Mój 3 dzień wyzwania Uli. I tu zaczynają się schody. Bo niby siebie lubię, ale jak tylko mam wymienić swoje zalety, silne strony, to od razu mam ogromny problem. Pewnie po prostu dlatego, że nie mam zalet, które są powszechnie cenione, albo przynajmniej takich, które bym chciała mieć. A z drugiej strony moje zalety są mało "rynkowe".
1. Znam swoje ograniczenie i nie pcham się tam, gdzie mnie nie chcą, gdzie wiem, że nie dam rady, nie idę po trupach.
2. Nie potrafię się długo gniewać, szczególnie na bliskie mi osoby - wolę trochę pokrzyczeć, ale zaraz przeprosić, niż chodzić nadąsana i milcząca.
3. Zachowuję optymizm graniczący z głupotą w trudnych sytuacjach. Zawsze staram się mieć plan B, nawet najbardziej szalony i mało realny.
4. Jestem dość inteligentna i mam dobrą intuicję.
5. Kocham życie z jego wszystkimi plusami i minusami. Staram się doceniać to co mam i cieszyć się z tego.
A wy co doceniacie w sobie?
To są naprawdę przepiękne cechy! :)
OdpowiedzUsuńTak czytałam kolejne cechy i pomyślałam - fajna babka (znaczy fajna kobieta) :) i muszę przyznać, że też mnie zakuło, pomyślałam - też tak bym chciała... Optymizm, to coś co z natury jest mi obce, chociaż walczę :)
OdpowiedzUsuńNajtrudniej jest mówić/pisać o swoich dobrych cechach, więc na takie pytania odpowiadam krótko - za całokształt, ale wymienić, co na ten całokształt się składa, to dopiero jest wyzwanie. Na pewno mogłabym się podpisać pod Twoim pierwszym i drugim punktem, pod trzecim w zasadzie też, bo też staram się zachować optymizm nawet w trudnych sytuacjach. Co jeszcze? Nie wiem, albo nazwać nie potrafię.
OdpowiedzUsuńja tez mam w sobie optymizu qpe i radość z zycua , ciesz mnie drobnostki :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrze, że potrafisz znaleźć w sobie pozytywy. Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńPiękne cechy! Poproszę trochę Twojego optymizmu, bo za często widzę wydarzenia w czarnych barwach, a okazuje się, że było to niepotrzebne. *^v^*
OdpowiedzUsuńTo bardzo trudne zadanie, znaleźć swoje cechy pozytywne... Od razu przychodzi do głowy milion wad, to bym poprawiła, to by zmieniła, a chwalić siebie nie umiemy. Może to kwestia mentalności, wychowania, znajdowanie swoich cech pozytywnych bywa postrzegane negatywnie, jako przechwalanie się? Pomyślę nad tym zadaniem w kontekście samej siebie! *^v^*