* Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną książkę.
Bardzo też lubię zaglądać na wasze blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *Dziś prezentuję samą robótkę, bo książkę czytam na ekranie komputera.
Przeczytałam Kaznodzieję, tak jak sobie zaplanowałam. Jak to u Camilli Lackberg, nie zawiodłam się - wartka akcja i zaskakujące zakończenie sprawiły, że nie mogłam się oderwać od książki i drugą część przeczytałam całą wczoraj - wykorzystałam do tego czas, gdy Judyta szalała na rowerze po swoim ulubionym placu, chociaż oczywiście nie tylko wtedy, aż tak szybko nie umiem czytać.
Historia jest tak okropna, że jeszcze dzisiaj rano, gdy wstałam musiałam się otrząsać co chwilę. Te skandynawskie kryminały ukazują inne oblicze Szwecji niż dotychczas mi znane. Szwecja jest mi znana jako kraj bardzo postępowy, spokojny, gdzie bardzo cenione są prawa jednostki, aż bym czasami powiedziała, że do przesady. A w tych kryminałach ukazany jest świat przesadnej religijności, aż skrajnego fanatyzmu, a poza tym zabobonów, i guseł.
Historia jest tak okropna, że jeszcze dzisiaj rano, gdy wstałam musiałam się otrząsać co chwilę. Te skandynawskie kryminały ukazują inne oblicze Szwecji niż dotychczas mi znane. Szwecja jest mi znana jako kraj bardzo postępowy, spokojny, gdzie bardzo cenione są prawa jednostki, aż bym czasami powiedziała, że do przesady. A w tych kryminałach ukazany jest świat przesadnej religijności, aż skrajnego fanatyzmu, a poza tym zabobonów, i guseł.
W między czasie też zaczęłam kolejną książkę - tym razem poradnik "Minimalizm po polsku" autorstwa Anny Mularczyk-Meyer, polskiej blogerki. Po przeczytaniu kilku rozdziałów doszłam do wniosku, że mam zadatki na minimalistkę, bo w życiu najważniejsze są dla mnie inne wartości niż pogoń za kasą, karierą, gadżetami. Aczkolwiek muszę spooooro jeszcze popracować nad stroną praktyczną, czyli porządkiem, pozbyciem się starych rzeczy, organizacją w domu i zagrodzie ;-) i zrezygnować z łapania wielu srok za ogon.
Jeśli zaś chodzi o robótki, to od zeszłego tygodnia nie tknęłam białej bluzeczki w liście. Robię tylko zielone wdzianko, bo wzór znam na pamięć i mogę prawie nie patrzeć na druty w czasie dziergania, czym oczywiście wzbudzam zainteresowanie wśród znajomych (oczywiście zabieram robótkę ze sobą gdziekolwiek idę - na kawę, na darta, gdybym mogła zabrałabym na radę pedagogiczną).
A wy co czytacie i dziergacie/kraftujecie?
Zapraszam na
Jeśli zaś chodzi o robótki, to od zeszłego tygodnia nie tknęłam białej bluzeczki w liście. Robię tylko zielone wdzianko, bo wzór znam na pamięć i mogę prawie nie patrzeć na druty w czasie dziergania, czym oczywiście wzbudzam zainteresowanie wśród znajomych (oczywiście zabieram robótkę ze sobą gdziekolwiek idę - na kawę, na darta, gdybym mogła zabrałabym na radę pedagogiczną).
A wy co czytacie i dziergacie/kraftujecie?
Zapraszam na
U mnie robótkowo od tygodnia ten sam sweter... XD ale już na finiszu.
OdpowiedzUsuńKsiążkowo nadal kryminalnie, aczkolwiek północne klimaty dopiero przede mną.
Pozdrawiam. ;)
Cudny kolor ma twoja robótka, podoba mi się coraz bardziej.
OdpowiedzUsuńświetne wdzianko sie zapowiada, a wzór jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie książka, chętnie poczytam, może sobie zafunduję ebooka? Jestem zdecydowaną zwolenniczką minimalizmu, choc wolałabym, by nie dotyczył on mojego konta w banku :D:D ten tydzień odpuszczam, zbyt wiele dzieje się w moim życiu, raczej na minus, więc nie mam jakoś ochoty na cokolwiek. Wychodzi mi tylko spanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMinimalizm może być też skuteczny w podratowaniu konta bankowego (mam taką nadzieję), bo dzięki tej filozofii bardziej rozważnie się wydaje również kasę.
UsuńPrzykro, że tyle się dzieje/działo - mam nadzieję, że już jest lepiej.
Zainteresowała mnie książka "Minimalizm po polsku". Chciałabym go wprowadzac jak najwięcej w swoim zyciu, ale jeśli chodzi o zbiory mojej włóczki, to o minimalizmie nie ma mowy.
OdpowiedzUsuńWzór wdzianka bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale jakiś czas temu czytałam o minimalizmie, chyba w Wysokich Obcasach i szczerze mówiąc, to chyba nie dla mnie ;p
OdpowiedzUsuńJak można być minimalistą, jak tyle pięknych włóczek jest na świecie? ;p
Camila Lackberg powinna odpalac Ci tantiemy, bo teraz juz chyba wszystkie dziewczyny z wyzwania siegnely po ktoras z jej ksiazek. Widze, ze wiele osob pisze o minimalizmie (i stosuje go w zyciu), to chyba jedyna odpowiedz na nasz wspolczesny przesyt, nadmiar. Zainteresowala mnie ta ksiazka. Robotka sliczna. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuń:-) akurat w Pl łatwo dostępne są jej książki. Poza tym ma fajny, babski styl, mimo że to kryminały, to sposób pisania CL jest ciepły i miękki.
UsuńMinimalizm to moje nowe wyzwanie.