Szukaj na tym blogu

niedziela, 9 września 2012

Pierwsze skarpetki i Project Run and Play

Nie wiem czy pamiętacie, ale w czerwcu, w Boże Ciało było bardzo zimno (jak na czerwiec), szczególnie u mnie. Postanowiłam więc wydziergac sobie skarpetki. Wybrałam włóczkę z lidla - nie pamiętam składu, ale na pewno nie wełniana, wybrałam wzór i wydziergałam, a następnie wylądowały w szafie, bo zrobiło się ciepło. Dzisiaj sobie o nich przypomniałam.
Nie wiem czy będę nosiła, bo jakoś tak dziwnie nosic takie grube skarpetki (ja ogólnie bezskarpetkowa jestem) i do tego w takich słitaśnych kolorkach.






Skarpetki robi się od palców w górę i pięty wykonuje się przy pomocy rzędów skróconych. Niestety zupełnie nie udało mi się uniknąc dziury na końcu rzędów skróconych, co widac na zdjęciu poniżej.
A wzór to: Stacked rib socks


Jeśli kiedykolwiek będę jeszcze robiła jakiekolwiek skarpetki to postaram się by pięta była robiona innym sposobem.


Jutro oficjalnie rusza kolejny sezon projektu Run and Play , który jest związany z szyciem i projektowaniem ubrań dla dzieci

Co tydzień jest do wykonania 1 zadanie
Tydzień 1 - uszycie swojej wersji spódnicy, którą wcześniej pokazywałam jako inspirację Very Biased.
Tydzień 2 - zaprojektowanie i uszycie stroju inspirowanego ulubioną  znaną , szanowaną postacią ze świata mody.
Tydzień 3 - uszycie stroju, którego głównym materiałem będzie białe prześcieradło.
Tydzień 4 - ciuchy dla chłopaków
Tydzień 5 - strój świąteczny - przebrania
Tydzień 6 - uszyc ciuch, wystylizowac dziecko tak, by oddawało to cały charakter osoby tworzącej.

Cała ta zabawa jest konkursem. Warto śledzic bloga Project Run and Play  ponieważ jest i będzie dużo tutoriali.



Nie wiem czy dam radę wziąc udział, ale brzmi bardzo ciekawie.

11 komentarzy:

  1. ja robię skarpetki od góry i pięta wychodzi świetna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga, muszę i ja spróbwac od góry, ale mi się tak zachciało po amerykańsku z rzędami skróconymi. Ogólnie mam fazę na rzędy skrócone :-)

      Usuń
  2. Przydadzą się, przydadzą. Z zimą jest różnie przecież, czasem jest bardzo wymagająca od nas różnego rodzaju ocieplaczy. Bardzo udane skarpety. Muszę i ja spróbowac zrobić takie od palców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antosiu, ale te to chyba średnio na zimę się nadają, bo one nic a nic wełny w sobie nie mają. Pewnie pora zrobic prawdziwe wełniane.

      Usuń
  3. Zazdroszcze Ci tych skarpet a wlasciwie tego ze je zrobilas bo ja kupilam zla welne, gryzla mnie wiec wyszylam nia biscornu, kosmetyczke i porobilam szydelkowe kwiatuszki..a skarpet jak nie mialam tak nie mam.Ciekawy ten projekt, tylko czy dam rade?..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do wełny to nie wiem, może tez by mnie gryzła? Jakieś tam merino raczej odpada, bo szybko się porobią dziury, a ta skarpetkowa to może właśnie byc szorstka - mam taką z Lidla i w dotyku jest właśnie szorstka.
      A z tym projektem to ja też nie wiem, bo on wymaga jednak czasu i sporo pracy. Ale na pewno fajny jest.

      Usuń
  4. Mnie kolory się podobają takie jakie są. Nie potrafię robić skarpet od palców, niestety. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś, bo mi pierwsze od razu wyszły.

      Usuń
  5. Całkiem fikuśne skarpetki:)
    Pozdrawiam, Mrlena

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne skarpetki. A skład tej włóczki jest taki: 48% bawełny, 39% wełny i 13% poliamidu - więc troszkę wełny mają :)W Lidlu była kiedyś dostępna jeszcze inna skarpetkowa włóczka z większą zawartością wełny, bodajże 75%, faktycznie dość szorstka. Skarpety z tej szorstkiej włóczki po wypraniu robią się miękkie, bardzo fajnie się noszą, i są dość trwałe. Robiłam już dość dawno i do dziś się nie przedziurawiły :)Pozdrawiam. elkaj

    OdpowiedzUsuń
  7. Elkaj, dziękuję z informację. Na nogach nie czuję wełny :-) i wogóle to mam wrażenie jakbym sznurek miała na nogach, może rzeczywiście najpierw trzeba wyprac.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!