Ciężki orzech do zgryzienia z tą zabawą.
Zasady:
1.Napisz, kto przyznał Ci tę nagrodę
2.Wymień 10 rzeczy, które lubisz
3.Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem
Do zabawy zaprosiły mnie Beso_78 oraz Ata
Wymień 10 rzeczy, które lubisz:
1. siedziec w piżamie do południa ;-)
2. przytulac się do córeczki;
3. dziergac, dłubac, kraftowac, itp.
4. ogladac komedie romantycznie i wyciskacze łez
5. siedziec z robótką późno w nocy, kiedy cała rodzinka już śpi
6. czekoladę ;-)
7. moją rodzinkę (chociaż czasami jest wnerwiająca)
8. poznawac nowe techniki rękodzieła
9. pic kawę z pianką przeglądając internet - w szczególności wpadac z własną kawką na zaprzyjaźnione blogi
10. złotą jesień
Do zabawy zapraszam
Monotemę
Dehajolę
Motylka
Splocik
Ulę
Nubik
Gazynię
Kosimkę
Cyrylle
Bajkę
A to przygotowałam dla Edi, na zdjęciu nie uwieczniłam słodkich dodatków, a tylko książkę i zakładkę.
wzór zakładki oczywiście z netu, ale w tej chwili nie pamiętam skąd.
Szukaj na tym blogu
wtorek, 31 sierpnia 2010
poniedziałek, 30 sierpnia 2010
Wymianka i kop na zachęte...
Wróciłam do domu. Czas najwyższy! Dzisiaj rada, w środę zaczynam pracę pełną parą - w tym roku wracam na pełen etat plus jeszcze jakieś ogonki w innej szkole i inne takie tam plany zawodowo (no nie wiem jak nazwac)- społeczne.
A póki co to pokazuję co czekało na mnie w domciu.
To efekt wymianki książkowej organizowanej przez Oleńkę i to właśnie od niej dostałam tę uroczą paczuszkę.
Moja zaś została wysłana z W-wy z pewnym opóźnieniem i teraz troszkę się denerwuję kiedy dojdzie do osoby zainteresowanej.
A teraz ów kop!!!
Mam 3 prace, które wymagają naprawdę niewiele by je skończyc. I mam zamiar zrobic to w tym tygodniu!!!!!!!!
1. Honeybee zwany przeze mnie Zuzanką, ponieważ zaczęłam produkcję w maju w imieniny Zuzanny. Projekt na tyle ciekawy, że nie mogłam się oderwac od niego dniami i nocami i skończyłam drutowanie dośc szybko, jeszcze na początku czerwca, ale schowanie tysiąca nitek i przyszycie guzików trwa wieki.
Na dziś wygląda tak:
2. Letnia bluzeczka Judytki, która awansuje na kamizelkę z braku lata.
Tylko gdzie ja zapodziałam kupione do niej guziczki?!
3. A tu to długo się zastanawiałam czy pokazywac tę szmatkę, bo w ogóle nie widac uroku wzoru, ale uwiecznie sobie jak wygląda przed blokowaniem i ciekawe czy po blokowaniu zyska?
Acha, jakby ktoś miał trudnośc z rozpoznaniem wzoru to Echo Flowers.
I jeszcze samobiczowanie:
Tak wygląda miś z zabawy WYDZIERGAJ SOBIE MISIA
Tyle o projektach dzierganych na ten tydzień do wykończenia.
O innych - krzyżykowych, scrapowych czy też szytych innym razem ;-)
A póki co to pokazuję co czekało na mnie w domciu.
To efekt wymianki książkowej organizowanej przez Oleńkę i to właśnie od niej dostałam tę uroczą paczuszkę.
Moja zaś została wysłana z W-wy z pewnym opóźnieniem i teraz troszkę się denerwuję kiedy dojdzie do osoby zainteresowanej.
A teraz ów kop!!!
Mam 3 prace, które wymagają naprawdę niewiele by je skończyc. I mam zamiar zrobic to w tym tygodniu!!!!!!!!
1. Honeybee zwany przeze mnie Zuzanką, ponieważ zaczęłam produkcję w maju w imieniny Zuzanny. Projekt na tyle ciekawy, że nie mogłam się oderwac od niego dniami i nocami i skończyłam drutowanie dośc szybko, jeszcze na początku czerwca, ale schowanie tysiąca nitek i przyszycie guzików trwa wieki.
Na dziś wygląda tak:
2. Letnia bluzeczka Judytki, która awansuje na kamizelkę z braku lata.
Tylko gdzie ja zapodziałam kupione do niej guziczki?!
3. A tu to długo się zastanawiałam czy pokazywac tę szmatkę, bo w ogóle nie widac uroku wzoru, ale uwiecznie sobie jak wygląda przed blokowaniem i ciekawe czy po blokowaniu zyska?
Acha, jakby ktoś miał trudnośc z rozpoznaniem wzoru to Echo Flowers.
I jeszcze samobiczowanie:
Tak wygląda miś z zabawy WYDZIERGAJ SOBIE MISIA
Tyle o projektach dzierganych na ten tydzień do wykończenia.
O innych - krzyżykowych, scrapowych czy też szytych innym razem ;-)
niedziela, 22 sierpnia 2010
Zrób sobie misia 2
Etykiety:
zabawki
Zabawa u Br0mby pt. Zrób sobie misia zaczyna się już dziś o 16-tej.
Od dawna chciałam zrobic takiego smutaska ;=_
zdjęcie oczywiście Br0mby
Też się do niej zapisuję, chociaż zacznę pewnie dopiero jutro, bo nie wzięłam ze sobą żadnego szydełka i muszę się zaopatrzyc w takowe ;-)
A dlaczego napisałam 2?
W zeszłym roku już bawiłam się w cos podobnego u EDIT
i wydziergałam Misie Pysie dla Judysi, o której pisałam Tutaj
Od dawna chciałam zrobic takiego smutaska ;=_
zdjęcie oczywiście Br0mby
Też się do niej zapisuję, chociaż zacznę pewnie dopiero jutro, bo nie wzięłam ze sobą żadnego szydełka i muszę się zaopatrzyc w takowe ;-)
A dlaczego napisałam 2?
W zeszłym roku już bawiłam się w cos podobnego u EDIT
i wydziergałam Misie Pysie dla Judysi, o której pisałam Tutaj
piątek, 20 sierpnia 2010
O diecie
Etykiety:
odchudzanie
Jestem w stolicy i mam internet ;-), więc piszę...
Bardzo serdecznie dziękuję Wam wszystkim za komplementy dotyczące moich chust i frywolitkowych zakładeczek, a także te dotyczące mojego wyglądu.
To prawda, schudłam kilka kilogramów, ale niestety satysfakcji mi to zbyt dużej nie przysporzyło.
Dlaczego?
Od miesiąca nie schudłam ani deczko, a nawet jest gorzej, bo te upragnione 67 to tylko kilka dni widziałam, a najczęściej na wadzę widzę 68.
Jestem cały czas na diecie, na pewno popełniam błędy, ale mam już dośc.
Jednym z błędów jest na pewno to, że nawet w dni PW jadam niezbyt urozmaicone posiłki - szczególnie dotyczy to warzyw, tzn. jem ich niewiele. Poza tym na skutek upałów nie chciało mi się prawie w ogóle jeśc.
Mam jednak już dośc i postanowiłam (mimo iż to dopiero połowa drogi) przejśc już na 3 fazę i przede wszystkim dodac do diety troszkę owoców i niewielkie ilości pieczywa.
Może to i kapitulacja. Pewnie za wcześnie się poddaję, trudno.
Bardzo serdecznie dziękuję Wam wszystkim za komplementy dotyczące moich chust i frywolitkowych zakładeczek, a także te dotyczące mojego wyglądu.
To prawda, schudłam kilka kilogramów, ale niestety satysfakcji mi to zbyt dużej nie przysporzyło.
Dlaczego?
Od miesiąca nie schudłam ani deczko, a nawet jest gorzej, bo te upragnione 67 to tylko kilka dni widziałam, a najczęściej na wadzę widzę 68.
Jestem cały czas na diecie, na pewno popełniam błędy, ale mam już dośc.
Jednym z błędów jest na pewno to, że nawet w dni PW jadam niezbyt urozmaicone posiłki - szczególnie dotyczy to warzyw, tzn. jem ich niewiele. Poza tym na skutek upałów nie chciało mi się prawie w ogóle jeśc.
Mam jednak już dośc i postanowiłam (mimo iż to dopiero połowa drogi) przejśc już na 3 fazę i przede wszystkim dodac do diety troszkę owoców i niewielkie ilości pieczywa.
Może to i kapitulacja. Pewnie za wcześnie się poddaję, trudno.
czwartek, 19 sierpnia 2010
Jeszcze nie wyjechałam....
Etykiety:
lace (ażury),
szale i chusty
...to pokażę Wam drugą chustę dzierganą z tej samej włóczki.
Tym razem Summer flies
jak widac, to z wczorajszej sesji.
