Szukaj na tym blogu

wtorek, 6 stycznia 2015

Rozmowa z projektantką Iwoną Eriksson

Wielkimi krokami zbliża się koniec wielkiej laby. Aby umilić Wam dzisiejszy świąteczny wieczór zapraszam do przeczytania mojego wywiadu z Iwoną Eriksson - projektantką, nauczycielką, wielką propagatorką robótek ręcznych, a przede wszystkim robienia na drutach.

Poprzednio gościłam na swoim blogu Justynę Kacprzak, Hanię Maciejewską oraz Justynę Lorkowską - rozmowy z nimi możecie przeczytać tutaj.

A teraz już oddaję "głos" Iwonie

1. Opowiedz proszę jak to się zaczęło, kiedy zaczęłaś dziergać i kto cię tego nauczył. 

Moja mama nauczyła mnie oczek prawych i lewych, nie pamiętam nawet dlaczego chciałam się nauczyć. Po prostu byłam bardzo zainteresowana tym jak się dzierga. Potem byłam samoukiem - uczyłam się z gazet "Wykroje i Wzory". Nie miałam nawet żadnej książki, ani nikogo w rodzinie kto by robił na drutach, a mama też nie była bardzo zaawansowana, by nauczyć mnie bardziej skomplikowanych momentów. Kombinowałam więc metodą prób i błędów. Najczęściej było więcej błędów, ale nigdy się nie poddałam.

2. Podziwiam twoją determinację. Wiele osób poddaje się, gdy widzi opis lub schemat, którego nie potrafią rozgryźć.  Czy pamiętasz swoją pierwszą pracę na drutach / szydełkiem?

Tak, oczywiście. Pierwszą konkretną pracą był szalik ściegiem francuskim na zajęciach praktyczno-technicznych w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Jakoś nie bardzo szło mi to dzierganie, druty były cienkie (3 mm). Umiałam wtedy tylko oczka prawe, które wychodziły mi bardzo krzywe. Kiedy w końcu oddałam szalik do oceny miał może maksymalnie ze 40 cm. Nauczycielka zapytała wtedy jak mam zamiar nosić taki krótki szalik? "Zapinać na agrafkę..." - odpowiedziałam, zawsze potrafiłam wyjść mądrze z głupich sytuacji...


  3. Czy masz ulubioną technikę, ścieg? A ulubiony rodzaj włóczki?

Lubie włóczki naturalne, dobrej jakości. Moją ulubioną mieszanką jest mieszanka merino, jedwabiu i kaszmiru. Nie ma niczego przyjemniejszego w świecie włóczek.
Lubie bardzo dziergać proste ściegi kombinowane z prawych i lewych oczek w połączeniu z warkoczami, lubię też ażury. Chyba lubię wszystkie ściegi, kombinacje różnych ściegów. Tak, bardzo lubię kombinować ściegi.

4Jak to się stało, że zaczęłaś tworzyć swoje własne wzory? 

Zawsze miałam bujną wyobraźnię w wielu dziedzinach życia i nie lubiłam podporządkowywać się ogólnym normom. Każdy wzór zawiera takie normy i to nie to, że mi się nie podoba, albo się z nim nie zgadzam... Po prostu moja wyobraźnia zawsze je rozbudowywała i zmieniała czasami mniej, czasami więcej.
Potem zaczęłam nagle widzieć różne sweterki w zakupionych włóczkach. Zaczęłam dziergać z pamięci, a skoro już dziergałam to stwierdziłam, że czasami mogę to też spisać.

5.  Co cię inspiruję? Gdzie poszukujesz natchnienia? 

Trudno powiedzieć, że coś mnie inspiruje - podziwiam osoby, które projektują sweterek ponieważ zostały zainspirowane kawalkiem kory, albo targiem rybnym. U mnie nie funkcjonuje to w ten sposób. Najczęściej wpada mi po prostu do głowy jakiś pomysł z kosmosu i widzę coś w mojej wyobraźni. Czasami pomaga mi w tym jakaś nowa włóczka, z której automatycznie dziergam oczka stojąc jeszcze w sklepie pomiędzy półkami. I w moich myślach powstaje w mgnieniu oka sweterek. Potem mogę wzór zmienić, udoskonalić, ale podstawą zawsze jest pierwszy zarys.



