Szukaj na tym blogu

piątek, 18 grudnia 2009

Szal Gosi

Skończyłam szal już jakiś czas temu, ale dopiero wczoraj zblokowałam i dzisiaj pokazuję.



Nie mam siły na pozowanie do zdjęć, a także brak manekina, więc tylko taka prezentacja musi wystarczyć.


Dorzuciłam jeszcze jedno zdjęcie, ale jakiś krzywy na nim wyszedł i zdjęcie ciemne, a najgorsze to, że światło odbija się w moim stole ;-)

8 komentarzy:

  1. Szal cudny.Brawa za cierpliwość:)Jeszcze jedno podoba mi się na zdjęciu-Ja chcę taki duży stół!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dehajola, dziękuję, ten jest chyba najprostszy z możliwych, ale mam chrapkę na jakiś z pęczkami.

    Dorotko, a ja się martwię, jak ja pomieszczę wszystkich na Wigilii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny szalik i sesja zdjęciowa piękna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Magda, tyle czasu mnie tu nie było, a tu takie piękne dzieła stworzyłaś, muszę wszystko nadrobić. Szal jest śliczny, nieźle się napracowałaś. Dziękuję również za ciepłe przyjęcie. Buziaki, ULa

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny! bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie też się szal bardzo podoba. Może wzór jest prosty, ale bardzo efektowny. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękny !
    Musisz mnie torturować kolejnymi cudami ? ;-)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!