Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 31 maja 2010

Odsapka od blogowania

Ostatni tydzień obfitował w imprezy, więc nie miałam czasu pisać.
Ten tydzień, a nawet miesiąc zapowiada się równie intensywnie, a może nawet bardziej.
Zresztą różne problemy z dziećmi i moje ostatnie przemyślenia sprawiają, że zastanawiam się nad sensem prowadzenia bloga. A może raczej nad tym ile czasu mi kradnie siedzenie przy komputerze.
W najbliższym czasie czeka mnie nerwówka związana z wynikami egzaminu gimnazjalnego mojego najstarszego dziecka i przyjęciem do wymarzonej szkoły.
Po drodze jeszcze nerwówka związana z końcowymi ocenami gimnazjalistów.

Jako nauczyciel czasami mam ochotę się nie przyznawać do uprawianego zawodu, kiedy słyszę różne opowieści młodzieży. Dzisiaj doszłam do wniosku, że jedyną normalną szkołą jest szkoła specjalna do której uczęszcza Julek, tam nauczyciele wiedzą, że to oni są dla uczniów, że to oni mają pracować z dziećmi na zajęciach i mają wspierać rodziców w procesie wychowawczym i edukacyjnym. I nie traktują uczniów jak zło konieczne, a rodziców jak naiwniaków, którzy są wciąż oszukiwani przez dzieci.

Na to nakłada się nierozstrzygnięty jeszcze konkurs FIO - wciąż nie wiem czy stowarzyszenie dostanie pieniądze, chociaż teoretycznie projekt powinien ruszyć z dniem 1 czerwca (czyli jutro).

EDIT - niestety nie dostaliśmy dofinansowania. W priorytecie III z którego pisałam przeszło 148 wniosków na 1638. Maksymalna ilość punktów uzyskanych było 219, nasz wniosek uzyskał 197 i dawało to mu aż 423 miejsce. Był to mój pierwszy wniosek do funduszy unijnych. Szkoda, że się nie udało :-((((((((((((((

Niby nic takiego, normalka, a świrować zaczynam i jakoś nie mam ochoty pokazywać swoich prac. Do tej pory robótki i pisanie bloga były moją odskocznią, moim światem, niestety przestaje mi to wystarczać.

Może tak być, że emocje opadną i wrócę na bloga szybko, może być tak, że to chwilę dłuższą potrwa.

Bardzo dziękuję z karteczki z życzeniami.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

10 komentarzy:

  1. A wiesz, z tą normalnością szkół specjalnych jest coś na rzeczy. Poznałam rok temu dziewczynę pracującą w takiej placówce. Na dzień dobry wyraziłam ubolewanie, że ma taką ciężką pracę, ale ona powiedziała, że nie wyobraża sobie innej. I chyba to prawda, bo godzinami opowiadała o swojej pracy, uczniach, o współpracy z innymi nauczycielami - z zachwytem!!!
    Może jednak nie zamykaj bloga tak definitywnie. Daj się podziwiać za pracowitość i różnorodność zainteresowań. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo słuszne słowa MONOTEMO
    Juz zaraz wakacje, makneto, to złapiesz głęboki oddech.A bloga masz choćby i po to, by od czasu do czasu trochę swojej wątrobie ulżyć .

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpocznij i nie myśl o blogu... mam nadzieję,że sama zatęsknisz i wrócisz;-)
    a nauczyciele byli, są i będą różni... tak jak różni są ludzie. Opowieści że nauczyciel powinien mieć powołanie to tylko marzenie( nie jestem nauczycielką, ale pochodzę z takiej rodziny)

    OdpowiedzUsuń
  4. Makneto myślę że wiele blogujących tak czasem ma: musi mieć przerwę w blogowaniu.
    Ale wydaje mi się że Ty nie możesz żyć bez robótek...wiec będziesz je pokazywać :-) Może za jakiś czas ale jednak :-))
    Odpocznij i wróć tu.
    Pozdrawiam ciepło
    p.s.
    Też czekam na wyniki egzaminu gimnazjalnego. I się denerwuję bardziej niż J.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpocznuj, pozbueraj myśli nieuczesane..:) i wracaj.
    Strasznie lubię popatrzeć na Twoje wytworki, szczególnie te szydełkowe gdyż sama tak nie umiem:>

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Dołączam się do dziewczyn. Odpocznij trochę, jak musisz skup się na razie na innych sprawach, ale nie rezygnuj z blogowania. Twój blog jest jednym z moich ulubionych :)) i chciałabym na niego dalej zaglądać, nawet jeśli będzie to rzadziej. A nauczyciele, no cóż, różni są. Uczniowie również. Myślę, że prawda leży gdzieś po środku. Życzę Ci żeby się wszystko unormowało no i wracaj do nas, jak naładujesz akumulatory ;)) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Magduniu, pytałaś ile włóczki zużyłam na chustę....
    Noro 2 motki po 300m. został maleńki kłębuszek , może z 10 metrów.
    Pozdrawiam
    largetto

    OdpowiedzUsuń
  8. praca w szkole specjalnej daje wiele radości.
    Poczekaj już niedługo wakacje,odpoczniesz i nabierzesz sił na blogowanie.
    ps. nie wiem dlaczego ale wcięło mój post wcześniejszy

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że nie udało Się Wam dostać dofinansowania :(. Mam nadzieję, że następnym razem się Wam poszczęści :).
    Wracaj do nas szybciutko z lepszym już samopoczuciem :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpocznij ale nie uciekaj od bloga,zwolnij.Wakacje tuz tuż,będzie dobrze,są dni,ze są zawirowania,miną.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!