6.  Jak wygląda twój proces twórczy od pomysłu do realizacji? 

Wpada mi pomysł do głowy. Ustawiam go w kolejce innych pomysłów. Czasami rozmyje się pomiędzy innymi, ale jak jest silny (ponieważ moje pomysły mają różne natężenia energetyczne) to sprawdzam czy mam odpowiednią włóczkę. Najczęściej okazuje się, że nie (pomimo dwóch pełnych szaf), kupuję więc włóczkę, robię próbkę, przeliczam oczka, przymierzam i robię. Najczęściej pruję kilka razy na początku udoskonalając projekt. Potem - zazwyczaj po trzecim pruciu robię już gładko dalej zapisując jednocześnie wzór.

7.   Który z twoich projektów jest twoim ulubionym?

Moim ulubionym projektem jest Chusta Aunt Azura. Chciałam zaprojektować chustę, która będzie ładnie wyglądać i na prawej, i na lewej stronie. Prosty ścieg, ale jednocześnie z jakimś bardziej eleganckim elementem. Wpadłam na pomysł kwiatów, których dzierganie musiałam rozpracować od góry dlatego, że chusta była robiona od góry. Dość długo pracowałam nad kwiatkami, rysowałam, dziergałam, powstało ich kilka wersji. Samo testowanie kwiatków zabrało mi dwa tygodnie. Ale z efektu jestem bardzo zadowolona.
Poza tym chusta jest zrobiona z włóczki w mojej ulubionej mieszance: merino, jedwab, kaszmir. Po prostu kocham tą chustę.

8.  Ile czasu poświęcasz na dzierganie i projektowanie i co na to twoja rodzina? Czy możesz nam opowiedzieć jak wygląda typowy dzień projektantki? Co lub kto pomaga ci pogodzić pasję z codziennym życiem?

Moje projektanctwo muszę pogodzić z resztą życia. Nie zajmuję się tylko projektowaniem. Pracuję w rodzinnej firmie, uczę marketingu, a projektuję ponieważ dziergam po swojemu i szkoda mi nie spisywać wzorów. Wiele osób pyta o wzory a ja nie mam wzoru do podania - więc spisuję.
Czasami mam dni, że tylko projektuję i dziergam, czasami jest to tylko kilka godzin - najczęściej wieczorem. Rodzina wie, że jak nie pracuję to dziergam, ale każdy z nas ma swojego "konika" więc pomagamy sobie wzajemnie we wszystkim.

9.  Czy mogłabyś pokazać nam swoje miejsce pracy? Co w twoim miejscu pracy jest dla ciebie najbardziej istotne, bez czego nie możesz pracować? Czy masz jakieś niezbędne akcesoria lub umilacze, bez których praca nie idzie z przyjemnością?

Jest to moje biurko, tak bardzo często dziergam także przy biurku, ale dlatego, że robię to jako przerywnik podczas innej papierowej pracy.
Muszę mieć czysto na biurku, inaczej wszystko idzie wolniej i czuję się rozkojarzona. Mam kilka różnych drobiazgów w obrębie wzroku, które dostałam od moich przyjaciółek rękodzielniczek, które wprawiają mnie w wielką radość.
Często mam na moim biurku także naszego psa Eltona i wtedy nie ma tam za wiele miejsca, ale nie mam serca go zganiać i staram się pracować z nim.



