Szukaj na tym blogu

piątek, 31 października 2014

Jak ktoś nie ma w głowie, to ... musi się potem nagłowić

Dziergałam ja sobie dziergałam sweterek / kamizelkę Oak Leaves. Tak mi dobrze, że szło, że z rozpędu zrobiłam jakieś 10 cm za dużo i musiałam pruć ;-)

Ale rzecz główna w tym, że zapomniałam o trzeciej dziurce na guziki. Gdyby to było dla mnie, machnęłabym ręką i pokombinowała inaczej, a ponieważ bluzeczka dla znajomej i wyraźnie było zaznaczone, że na 3 guziczki to musiałam ten guziczek dorobić.  A że plisa była dziergana od razu z całą bluzeczką to musiałam jakoś sobie radzić.

I tak o to wczoraj postanowiłam zgubić te 2 oczka aż do miejsca, w którym trzeba było zrobić dziurkę.


Następnie zgodnie z opisem, trzeba było zrobić narzut i 2 oczka razem. I przy pomocy szydełka połapałam najpierw to jedno oczko  powstałe z 2 razem i zrobiłam do końca raz jako oczko prawe a raz jako oczko lewe. A potem  w podobny sposób 2 oczko. 


Na końcu dokończyłam zamykanie oczek i sweterek gotowy. Wprawdzie jeszcze nie uprałam i nie wysuszyłam, ale uważam, że pliska wygląda dobrze. Na kolejnym zdjęciu widać jej końcówkę (przypięłam sweterek do manekina do góry nogami)


Sweterek niemal zakończony.

I tak o to tym miłym robótkowym akcentem kończy się październik.

A w październiku oprócz sweterka wydziergałam tylko czapkę z Malabrigo Twist,  a większą część czasu pastwiłam się nad szaro-fioletowym płaszczykiem 1, 2, 3 i pewnie jeszcze się nad nim trochę popastwię, chociaż palce już mnie świerzbią by zacząć coś innego. 

Jeśli jeszcze nie czytaliście, to serdecznie zapraszam na mój ulubiony post z października - Rozmowę z projektantką Justyną Kacprzak.


20 komentarzy:

  1. Podziwiam Cię Magdo za cierpliwość i odwagę:-) Sweterek wygląda świetnie. Pozdtrawiam serdecznie. Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę się bałam, ale już wcześniej zauważyłam, że przy pomyłce można skorygować oczko parę rzędów niżej przy użyciu szydełka.

      Usuń
  2. Ja bym dorobiła pentelki na guziki, jeśli nie z wierzchu to od spodu. No pozostawałoby jeszcze pokombinować z napami i naszyciem guziczków ;)
    Odwagi do spószczenia oczek bym nie miała... Brrr... Aż mnie ciarki przechodzą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, wiesz, dwie dziurki już były, więc głupio by to wyglądało. A co do naszywania guziczków i nap to też o tym myślałam, ale nie wiem co na to znajoma, wolałam więc zrobić to tak jak na początku się umawiałyśmy.

      Usuń
  3. Najważniejsze, że nie trzeba było pruć. Grunt to pomysłowość i zdolne ręce :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Sweterek świetny!Świetnie też kombinowałaś ;) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Nie wiem jak Ty to zrobiłaś, ale jestem pełna podziwu. Za cierpliwość i za pomysł! :) Brawo :)))
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest takie trudne. Mój opis mało pewnie zrozumiały jest, a miał być wskazówką dla osób, którym przydarzy się taki błąd

      Usuń
  6. O rany! Ja bym takiego zabiegu w życiu nie zrobiła! Niesamowite! I nic nie widać, że była jakaś pomyłka. A kamizelka jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Poradziłaś sobie świetnie. Brawo! Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Dzięki. Mam nadzieję, że inni też dzięki temu będą umieli sobie poradzić w podobnej sytuacji.

      Usuń
  8. Podziwiam Cię, że zrobiłaś to tak zmyślnie! Ja bym pewnie się załamała i rzuciła robótkę w kąt...

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!