Szukaj na tym blogu

wtorek, 11 września 2012

Przerywnik

Ostatnio nic nie pokazuję skończonego, ale cały czas trochę dłubię, tyle, że trochę tego, trochę tamtego i nic nie skończone, nie napięte, nie zapięte na ostatni guzik. I tak szwendam się po necie i różności mi wpadają.
Dzisiaj obrazki, albo raczej obrazy.
Najpierw grafika, którą można kupic na ETSY  
a raczej dokładniej rzecz ujmując wydruk zeskanowanego obrazka.
Bardzo mi się podoba i chętnie bym coś takiego powiesiła sobie na ścianie nad biurkiem ;-)

I jeszcze trzy obrazy francuskiego malarza Williama-Adolphe Bouguereau, który był przedstawicielem akademizmu i  specjalizował się (między innymi) w idealizowanych aktach kobiecych. Ale ja nie mam zamiaru wstawiac aktów tylko trzy obrazy całkiem ubrane :-)
Pierwszy to The Little Knitter z 1882 roku

oraz The Knitting Girl z 1869
i jeszcze jeden
The little knitter


Obrazy bardzo mi się podobają, szczególnie ten środkowy, tylko czemu te dziewczyny takie smutne? A może po prostu poważne?

Trzymajcie za mnie jutro kciuki od rana.

Pozdrawiam serdecznie



11 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki.
    Też zwróciłam uwage na te smutne buzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam kciuki mocno!!!!! a ze smutne maja buzie..mysle ze im tez szkoda lata...Pozdrawiam :9

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czemu, ale trzymam, skoro prosisz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki bardzo mocno, już od teraz, bo ostatnio cierpię na bezsenność.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się ostatni podoba a kciuki będę trzymać bardzo mocno:)
    Marlena

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakładam, że żyły w czasach, gdzie dzierganiem musiały zarabiać na życie, nie wyglądają na panienki z bogatych rodzin, to i z czego miały się cieszyć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Malarz miał chyba słabość do dziergających dziewczyn:)Mam wrażenie,że pierwsza i ostatnia to ta sama dziewczyna tylko w różnym czasie.A w ogóle to wszystkie mi się podobają:)))Kciuki trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam w klubie z tym zaczynaniem i nie kończeniem.

    OdpowiedzUsuń
  9. One nie są smutne, one są zmęczone! Gdym ja miała TYLE godzin siedzieć pozować malarzowi byłabym pewnie wściekła, one są zmęczone, więc zwyczajnie nie mają ochoty na śmieszki ;))))))))))))))))))))
    Swoją drogą rzeczywiście ładne te obrazy :))) A zauważyłaś że na każdym chyba jest ta sama osoba??? a już na pewno na pierwszym i ostatnim :)
    Kciuków nie trzymam bo moje pechowe, w zadek Cie kopnęłam - mówią że moje kopy działają :))

    OdpowiedzUsuń
  10. trzymam kciuki ale nie wiem dlaczego ale trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Smutne,bo biedne i choćby cały czas dziergały to słabe perspektywy.
    A, co dzisiaj jest inaczej? na drutach i szydełkiem nie dorobisz się napewno
    i tak jak szewc bez butów chodzić będziesz...(te bose nogi,to taka chyba przenośnia).Pozdrawiam,(też dziergająca i znająca "temat").Inga.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!