Mój najstarszy syn jest fanem mangi, animy i na jego zamówienie robię czarną czapkę z literką L na przedzie.
Literka ma wyglądać tak, tylko zamieniłam kolory - czarne tło, a litera biała.
Przy przerabianiu posłużyłam się programem Haftix
I w sumie to wszystko by było dobrze, gdyby nie fakt, że robię czapkę na okrągło, wrabiany wzór jest tylko na przedzie i w sumie, to robią mi się dziury. Nie mam zamiaru pruć, a po prostu zrobię tak, jakby każdy rząd zaczynał się nową nitką i końcówki pozaszywam. Mam nadzieję skończyć jutro wieczorem, tak żeby w poniedziałek syn mógł iść w niej do szkoły. Do kompletu mam dorobić baktusa, ale tutaj nie mam już zamiaru żadnych wzorków dziergać ;-)
Czapkę dziergam na przemian z Laminarią, która odrobinkę mnie wkurzyła. Bardzo mi się podoba wzór, ale gdzieś zrobiłam błąd we wzorze stokrotek (czy jak go tam zwał - jakiś czas temu robiłam nim sweter , który jednakże został spruty, bo wyglądałam w nim jak niedźwiadek) i pomimo liczenie, prucia i próby poprawienie nie mogłam znaleźć brakujących 12 oczek. Musiałam zacząć od początku, w tej chwili doszłam dopiero do tego samego miejsca, w którym się zreflektowałam, że coś nie kaman, czyli do zmiany wzoru. Bałam się znowu pomylić, więc najpierw zrobiłam sobie wyliczenie ile oczek powiinno być w każdym rzędzie, a następnie liczyłam każde oczko w rzędach powracających. Możecie sobie wyobrazić ile razy liczy się jeden rząd, gdy się słyszy co chwile: mamo, mamo, mamo... Ale mam nadzieję, że teraz to już będzie z górki. Trzymajcie kciuki.
Fajna czapeczka będzie :) a co do liczenia oczek przy ciągłym "mamo" to doskonale Cię rozumiem... staram się robić tylko gdy dzieci śpią... :)
OdpowiedzUsuńA może na czapce wzór wyszyć haftem dziewiarskim? Byłoby trochę w tym miejscu grubiej, ale metoda całkiem fajna. Powodzenia w planach.
OdpowiedzUsuń