Robiłam ją z myślą o wystawieniu na Allegro, ale już jej nie mam, bo tym razem szwagierka wzięła dla siebie.
Ale mam jeszcze włóczkę i pewnie zrobię jeszcze jedną taką samą ;-)
Tym razem Summer flies
jak widac, to z wczorajszej sesji.
Robiłam ją z myślą o wystawieniu na Allegro, ale już jej nie mam, bo tym razem szwagierka wzięła dla siebie.
Ale mam jeszcze włóczkę i pewnie zrobię jeszcze jedną taką samą ;-)
Traveling Woman
Etykiety:
lace (ażury),
szale i chusty
Na tę włóczkę natrafiłam w pasmanterii w Warszawie, pewnie w jednej z najdroższych, bo na ulicy Świętokrzyskiej - zaraz obok jest centrum Tomatisa, do którego chodziliśmy z Julkiem.
Zauroczyła mnie swoim kolorem i połyskiem - to nic, że akryl. O wzorze Traveling Woman myślałam już od dawno.
Szal robiłam z myślą o sobie, ale ponieważ robiłam go głównie na podwórku na ławeczce, wkrótce zaciekawił moją sąsiadkę- szwagierkę i tak o to jej córka została posiadaczką tego szala.
Mam jeszcze dorobic beret i mitenki, ale musi to poczekac do września.
Na pamiątkę zostaną mi zdjęcia.
Zauroczyła mnie swoim kolorem i połyskiem - to nic, że akryl. O wzorze Traveling Woman myślałam już od dawno.
Szal robiłam z myślą o sobie, ale ponieważ robiłam go głównie na podwórku na ławeczce, wkrótce zaciekawił moją sąsiadkę- szwagierkę i tak o to jej córka została posiadaczką tego szala.
Mam jeszcze dorobic beret i mitenki, ale musi to poczekac do września.
Na pamiątkę zostaną mi zdjęcia.
środa, 18 sierpnia 2010
Frywolitkowa zakładka nr 2
Etykiety:
frywolitki,
trzy po trzy
Ta zakładka powstała wg wzoru Julie Patterson ze strony Ring of Tatters. Wzór nazywa się Spring Flowers Bookmark
Nie do końca jestem z niej zadowolona. Nie wiedziałam bowiem, czy mam ją robic 1 czółenkiem czy też dwoma. Ostatecznie robiłam dwoma i wyszedł mi misz-masz. Robiłam z Aidy 10, ale jakaś miętka wyszła ;-) Pewnie trzeba by było wykrochmalic - może kiedyś w bliżej nie określonej przyszłości.
I mam jeszcze jeden malutki i trochę śmieszny problem - nie potrafię zrobic chwosta, aby wykończyc zakładkę!!!!
Jutro jadę znowu do Warszawy na drugą częśc Tomatisa. Nie będzie nas 10 dni, ale pewnie i tak będę zaglądac i postaram się powrzucac zaległe fotki szali i sweterków.
A na koniec jeszcze kilka fotek moich dzieciaczków
Julek
i Judytka
Echa komentarzy
Bajeczko, zamknięcie bloga było "chwilowe", nie przewiduję więcej takich akcji. Dziękuję za pozdrowienia dla dzieci.
Jaga, Janeczkowo, Jednoiglec, Madziula, Karmelek, Ivalia, Zula, AgnieszkaMD, Beso dziękuje Wam ślicznie za miłe słowa na temat moich wypocinek.
Odpowiadając na pytanie Ivalii nie potrafię wielu rzeczy - przede wszystkim sprzątac i nie ulegac pokusie rozpoczynania wciąż nowych projektów.
Poza tym moim marzeniem jest zabawa gliną i robienie witraży. Póki co poza moim zasięgiem, bo nie mam w pobliżu pracowni, w której mogłabym coś takiego zrobic.
Nie do końca jestem z niej zadowolona. Nie wiedziałam bowiem, czy mam ją robic 1 czółenkiem czy też dwoma. Ostatecznie robiłam dwoma i wyszedł mi misz-masz. Robiłam z Aidy 10, ale jakaś miętka wyszła ;-) Pewnie trzeba by było wykrochmalic - może kiedyś w bliżej nie określonej przyszłości.
I mam jeszcze jeden malutki i trochę śmieszny problem - nie potrafię zrobic chwosta, aby wykończyc zakładkę!!!!
Jutro jadę znowu do Warszawy na drugą częśc Tomatisa. Nie będzie nas 10 dni, ale pewnie i tak będę zaglądac i postaram się powrzucac zaległe fotki szali i sweterków.
A na koniec jeszcze kilka fotek moich dzieciaczków
Julek
i Judytka
Echa komentarzy
Bajeczko, zamknięcie bloga było "chwilowe", nie przewiduję więcej takich akcji. Dziękuję za pozdrowienia dla dzieci.
Jaga, Janeczkowo, Jednoiglec, Madziula, Karmelek, Ivalia, Zula, AgnieszkaMD, Beso dziękuje Wam ślicznie za miłe słowa na temat moich wypocinek.
Odpowiadając na pytanie Ivalii nie potrafię wielu rzeczy - przede wszystkim sprzątac i nie ulegac pokusie rozpoczynania wciąż nowych projektów.
Poza tym moim marzeniem jest zabawa gliną i robienie witraży. Póki co poza moim zasięgiem, bo nie mam w pobliżu pracowni, w której mogłabym coś takiego zrobic.
poniedziałek, 16 sierpnia 2010
Frywolitkowa zakładka
Etykiety:
frywolitki
Wczoraj na festynie spiekłam się na raczka, w pełnym słońcu przestałam prawie cały dzień. I wieczorem nie miałam już siły na krzyżykowanie. Jednak moje rączki nie znoszą bezczynności. A ponieważ potrzebuję odmiany i odpoczynku również od drutów wyciągnęłam czółenko i postanowiłam zrobic zakładkę do książki.
Jak widac wzór koniczynki pochodzi z książki "Frywolitki. Wzory, biżuteria, kartki" Lyn Morton.
Jak widac wzór koniczynki pochodzi z książki "Frywolitki. Wzory, biżuteria, kartki" Lyn Morton.
czwartek, 5 sierpnia 2010
Podaj dalej - zapraszam
Zapraszam do zabawy w Podaj Dalej.
Na tym blogu bawię się po raz pierwszy.
Zapisałam się już do tej zabawy u Barbary, Marzanny oraz Janeczki
Nadszedł więc czas by zaproponowac tę zabawę osobą odwiedzającym mój blog.
O to zasady:
1. Musisz posiadać własnego bloga.
2. Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały, ręcznie robiony upominek,
który wyślę w ciągu 365 dni.
3. Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę kolejnym 3 osobom na prezent - od Ciebie.
4. Każdy Blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.
Serdecznie zapraszam
Na tym blogu bawię się po raz pierwszy.
Zapisałam się już do tej zabawy u Barbary, Marzanny oraz Janeczki
Nadszedł więc czas by zaproponowac tę zabawę osobą odwiedzającym mój blog.
O to zasady:
1. Musisz posiadać własnego bloga.
2. Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały, ręcznie robiony upominek,
który wyślę w ciągu 365 dni.
3. Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę kolejnym 3 osobom na prezent - od Ciebie.
4. Każdy Blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.
Serdecznie zapraszam
środa, 4 sierpnia 2010
Witam po przerwie
Etykiety:
trzy po trzy
Na troszeczkę musiałam wyłączyc bloga, troszkę przemyślec o czym ma byc. Nie wiem czy przemyślenia będą miały jakieś widoczne rezultaty, ale gdzieś tam z tyłu główki żaróweczka będzie mi się paliła.
Dzisiaj wpis bez zdjęc i w sumie bez robótek, chociaż mam sporo, ale jak ktoś dociekliwy spojrzy na paseczki postępu to zobaczy, że większośc jest na wykończeniu - niektóre wymagają tylko blokowani, inne guziczków. Wywlokłam na paseczki niemal wszystkie zaczęte prace by zmobilizowac się do ich ukończenia, ale nie wiem na ile to realne jest ;-)
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze oraz mail i pm.
Pozdrawiam serdecznie
Makneta
PS. czy ktoś może mi wytłumaczyc dlaczego gdy zaznaczam, że chcę korzystac z nowej wersji edytora na blogerze to ten edytor ma tylko kilka podstawowych funkcji?
Dzisiaj wpis bez zdjęc i w sumie bez robótek, chociaż mam sporo, ale jak ktoś dociekliwy spojrzy na paseczki postępu to zobaczy, że większośc jest na wykończeniu - niektóre wymagają tylko blokowani, inne guziczków. Wywlokłam na paseczki niemal wszystkie zaczęte prace by zmobilizowac się do ich ukończenia, ale nie wiem na ile to realne jest ;-)
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze oraz mail i pm.
Pozdrawiam serdecznie
Makneta
PS. czy ktoś może mi wytłumaczyc dlaczego gdy zaznaczam, że chcę korzystac z nowej wersji edytora na blogerze to ten edytor ma tylko kilka podstawowych funkcji?