Weekendy staram się wykorzystać oczywiście na (nie, nie na sprzątanie domu) robienie na drutach. W zeszły piątek spotkałam się z moją przyjaciółką Wiolą na kawie i przy kawie wyciągnęłyśmy druty i zaczęłyśmy dziergać szal Color Affection. Na tę okolicznośc dostałam od Wioli kilka kłębuszków Alpaki Dropsa. Kiedy przyszłam do domu i wyciągnęłam robótkę, Judyta oczywiście zapytała - Dla mnie robisz?, jak mogłam odmówic. Postanowiłam więc zrobic mniejszą wersję niż w opisie i już w niedzielę rano chusta była skończona. Ale zdjęcia cyknęliśmy dopiero dzisiaj na wycieczce z miasto.
Chusta była założona tylko na chwilę, do zdjęcia, bo jednak dzień był dośc ciepły.
KOCHAMY JESIEŃ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam jeszcze trochę włóczki, to może dorobię jakieś dodatki - typu rękawiczki lub getry, na czapkę to chyba ta włóczka jest zbyt gryząca.
Mam też ochote sobie zrobic Color Affection, ale nie umiem zdecydowac się na włóczkę i kolory.
Dotyczy to też mitenek z poprzedniego postu. Już zdecydowałam, że zacznę robic te ostatnie w kwiaty, ale teraz pora znaleźc odpowiednią nitkę, a to wcale nie jest łatwe, buuuu.
Modelka ślicznie wygląda w swojej nowej chuście:))A i piękna jesień w tle:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Buziaki.
UsuńJaka urocza modelka i jak pięknie prezentuje swoją chustę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Miłego tygodnia :)
Bardzo dziękuję:) Tobie też życzę miłego tygodnia.
Usuńświetnie to to afrykańskie wyszło, a Judytka dokładnie wie czego chce,ma dziewczynka gust.
OdpowiedzUsuńUlu, tak, gust to ona ma - różowy :)
UsuńPiękna chusta. Modelka rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńDZiękuję, a modelka nie bardzo chciała pozowac do zdjęc, bo ponoc w chuście było za gorąco.
UsuńŚliczna chusta na ślicznej modelce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena