Dzisiejsze danie robiłam po raz pierwszy. Musiałam coś zrobić z awokado zalegającym w lodówce.
Pulpeciki wszyły soczyste i teraz już zawsze będę robiła je w ten sposób, nawet jeśli nie będę dodawała awokado.
Przepis znaleziony w sieci na stronach anglojęzycznych, ale jak zwykle zrobiłam to i owo po swojemu, głównie dlatego, że nie miałam wszystkich proponowanych przypraw i oczywiście robiłam z większej porcji mięsa.
Do przygotowania bardzo przyda się malakser, ale jeśli sami mielimy mięso to można boczek i cebulę zemleć razem z mięsem.
Sos tzatziki w wersji Paleo
Składniki:
* mleko kokosowe (1/2 puszki)
* długi ogórek zielony
* czosnek - może być granulowany
* pół cytryny
* świeży koperek (ja zapomniałam)
* sól i pieprz
Wykonanie:
1. Ogórek umyć, obrać i zetrzeć na tarce. Wycisnąć sok z cytryny. Posiekać koperek.
2. Wszystkie składniki wymieszać razem i wstawić do lodówki.
Sos się przegryzie, a my zabieramy się za robienie kulek mięsnych z awokado.
Kulki mięsne z awokado
Składniki:
* 1/2 kg mięsa mielonego (dowolnego - u mnie wieprzowina)
* jajko
* 10 dkg wędzonego boczku
* cebula
* ząbek czosnku
* kawałek imbiru startego na tarce
* pęczek natki pietruszki
* woda
* sól, pieprz
* jeśli lubimy pikantne smaki troszkę papryczki chilli
1. Boczek kroimy w paski. Wrzucamy do malaksera razem cebulą, czosnkiem, startym imbirem i natką pietruszki.
2. Do mielonego mięsa wrzucamy boczek z malaksera, dodajemy jajko i trochę wody. Mieszamy, aby osiągnąć jednolitą masę. Dodatek wody sprawi, że mięso nie będzie bardzo zbite. Oczywiście nie przesadzamy z ilością wody, żeby nie zrobiła się paciaja.
3. Awokado myjemy, obieramy i kroimy w kostkę ok. 1cm.
4. Przygotowujemy niedużą miskę z letnią wodą. W tej misce będziemy zamaczać ręce przed formowaniem każdego pulpecika. Pulpeciki mają mieć wielkość orzecha włoskiego.
5. Wkładamy do środka każdego pulpeta kawałek awokado, starannie sklejamy pulpecik, żeby nie rozpadł się na patelni.
6. Rozgrzewamy tłuszcz - olej kokosowy, smalec lub masło klarowane i smażymy pulpeciki z każdej strony przez 5-6 minut, aż będą dobrze zrumienione.
7. Podajemy z sosem tzatziki.
Oczywiście do smaku mleka kokosowego trzeba się przyzwyczaić. Nie będę oszukiwać, że ten sos smakuje tak samo jak z jogurtem, ale myślę, że to tylko kwestia przyzwyczajenia. Julek jeszcze nie dawno nie chciał próbować mleka kokosowego, sam zapach mu przeszkadzał, teraz taki sos je aż mu uszy się trzęsą.
Mam nadzieję, że i wy dacie mu szansę.
Życzę smacznego.
Wyglada bardzo apetycznie, spisze sobie i na pewno zrobie, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą Ci smakowały.
UsuńWitaj, a gdzie kupujesz mleko kokosowe, jakiej firmy i skad masz olej kokosowy, ja uzywam oliwe z oliwe, ale chetnie skorzystam z przepisu i z nowych skladnikow, musze sie przyznac, ze jestem bardzo zainteresowana twa dieta paleo, pa, ania
OdpowiedzUsuńAniu, mleko kokosowe kupuję zazwyczaj w puszkach i szukam ich na półkach obok innego mleka w sklepach typu delikatesy. Te które używałam dzisiaj to firma Kier. Mleko też jest do kupienia w Tesco w dziale z orientalnymi produktami,, czasami w Biedronce lub Lidlu, ale to sezonowo. Poza tym od czasu do czasu kupuję w kartonie, ale to jest tylko dostępne w sklepie ze zdrową żywnością. W moim mieście jest jeden. Tam też kupuję olej kokosowy - w słoiczkach, bo olej wygląda prawie tak jak smalec. Jeśli u ciebie nie ma sklepu ze zdrową żywnością to zostają sklepy internetowe, ale żadnego nie polecę bo dawno nie korzystałam z usług żadnego. Teraz skończył mi się olej kokosowy i na razie używam masła sklarowanego z biedronki.
UsuńPozdrawiam
Dziekuje serdecznie za wszystkie informacje,prosze propaguj dalej ta diete i rozne ciekawe potrawy, mieszkam kolo Tesco i mam nadzieje, ze tam kupie to mleko, tez chcialabym troche schudnac, pisz dalej o Twojej diecie, moze tez innych zachecisz do tych produktow, mieszkam w Wwie , tu jest sporo sklepow ze zdrowa zywnoscia ,mam nadzieje, ze kupie wszystkie otrzebne produkty, jeszcze ra baaaaaaaaardzo Ci dziekuje,pa, ania
OdpowiedzUsuńAniu, będę pisać od czasu do czasu, ale ja ekspertem nie jestem, po prostu czytam po różnych blogach anglojęzycznych i próbuję zastosować.
UsuńBardzo fajne danie, muszę spróbować, tym bardziej, że często piekę klopsy z dodatkiem ziół prowansalskich i całych ziarenek pieprzu ( duuuża ilość)
OdpowiedzUsuńTo ja muszę spróbować - tylko z tym pieprzem to wersja dla dorosłych będzie musiała być.
UsuńNie przyszło mi do głowy, aby "tarzanki" zrobić z mlekiem kokosowym... W takiej wersji będę mogła zjeść:)))
OdpowiedzUsuńTeż pewnie sama bym nie wpadła, ale od czego jest internet :-)
Usuń