Ech, nuda ...
Praca, dom, trochę na drutach porobię, trochę poczytam. Jakoś ostatnio ciężko ruszyć tyłek i wyjść z domu. Byle do wiosny.
Wypatrzyłam ostatnio w kiosku bardzo ładnie wydaną książkę "Mama alergika gotuje". Obie z Judytą przeglądamy ją w wolnych chwilach i jako, że dzisiaj była słodka niedziela to upiekłam owsiane muffinki.
Oczywiście jak zawsze, gdy tylko pomyślałam, że może wspomnę o muffinkach na blogu, to musiało coś się wydarzyć.
Przygotowałam ciasto, nagrzałam piekarnik i wstawiłam muffinki, a następnie wyszłam na 20 minut z kuchni. Oprócz piekarnika miałam jeszcze włączoną pralkę (mam w kuchni) i zmywarkę, a ponieważ w kuchni mam oddzielne korki, to nie zauważyłam, że chwilę po tym jak wyszłam, wszystkie urządzenia się wyłączyły.
Musiałam dłużej piec muffinki i nie wiem czy wyszły tak jak powinny. Wg starszego syna mają konsystencję piasku, ale wg mnie to po prostu dzięki temu, że ich głównym składnikiem są płatki owsiane, a nie mąka.
W każdym bądź razie, gdyby coś takiego stało się podczas pieczenia biszkoptu, to wylądowałaby w koszu, ale muffinki wyszły z tej próby obronną ręką.
Zostawiam Was z muffinkami i fragmentem czytanej książki.
" - Dlaczego tak bardzo zależy ci na tym stanowisku?
Ponieważ wiem, jak cholernie jestem dobry, pomyślał Jasper: dwa razy lepszy do Cakebreada i dziesięć razy lepszy od Toby'ego Jenkinsa. "
Ken Follett "Krawędź wieczności"
rozdz. 28
Wciąż też zapraszam do dodawania linków do swoich postów z projektami wykonanymi w minionym tygodniu pod moim sobotnim wpisem . Możecie się chwalić ile chcecie :-)
I nie zapomnijcie również o akcji polecanej przez Monotemę
Ciasteczka z pewnością były pyszne! Ja też tak mam, że jak coś robię, to zazwyczaj jest to kilka rzeczy na raz...
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Asia
Szczególnie jak można wykorzystać do tego różne urządzenia a nie tylko własne rączki ;-)
UsuńDobrze, że korki dla kuchni osobne, bo by ciemność w mieszkaniu zapanowała.
OdpowiedzUsuńTo bym się szybciej połapała, że mufinki stoją w niegrzejącym się piekarniku.
UsuńDziękuję za przypomnienie akcji. Chciałam tylko dodać, że niekoniecznie liczą się pieniądze, choć to ważne, nawet bardzo. Ale wystarczy udostępnić akcję TOZu na FB. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuffinki wyglądają smakowicie :) Ja w pieczeniu jestem zupełną gapą, więc ogarniam tylko proste, idiotoodporne przepisy. Czy ten jest prosty? ;)))
OdpowiedzUsuńSą dosyć łatwe, jak powiększysz zdjęcia to zobaczysz wszystkie potrzebna składniki oraz przepis krok po kroku.
Usuń