Wróciłam do domu. Czas najwyższy! Dzisiaj rada, w środę zaczynam pracę pełną parą - w tym roku wracam na pełen etat plus jeszcze jakieś ogonki w innej szkole i inne takie tam plany zawodowo (no nie wiem jak nazwac)- społeczne.
A póki co to pokazuję co czekało na mnie w domciu.
To efekt wymianki książkowej organizowanej przez Oleńkę i to właśnie od niej dostałam tę uroczą paczuszkę.
Moja zaś została wysłana z W-wy z pewnym opóźnieniem i teraz troszkę się denerwuję kiedy dojdzie do osoby zainteresowanej.
A teraz ów kop!!!
Mam 3 prace, które wymagają naprawdę niewiele by je skończyc. I mam zamiar zrobic to w tym tygodniu!!!!!!!!
1. Honeybee zwany przeze mnie Zuzanką, ponieważ zaczęłam produkcję w maju w imieniny Zuzanny. Projekt na tyle ciekawy, że nie mogłam się oderwac od niego dniami i nocami i skończyłam drutowanie dośc szybko, jeszcze na początku czerwca, ale schowanie tysiąca nitek i przyszycie guzików trwa wieki.
Na dziś wygląda tak:
2. Letnia bluzeczka Judytki, która awansuje na kamizelkę z braku lata.
Tylko gdzie ja zapodziałam kupione do niej guziczki?!
3. A tu to długo się zastanawiałam czy pokazywac tę szmatkę, bo w ogóle nie widac uroku wzoru, ale uwiecznie sobie jak wygląda przed blokowaniem i ciekawe czy po blokowaniu zyska?
Acha, jakby ktoś miał trudnośc z rozpoznaniem wzoru to Echo Flowers.
I jeszcze samobiczowanie:
Tak wygląda miś z zabawy WYDZIERGAJ SOBIE MISIA
Tyle o projektach dzierganych na ten tydzień do wykończenia.
O innych - krzyżykowych, scrapowych czy też szytych innym razem ;-)
No cóż, wszyscy to mamy, że coś zaczynamy a potem ... no potem , to nie wiadomo co.Można spruć a później żałować. Ostatnio tak zrobiłam. Życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńE, 2owieczki, ja tam nic nie pruję, no prawie nic i dlatego mam tyyyyyyyyyyyyyyyle zaczętych projektów ;-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że Ci się tak chce...
OdpowiedzUsuńJa już tyle czasu nie pracowałam, nie wiem czy dałabym radę.
No ale na razie nie muszę a nawet nie mogę ;)
Zielony sweterek musi być fajny bardzo. Tylko niewiele widać.
Znaczy, że chce mi się pracowac? i zajmowac się jeszcze innymi sprawami? i robótkami? Nie chce się!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle pracowac muszę, bo mam dzieci i inne sprawy i robótki, więc muszę choc trochę się dołożyc do budżetu rodzinnego ;-), no i na skromną emeryturę uzbierac.
Te inne sprawy to po prostu jak się powiedziało A to trzeba powiedziec B i chociaż się nie zawsze chce to trzeba pchac ten wózek do przodu. A robótki są po to by nie zwariowac ;-)
Sweterek pokażę w pełni jak skończę - w tym tygodniu! (tak mam nadzieję)
"Robótki są po to, by nie zwariować"
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam możliwość obserwować niepracujące żony ...(tajemnica czyje)- przez wiele miesięcy.Spotykały się przed blokiem, na skraju piaskownicy.Nosiły się z kawami i papierosami.Nie widziałam u nich robótek w ręku. Nie widziałam też, by choć jedna usunęła jakiś śmieć z piaskownicy w której bawiły się ich dzieci i do której sikały wszystkie okoliczne psy.I jeszcze zdumiewała mnie ilość wolnego czasu tych pań W końcu tylko niektóre z nich miały w tej piaskownicy dzieci.
W sumie napisałam jakby nie na temat.Wg mnie lepiej jest padać na twarz ze zmęczenia niż od rana do wieczora malować pazurki popalając papierosy.
Oj tam! Każda z nas ma jakieś ufoludy zalegające w otchłaniach szaf i czeluściach szuflad.
OdpowiedzUsuńTwoje prace są w zasadzie skończone. Wymagają jedynie ostatecznego szlifu :-)
A warto - bo piękne są!
Tkaitka, nawet nie wiesz jak bym chciała znowu byc niepracującą mamą ;-).
OdpowiedzUsuńAta, tym razem wyciągnęłam na światło dzienne tylko te ufki, które można wykończyc niemal od ręki. Następnym razem wywlokę te wymagające więcej pracy ;-)
Wywlekaj więc niezwłocznie, bo ciekaw ich jestm niezmiernie!
OdpowiedzUsuńA w tzw międzyczasie zerknij do mnie na bloga - zaproszenie tam umieściłam dla Ciebie :-)
Też mam takie robótki, tak na pocieszenie :))) Ale więcej do szycia, co to wystarczy podłożyć, guziki przyszyć albo inny jaki drobiazg zrobić :))) Wychodzi więc na to, że nie jesteś osamotniona :)))
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, wymiankową paczuchę dzisiaj dostałam. Dziękuję pięknie za wszystko, a w szczególności za książkę i frywolitkową zakładkę. Jest przepiękna. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDostałaś super niespodziankę i trzymam kciuki za realizację planów :).
OdpowiedzUsuń