Obiecałam, że w każdą pierwszą sobotę miesiąca będę robiła podsumowanie Wyzwania Dziewiarskiego 15 projektów w 2015.
U mnie punkt 11 - wydziergać parę.
Tak więc wydziergałam średniemu synowi (temu samemu co JJ's hat, który pokazywałam tydzień temu) już jakiś czas temu skarpetki do chodzenia po domu zamiast kapci. Ale dopiero dzisiaj w ramach wyzwania zrobiłam zdjęcie. Nie jestem wielbicielką dziergania skarpetek i to moja dopiero druga para w życiu i pierwsza robiona od ściągacza. Włóczkę już kilka lat temu kupiłam w Lidlu i skarpetki dziergałam wg instrukcji dołączonej do włóczki. Miałam pewien problem z domyśleniem się co autor miał na myśli przy robieniu pięty, ale jakoś się udało.
Skarpetki były już dość intensywnie noszone i prane kilka razy, ale są dość wytrzymałe, nie mają śladu przetarcia.
A teraz serdecznie Was zapraszam do podzielenia się linkami do waszych prac z wyzwania dziewiarskiego, które udało się Wam wykonać w ciągu ostatniego miesiąca.
Wstyd przyznać, w lutym nie skończyłam niczego z listy... Ale widzę światełko w tunelu mężowego Settlera! *^v^* Mam nadzieję skończyć jutro korpus i wreszcie zabrać się za rękawy.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak pierwszy raz lata temu podziwiałam skarpety podobne do Twoich na amerykańskich blogach i zastanawiałam się, jak tym dziergającym chciało się tak zmieniać te motki kolorów!.... A potem dostałam od kogoś z zagranicy motek takiej włóczki self-patterned i przekonałam się, że to samo tak wychodzi... *^O^*
Też kiedyś zastanawiałam się nad tymi wzorami i ile to pracy przy takich skarpetkach, a to takie proste przy użyciu tylko odpowiedniej włóczki.
UsuńTrzymam kciuki za sweter mężowski.
Skarpetki fajowe- tez kupuje czasem skarpetkowe wloczki w lu czy aldiku i musze powiedziec, ze do tej pory sie nie rozczarowalam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja mam tę włóczkę od lat, a dopiero teraz zaczęłam ją wykorzystywać, ale szczerze zaskoczyła mnie jej dobra jakość.
UsuńNiestety nic nie skończyłam w lutym... Totalna posucha, za to w tym miesiącu nadrobię :)
OdpowiedzUsuńCo do skarpetek, mam tak jak ty... nie lubię strasznie ich dziergać :(
Szkoda, mam nadzieję, że w marcu będzie lepiej ;-)
Usuń