Szukaj na tym blogu

piątek, 17 lutego 2012

Dzień 17 - ostatnio używany wyrób własny

To takie moje wolne tłumaczenie.
Dzisiaj próbowałam sobie sama zrobic zdjęcie - widac mnie kawalątek tylko.
Białą chustę ostatnio noszę często (zrobiłam ją w lipcu), a sweterek też wrócił ostatnio do łask (znowu zima sprzyja gromadzeniu tłuszczyku)


Echa komentarzy czyli jeszcze o rosyjskim sposobie dziergania.
Tak i owszem, kiedy robimy tym sposobem dwa oczka razem to wychodzi odwrotnie niż w angielskim sposobie.
Same zobaczcie na filmiku:


A tak w ogóle to muszę pocwiczyc przytrzymywanie nitki palcem lewej ręki, bo w tej chwili za bardzo męczę prawą rękę w czasie robienia oczek lewych.

Jeszcze nie przecwiczyłam rosyjskiego kontynentalnego sposobu w ażurach, nie wiem czy się sprawdzi w moim przypadku, na razie "męczę" nowy sweterek Judysi.
Jesteście ciekawe jak wyjdzie? Ja też ;-)
O wstępnym projekcie już pisałam i pokazywałam próbkę. Teraz czas pokazac co wyszło z pierwszego motka
Mam tylko 4 motki i czarno to widzę, raczej mi nie wystarczy - mam nadzieję, że będę mogła dokupic.
Warkocze to nie jest to co lubię najbardziej, ponieważ wciąż myli mi się liczba rzędów, ale co tam, może uda się zrobic zanim się zniechęcę.

10 komentarzy:

  1. W moim mózgu cały czas koduję to nową technikę dziergania,jeszcze nie próbowałam,ale spróbuję na jakimś kawałku.

    OdpowiedzUsuń
  2. szczerze mówiąc ja od zawsze dziergam metodą rosyjską kontynentalną tylko nie wiedziałam że ona się tak nazywa. No ale już wiem;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przedtem robiłam tym sposobem, ale właśnie nie wychodziły mi ażury. Źle się nią również dzierga w okrążeniach. W związku z tym, że chciałam robić ażurowe chusty, musiałam na nowo uczyć się przerabiać oczka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany! wreszcie się dowiedziałam, JAKIM sposobem dziergam. Kiedyś oglądałam filmy na YT, ŻADEN nie pasował do tego, co robię.

    Anle, normalnie ażury wychodzą, jak najbardziej. Jak też oczka odwrócone, narzuty, no wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie robię komin wzorem patentowym i muszę przerabiać oczka prawe zahaczając nitkę od przodu, bo tak schodzi z drutu. Wydaje mi się, że trzeba te oczka prawe robić raz z przodu , a raz z tyłu( skrót myślowy)w zależności od potrzeby.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. no proszę ,tak czytam i czytam i nie myślałam nawet że ja robię metodą rosyjską,szok.

    OdpowiedzUsuń
  7. Iwona, ja to w ogóle pewna byłam, że NIKT prócz mnie tak nie robi, bo co kogo spytałam, co podpatrzyłam - u kilkunastu osób - nigdzie mojego sposobu nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szajajaba - ja też :) nie wyobrażam sobie inaczej robić :)
    Ten sposób jest bardzo dobry do ażurów - wszystko ładnie wychodzi i wydaje mi się, że tak 2 oczka razem przerabia się szybciej niż te dziwne przekładanki ;) A jak chcesz mieć 2 oczka razem ,,położone w drugą stronę'' to wkłuwasz po proty od lewej strony.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki Twoim wpisom dowiedziałam się jakim sposobem robię na drutach :)
    Kiedyś, gdy byłam dzieckiem, mama uczyła mnie pracy na drutach sposobem rosyjskim, ale potem - już nie pamiętam kto - pokazał mi sposób kontynentalny jako prawidłowy i tak już mi zostało :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja robię taką metodą, jak Ty. Ale muszę dokładnie poczytać o tej rosyjskiej. A warkocze bardzo lubię, w ogóle lubię wzory strukturalne.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!