Szukaj na tym blogu

wtorek, 1 marca 2016

Podsumowanie lutego i plany na marzec 2016

 Podsumowanie lutego 2016

Nie tak dawno moja koleżanka Asia (przy okazji pozdrawiam serdecznie) podczas naszej niedzielnej posiadówki (kiedy to już było, przez to chorowanie nawet nie mogę spotkać się z koleżankami), gdy pokazywałam skończone robótki, stwierdziła: 

"Ty to na tym blogu tylko tak piszesz i piszesz i nic nie pokazujesz". I dzisiaj niestety też nic nie pokażę, tylko będę pisać i pisać. 

 

Nie pokażę, bo oczywiście nie mam zdjęć - totalny brak warunków. Niby wiem, że można pokazać zdjęcie udziergu na podłodze, na kanapie, na manekinie, ewentualnie na postaci bez głowy, skoro nos czerwony, a oczy zapuchnięte, ale takich zdjęć nie chcę. 

Tak więc luty wypada słabo, brak zdjęć, przeczytana tylko 1 książka, przebiegnięte tylko 21,56 km (chociaż w przepięknych okolicznościach przyrody) , a robótkowo tylko mały szydełkowy chodniczek skończony, bo żakardowy sweter wciąż dziergam.  

W lutym minęło mi 10 lat blogowania i z tej okazji rozpoczęłam cykl postów na temat blogowania z mojej perspektywy. 
oraz

 Oczywiście cały czas piszę o książkach i robótkach w każdą środę i w ramach WDiC tydzień temu popełniłam wpis pt. Czytanie z dziećmi, dzięki któremu wiem, że nie tylko ja mam problem z głośnym czytaniem oraz, że czytanie dzieciom wcale nie jest gwarantem tego, że sięgają one po książki jako dorośli. 


Moje plany na marzec

Jak wiadomo człowiek planuje, a i tak potem wszystko się różnie układa, więc moje plany nie będą zbyt rozbudowane, ale 

1. Będę biegać 

 

i od razu zachęcam Was do tego samego. Ze względu na moją niedyspozycję ominął mnie niedzielny Bieg Wilczym Tropem, który miał być moim pierwszym biegiem ulicznym i najprawdopodobniej nie wezmę też udziału w biegu Suwałki Miss Run 2016, ale jak tylko się wykuruję to wracam do treningów. Tak mi brakuje tego biegania, że chyba zacznę w domu uprawiać slow jogging wynaleziony przez japońskiego profesora Hiroaki Tanaka, który propaguje bieganie z uśmiechem, czyli w tempie Niko Niko. Poza tym już dzisiaj osoby z Suwałk i okolic zapraszam na pierwszą Wycieczkę biegową, która wprawdzie odbędzie się na początku kwietnia, ale cały marzec można się do niej przygotowywać mentalnie oraz fizycznie. 

Pierwsza wycieczka biegowa jak sama nazwa wskazuje ma być pierwszą, potem będą kolejne, a na początku maja są przewidziane przeróżne atrakcje w Parku Linowym Twierdza Jaćwingów w Udziejku niedaleko Suwałk. Wycieczkę biegową będzie prowadziła moja koleżanka z liceum Iwona, która  zaczęła biegać 3 lata temu, a ma już za sobą przebiegnięty pierwszy maraton, a biegi stanowią jej pasję po pracy. Ale wycieczki biegowe mają być okazją do wspólnego, rodzinnego, przyjacielskiego spędzenia niedzielnego przedpołudnia, a nie maratonem, więc serdecznie zapraszam wszystkich do spędzenia aktywnie czasu z nami.

2. Będę się spotykać z innymi osobami twórczo zakręconymi. 

 

Pierwsze spotkanie już w sobotę 5 marca, tzw. Babski Targ, na  którym będzie można spotkać się z innymi osobami twórczymi oraz pouczyć się dziergania na drutach, szydełkowania czy też haftowania. Spotkanie jest dla wszystkich rękodzielników, wprawdzie trzeba potwierdzić na fejsie swoje przybycie, ale nie ogranicza się tylko do wielbicieli nitki i drutów czy igły bądź szydełka. Po prostu bonusem jest warsztat - mini kursik dla początkujących. 

Bowiem postanowiłam wyjść z domu ze swoją pasją i nie tylko spotykam się z dziewczynami dziewiarkami czy rękodzielniczkami, ale też stopniowo wdrażam się w przekazywanie swojej wiedzy innym na żywo. Bardzo mi się to podoba i mam nadzieję, że będzie się rozwijać. Tak się teraz porobiło, że o wszystkich wydarzeniach informuję na fejscie, a na blogu wspominam rzadko, warto więc obserwować mój profil Maknetaknits, by być z tym na bieżąco. 


3.  Koniecznie chcę nagrać kolejny filmik lub dwa z cyklu WDiC

 

Bardzo mi się spodobała taka forma komunikacji z Wami, mam nadzieję, że Wam również. Bardzo bym chciała Wam w ten sposób opowiedzieć o książce "Wielka Magia", więc jak tylko będzie to możliwe i mój głos wróci do mnie, to biorę się do "pracy".

4. Jeśli zaś chodzi o robótki, to jak zawsze mam całe mnóstwo planów.

 

Ale patrząc realnie, to chce przede wszystkim dokończyć mój żakardowy sweter, a potem może zacznę sweterek z Dropsa Cross My Heart




Na Fb padła propozycja, by dziergać wspólnie, więc jeśli jesteście zainteresowane, to dajcie znać i zrobimy Wspólne dzierganie sweterka. Ten bardzo mi się podoba, bo ma paseczki i rzędy skrócone, co sprawia, że konstrukcja jest bardzo ciekawa i dzięki temu nie nudna, a poza tym układ paseczków sprawia, że talia zostaje optycznie wyszczuplona.  

5. Szykują się też prace techniczne na blogu. 

 

Nie bójcie się, nie będzie to nic niezwykłego. Nie mam zamiaru przeprowadzać się na wordpressa (chociaż chodziło mi to po głowie od jakiegoś czasu, ale nie, zdecydowanie nie). Po prostu chcę wgrać nowy szablon. I piszę o tym tylko dlatego, że nie chcę byście były zaskoczone, gdy któregoś pięknego dnia wejdziecie na moją stronkę, a ona wygląda zupełnie inaczej niż dotąd. Ponieważ nie mam pod ręką mojego domowego informatyka, będę musiała jakoś poradzić sobie sama z tą kosmetyczną zmianą. 




A Wam jak minął luty? Wydarzyło się coś szczególnie ciekawego 29 lutego? I jakie macie plany na marzec?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz!