Ostatnio zasłyszałam taką opinię, że introwertycy nie prowadzą blogów.
Otóż moim zdaniem to całkowita nieprawda.
Internet to wspaniałe miejsce dla introwertyków, bo mogą być sami a zarazem wśród znajomych.
Introwertyk to nie szara nieśmiała myszka, która najchętniej skryła by się pod miotłą, ale osoba, która woli więcej spokoju, mniejsze grono znajomych i przyjaciół, niepodejmująca szybkich decyzji, ale za to lubiąca dogłębne analizowanie różnych spraw.
A na blogu można publikować swoje opinie, dzielić się swoimi pomysłami czy pracami bez konieczności wystąpień publicznych i na swoich warunkach. To bloger określa ile siebie odsłoni, jak głęboko wejdzie w kontakty z czytelnikami.
Pisząc bloga zawsze możemy tuż przed opublikowaniem lub czasami nawet już po kliknąć przycisk EDYTUJ i zmienić tak tekst, by najważniejsze, najbardziej osobiste sprawy i tak zostawić dla siebie.
To że ktoś zamieszcza nawet swoje zdjęcia w sieci nie czyni z niego ekstrawertyka. Poza tym w każdym z nas jest taka mieszanka obu tych cech osobowościowych.
Kim jest bloger - introwertyk?
To osoba, która jedzie/idzie na małą lub dużą imprezę "branżową" i stoi z boku dopóki go ktoś nie zauważy i do niego nie zagada. Sama z siebie raczej nie zawrze znajomości, chyba że akurat postanowiła usilnie to ćwiczyć. To osoba, która w chwili, gdy przychodzi jego kolej na powiedzenie paru słów o sobie, ogląda swoje buty, a nie patrzy na ludzi wokół.
To osoba, która może być traktowana jako wyniosła lub zarozumiała, trzymająca innych na dystans, bo po prostu ma dużą strefę osobistą, tzw. przestrzeń osobistą i ciężko jest jej przełamać się.
A tak w ogóle, to często chociaż pragnie uczestniczyć w różnych imprezach, to tuż przed nimi zaczyna chorować lub po prostu się wycofuje.
Bloger introwertyk może też czuć się przytłoczony i zbombardowany, jeśli otworzy się bardziej niż zwykle i dostanie dużo odpowiedzi zwrotnych.
Powszechnie sądzi się, że introwertycy to osoby skrupulatne, dokładne, skupione na swoich myślach, swojej pasji. I to jest ich ogromnym atutem.
Być może nie osiągną wielkiego sukcesu medialnego, bo będą po prostu mieli problem z proponowaniem współpracy, zabieganiem o względy top blogerów i tym podobnymi działami, chociaż ponoć wszystkiego można się nauczyć, jeśli się ćwiczy ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz!