Dzisiaj większość wolnego czasu pochłonęło mi owe 9 rzędów, o których pisałam wczoraj. Ale chustę pokażę dopiero po zblokowaniu. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i uda się zrobić przyzwoite zdjęcia.
Tak więc dzisiaj zrobiłam 2 kwadraciki mojego szydełkowego pledziku. Robię go głównie z Malwy, choć nie tylko. I pewnie będę długo robić, ponieważ robię go z doskoku - szydełko męczy mi dłonie niestety. Dziergam bez planu, więc będzie to totalny misz-masz kolorystyczny - żadne reguły nie obowiązują poza jedną - bazą jest kolor biały.
Te dwa kwadraty zrobione dzisiaj
Jak widać łączę od razu ze sobą, niestety na potem zostawiam chowanie nitek, brrrrrrr.
A tak wygląda całość na dzień dzisiejszy:
Ja to nie mam cierpliwości do łączenia kolorów przy tych kwadracikach, dlatego podziwiam !!! Będzie bardzo ładny pledzik :)
OdpowiedzUsuńAle będzie cudny pledzik !
OdpowiedzUsuńPostanowiłam ( howk ;-) że też zacznę robić pled. A co-może za kilka lat skończę :D Tylko na razie kompletnie nie orientuję się w temacie...ale się dowiem. Mam nadzieję ;-)
ależ cudo! oczami wyobraźni widzę już go w całości - będzie śliczny! :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
super wychodzi...a chowania nitek też nie cierpię...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawie sie zapowiada-fajny pomysł na resztki
OdpowiedzUsuńPledzik zapowiada się interesujaco. Taka jego uroda, że ma byc kolorowy. Fany pomysł na biały kolor bazowy.
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że bardzo podoba mi się fryzurka córeczki.
Pledzik będzie super! Taki kolorowy :)
OdpowiedzUsuń