Szukaj na tym blogu

piątek, 21 maja 2010

Zajawka


To szal nad którym ostatnio pracuję. Ażurowy jest tylko brzeg, reszta gładka. Jak nie wydarzy się nic niespodziewanego powinnam skończyć go w weekend.

Cieszy mnie bardzo, że jest ktoś kto przeżywa coś podobnego. Ostatnio zastanawiam się poważnie, czy nie powinnam troszeczkę przystopować z hobby, bo mi w pracy i życiu zaczyna przeszkadzać. Bo to nie jest tak, że ja w ogóle nie lubię mojej pracy, tylko zabiera mi ona czas na robótki ;-)

6 komentarzy:

  1. Nie mogę się doczekać gotowej pracy :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieto, nie powiem: puchu marny a kobieto z napędem odrzutowym. Skąd u Ciebie tyle zapału i energii? Podziwiam nieustannie.Pozdrawiam serdecznie :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez nie moge sie doczekac gotowej pracy, bo ten brzeg jest sliczny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na efekt gotowego szala.
    To prawda, robótki pochłaniają ogromną część czasu, który potrzebny jest na coś innego.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam nie widzę przeciwwskazań;-)
    Bardzo się cieszę,że zapisałaś się!

    OdpowiedzUsuń
  6. Droga Makneto , chciałam podziękować za dokładny opis wykonania szala gail. Mam jednak problem bo napisałaś że w rzędzie 5 i 33 jest podwójny narzut ale na schemacie go nie ma, więc nie wiem czy go robić i w którym miejscu.Gdybyś mogła jeszcze to wyjaśnić byłabym dozgonnie wdzięczna.
    Mój bog to aniasi.blox.pl

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!