Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 3 maja 2010

Zostało mi tylko 9 rzędów

Tak, tak, zostało mi jeszcze tylko 9 rzędów do ukończenia GAIL nr 3. Prawie cały wolny czas w ten weekend poświęciłam na dzierganie tej chusty i miałam nadzieję, że uda mi się ją skończyć dzisiaj, ale niestety na drucie mam baaaaaaaaaaaaardzo dużo oczek i idzie mi dość powoli.
Tak więc dzisiaj zamiast zdjęć końcowych tylko kawałeczek chusty - ostatnie rzędy.





I jeszcze fryzurka Judytki wykonana wg instrukcji z bloga, do którego link podałyście mi w komentarzach. Doszłam jednak do 2 wniosków - Judytka ma jeszcze za krótkie i nie równe bardzo włoski do takich fryzur (troszkę z własnej winy - efekt zabawy nożyczkami) oraz aby ułożyć ściśle włoski trzeba robić na mokro - tak przynajmniej wynika z blogów i filmików na youtube.

A tak wygląd moje słoneczko z przodu






Echa komentarzy:
3nereida, niestety u nas padało prawie przez cały czas - tylko wczoraj wyjrzało na chwilę słoneczko.
Agnieszko, mam nadzieję, że mi się uda.
Aeliot i Piotrze, pocieszyliście mnie, że nie tylko ja mam uparciuszka. Niestety Judyśka jest już za duża na wózek.

Kochany Anonimowy kimkolwiek jesteś, nie masz odwagi choćby swojego imienia napisać, a zarzucasz mi, że to nie ładnie kasować komentarze. Dla mnie twoje komentarze nie były ładne, więc je wyrzuciłam. Świat nie jest czarno-biały. Czasami zanim się coś napisze trzeba się zastanowić. Nie będę udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

11 komentarzy:

  1. śliczna będzie...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. niewiele brakuje ale ta końcówka jest zawsze najbardziej pracochłonna, czekam niecierpliwie na całość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś tak dużo nazbierało mi się do napisania:
    1. śliczne jest to Twoje słoneczko :-)
    2. chusta będzie super,
    3. w kwestii Anonimu - dobre podejście prezentujesz,
    4. podoba mi się to zdanie dotyczące twórczego działania, aczkolwiek będę je traktować raczej jako zapewnienie sobie miłego nastroju (bo to człowiek lepiej się czuje, gdy sobie twórczo pomacha łapami),
    5. też kiedyś miałam "parcie" na codzienne pisanie bloga. Przeszło mi na szczęście. Doszłam do wniosku, że blogowanie ma być dla mnie przyjemnością, a nie dokuczliwym obowiązkiem.
    Chyba wszystko, choć nie do końca jestem tego pewna :-)
    Aaaa... i dziękuję bardzo za radę dot. igły do bulionu :-) Postaram się wypróbować przy najbliższej "prawie wolnej chacie" ;-)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor chusty bardzo mi się podoba! :) A Twoja córcia ma śliczne włosy, myślę, że ta fryzurka jej pasuje! No i chyba nie marudzi przy czesaniu? Znam takie dziewczynki, które baaardzo nie lubią się czesać ;-)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chusta wygląda jak mgiełka :)) A co do fryzurek, ja robiłam taką z pajączkami. Można wtedy zrobić gęściej cieńsze kosmyki, tylko trzeba się zaopatrzyć w dużą ilość pajączków :)) Ja nie robię żadnych fryzurek na mokro, a jak mam problem z niesfornymi wystającymi kosmykami, to je podpinam jakąś spineczką. No ale też moja córcia ma dobre włoski do czesania i u niej fryzurki nawet się trzymają. Najważniejsze że pierwsze koty za płoty a z następnymi fryzurkami będzie już tylko lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chusta będzie cudna, a fryzurka Twojego słoneczka bardzo mi się podoba, muszę ją kiedyś wykorzystać na mojej siostrzenicy :).

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna zabawa ;-)
    maja

    OdpowiedzUsuń
  8. bałam się że tylko ja w szalach ,chustach siedzę :) będzie śliczna .nie mam córki a chętnie porobiłabym takie fryzurki albo jakiś dobierany warkocz w koronę.

    OdpowiedzUsuń
  9. chusta zapowiada się wspaniale
    ja także właśnie tą fryzurkę wypróbowałam na włosach moich dziewczynek i po całodziennym testowaniu uważam, że jest super nie uległa zniszczeniu i o dziwo z reszty włosów nie powstał wielki kołtyn, co niestety często się u moich zdarza.
    Mała wygląda cudnie

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!