poznajemy w dniu jej ślubu, a następnie obserwujemy, jak zaczyna radzić sobie w dorosłym życiu. Niestety  sposób prowadzenia narracji trochę mnie drażni. Raz jest pełen górnolotnych opisów, a za chwilę brzmi jak wyliczanka.  Mimo to bardziej odpowiada mi ta książka, niż ta z zeszłego tygodnia.  Mam oczywiście na myśli "Smaczne życie" a nie trylogię pani Rogali.

A teraz już zapraszam Was na 



   

   


Więcej postów o czytaniu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz!