Dzisiaj z pomocą przy pisaniu blogowego posta przyszła mi Kasia z Worqshop, która już od jakiegoś czasu prowadzi cykl postów z listą słów-kluczy. A ponieważ zauważyłam, że to się rozprzestrzeniło już na inne blogi, a do tego Kasia sama zachęca do tej akcji, to postanowiłam spróbować i ja. I tak o to powstaje pierwszy wpis z serii Tu i Teraz.
Czuję się ...
tak jak zwykle na przedwiośniu, chociaż w tym roku podjęłam różne kroki by przeciwdziałać zwykłemu u mnie o tej porze roku spadkowi formy i przedwiosennej chandrze.
Chciałabym ...
Odkąd z końcem roku postanowiłam po prostu cieszyć się swoim rysowaniem i malowaniem, a nie ciągle się stresować, że nie wychodzi mi tak jak to sobie wyobrażam, to chciałabym mieć nieskończenie dużo czasu na bawienie się farbkami i pędzelkiem.
Potrzebuję ...
Jak wyżej - czasu, a także niekończącego się zapasu papieru do akwareli i farb. Fajnie by było, żeby nasze zapasy się niewyczerpywały i żeby można było mieć wszelkie materiały jakie tylko są dostępne.
Jestem wdzięczna za ...
za swoje życie - tak po prostu. Odkąd zaczęłam praktykować wdzięczność, moje życie stało się dużo prostsze i lepsze.
Pracuję nad ...
Jakkolwiek to zabrzmi, to pracuję nad sobą. Ponieważ nauczyłam się wdzięczności za moje życie, to próbuję się ogarnąć i dalej go nie marnować, tak więc próbuję między innymi lepiej się zorganizować, by mieć więcej czasu na cieszenie się życiem.
Uczę się ...
brushletteringu, czyli kaligrafii pędzelkowej jak ja to nazywam. Po prostu maluję literki pędzelkiem i farbami akwarelowymi, czasami też używam bardzo tanich markerów pędzelkowych i cienkopisu. Sprawia mi to dużo radości, chociaż nie mam pojęcia co zrobię z tą umiejętnością jak ją już posiądę.
Na razie wybrałam jeden typ czcionki znaleziony w necie i ćwiczę głównie na angielskich słowach i wersach biorąc udział w różnych Instagramowych wyzwaniach.
Cieszę się ...
Właśnie ... cieszę się swoim malowaniem. Odkąd dopuściłam do głosu moje wewnętrzne dziecko, malowanie sprawie mi naprawdę dużo frajdy. Efekty nie są aż tak ważne, chociaż oczywiście lubię jak coś wychodzi. Ale przede wszystkim liczy się proces. Bez nadęcia, bez niewiadomo jakich oczekiwań.
Tęsknię za ...
morzem. W ostatnie wakacje spędziłam kilka dni nad morzem i dwie noce na morzu i po prostu się zakochałam. Oczywiście teraz jest to tylko miłość na odległość. Naładowałam baterie, ale wystarczyło mi to chyba tylko na kilka miesięcy, teraz coraz częściej myślę o morzu, o szumie fal, o spacerach nad wodą, o falach obmywających stopy, o wietrze przeszywającym całe ciało.
Czytam ...
O tym co czytam w tym tygodniu napiszę w środę. Już dzisiaj zapraszam na WDiC, czyli Wspólne Dzierganie i Czytanie, chociaż nawet jeśli nie dziergasz tak jak ja ostatnio, to też możesz wziąć udział w naszej zabawie.
Myślę o ...
A
nie pragneliście czasami nie myśleć? Po prostu BYĆ? Często się
przyłapuję na tym, że myślę całkiem bezwiednie o tym co złego mnie
spotkało w przeszłości albo też co złego może mnie spotkać w
przyszłości, zamiast cieszyć się chwilą, zamiast być tu i teraz. Jak
tylko uda mi się to zauważyć, próbuję włączać pozytywne myślenie,
rozglądam się dookoła i staram się docenić piękno otacząjącego mnie
świata.
Oglądam ...
Ostatnio byłam z córką w kinie na bardzo wzruszającym filmie. Naprawdę poruszył mnie dogłebi i moją córkę też, chociaż nie sądzę, by rozumiała go aż tak dobrze. O jakim filmie mowa? "Był sobie pies". Film poruszający i bardzo klilmatyczny.
Czekam na ...
wiosnę, na długie ciepłe i słoneczne dni. Brakuje mi bardzo słońca. Ta zima nie należała do zbyt słonecznych. Dodatkowo nie byłam przygotowana na śnieżną zimę, tzn. biegowo nie byłam na to przygotowana. Mam śliskie buty i mocno siateczkowe, a w przypadku śniegu lub błota pośniegowego zupełnie nie dawało się w nich biegać bez ryzyka poślizgnięcia się i upadku. Dłuższe dni dadzą mi też szansę na wieczorne bieganie, bo póki co w ciągu dnia nie mogę wygospodarować czasu na trening.
Mam nadzieję, że nie przynudzałam za bardzo.
A co u Was?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz!