Witajcie!
Tak ostatnio jestem zachłanna na to pisanie na blogu, że dzisiaj będą dwa posty. Ten niedzielny (skoro tydzień temu zaczęłam nowy cykl, to wypada co niedziela go kontynuować) z cyklu 52 tygodnie szczęścia, a później będzie prezentacja taka prawdziwa mojej chusty Morning Mist. Jutro zaś zaprezentuję Wam chusty zgłoszone do 20 marca i będzie losowanie.
A dzisiaj fotki z wiosennych spacerów.
Najpierw przyrodnicze
Nowa ścieżka edukacyjna przy Muzeum Wigier w Starym Folwarku. Tzn. ścieżki dobrze nie widać, bo to kładka nad tym bagienkiem.
Pierwiosnki w ogródku
Krokusy napotkane w lesie.
A to zdjęcie przyrodniczo-dziecięce, bo Judyta na tle przylaszczek
I typowo dziecięce zdjęcia
Wchodzenie na drzewo jest trudne
Też bym chciał wleźć na to drzewo (na te drzewo 16- 15 lat temu wchodzili starsi bracia)
I na hulajnodze.
Kochana - wczoraj pod wpływem Twojego projektu 52 tygodni szczęścia poszłam na rodzinny spacer z aparatem. Było super, zdjęcia wyszły śliczne! Twój spacer też wygląda na udany i radosny. Judytka ma piękną czapkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Asia
To tak teraz przynajmniej co tydzień przy sprzyjającej pogodzie trzeba urządzać spacery foto :-)
UsuńCzapka Judyty to taka trochę wspólna, czasami ja w niej latam, czasami ona :-)
Judyta to już duża panna . Wiosna sie wszędzie budzi .
OdpowiedzUsuńAno panna, czas za szybko mija. A wiosna coś się ociąga niestety.
Usuń