10.  Gdzie możemy znaleźć twoje wzory? 

Moje wzory są przede wszystkim na Ravelry - tam zebrane mam wszzstkie w jednym miejscu.
http://www.ravelry.com/designers/iwona-eriksson
I na moim blogu:
http://drutoterapia.blogspot.se/
Mam także blog z tylko wzorami - bardziej międzynarodowy, ale tam wzory podzielone są tematycznie i bardzo ładnie wyglądają:
http://byiwona.blogspot.se/


11.  Czy możesz zdradzić nam nad czym obecnie pracujesz? 

W tej chwili jest to chusta, która niestety była odłożona jakiś czas z powodu innej pracy. Jakkolwiek mam nadzieję ją niedługo ukończyć.

12. Czy masz jeszcze jakieś inne zainteresowania, sposoby spędzania czasu, żeby się zrelaksować, złapać dystans?

Bardzo lubię długie spacery. Lubię też czytać książki, albo słuchać książek. Wiosną i latem pochłania mnie ogród. Bardzo lubię kwiaty. Mam także sporo krzewów owocowych, które wymagają opieki, ale uwielbiam po prostu roślinność.
Ogród projektowałam sama i może dlatego bardzo go lubię i bardzo o niego dbam. Jest ukryta w nim moja dusza, tak samo jak w moich dziergadłach. Poza tym przekształcony został z wielkiego gruzowiska i jestem po prostu dumna z mojej pracy.


13.  Czy chciałabyś nam jeszcze o czymś opowiedzieć?

Oprócz tego, że dziergam i projektuję uczę także dziergać.
Kilkanaście lat temu - jeszcze przed erą Internetu - wydawało mi się, że nie ma już nikogo kto dzierga, że zostałam sama z tą umiejętnością. Nie znałam nikogo kto by robił na drutach i czułam się z tym bardzo samotna. Kiedy poprzez Internet zaczęłam poznawać osoby, które także dziergały poczułam potrzebę zatrzymania tego w kadrze - tak, jak bym się bała, że okres popularności dziergania minie ponownie.
Chciałam, by ludzie dziergali więc zaczęłam uczyć robienia na drutach.
Chciałam mieć żywy kontakt z osobami, które robią na drutach i zajmuję się innym podobnym rękodziełem więc stworzyłam Spotkania Robótkowe na Facebooku.
https://www.facebook.com/Spotkania.robotkowe.online
Czuję wielką potrzebę utrzymywania tej umiejętności przy życiu i cieszę się bardzo z każdej nowej osoby pozyskanej do sekty druciarskiej. A wiadmości, które otrzymuję typu: "Dzięki tobie zaczęłam znowu dziergać po wielu latach", albo "dzięki twoim filmikom" nareszcie nauczyłam się robić na drutach sprawiają, że czuję iż moja misja zostaje spełniona.
Moja lekcje robienia na drutach są tutaj:
https://www.youtube.com/user/kleio100/  



Iwonko, serdecznie dziękuję za zaspokojenie mojej ciekawości i udzielenie odpowiedzi na pytania.





10 komentarzy:

  1. Przeczytałam z wielką przyjemnością. Nie drutuję (mam nadzieję, że kiedyś będę, i to może dzięki Iwonce), ale bardzo podziwiam Iwonkę za wielki talent, oraz to co robi dla innych, uczy i organizuje spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja przeczytałam z wielka przyjemnością ,super wywiad :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny wywiad. Ja też kocham dzierganie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję bardzo! Sama nauczyłam się o sobie nowych rzeczy odpowiadając na te pytania :) Pozdrawiam!<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie pozytywne kobietki
    pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wywiad !
    Widać ogrom pracy Iwonki !
    Aż się ciśnie pytanie czy Owa Pani od zajęć praktyczno- technicznych, jest zorientowana, co dzisiaj jej uczennica z drutami wyprawia ? :)
    Takiej dalszej weny i entuzjazmu w tym co robicie Wam życzę.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że ta Pni nie wie :) Zresztą i na pewno nie pamięta mojego przykrótkiego szalika ;)

      Usuń
  7. Piękny blog. Chce się wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To ta Pani od telefonów z klapką :-) ?

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!