* Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną książkę.
Bardzo też lubię zaglądać na wasze blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *
Bordowa bluzeczka jest prawie skończona (jak zwykle mały kłopocik z zabraniem się za ostateczne wykończenie, ale pachy zszyję dopiero po wysuszeniu bluzeczki), a za oknami prawdziwa jesień, więc potrzebuję jakiegoś ciepłego swetra. Wczoraj zabrałam się za Cascadę SuperWash, którą mam już od kilku lat zakupioną, specjalnie na jesienny sweter. I po całym wieczorze dziergania mam tyle co na obrazku :-(
To już ostatnie podejście, nie będę zmieniać zdania, co do wyboru wzorów, oj, nie.
A jeśli chodzi o czytanie, to tylko co zaczęłam "Sklep na Blossom Street" - oczywiście skusiły mnie włóczki na ilustracji :-)
A Wy co dziergacie i robótkujecie? Zapraszam na
PS. Chciałabym trochę powiększyć zasięg zabawy, tak więc zapraszam Was do udostępniania swoich wpisów blogowych ze Wspólnego dziergania i czytania na Google+ w grupie Kocham dzierganie oraz na moim fanpage Maknetaknits na facebooku. Jeśli nie macie zaś bloga, a chciałybyście się przyłączyć do zabawy, to możecie wrzucać SAME ZDJĘCIA albo na Google+ albo w komentarzach do mojego dzisiejszego wpisu na Facebooku.
Serdecznie zapraszam
O też chciałam to przeczytać, ale nie było w kilku moich bibliotekach, muszę poszukać dalej. ^^
OdpowiedzUsuńSweterki fajna rzecz, ja już planuję kolejny jeśli uda mi się skończyć ten obecny co na drutach zalega. :)
Pozdrawiam!
o czyżbym była pierwsza? książki nie czytałam, ale tez nie widziałam jej u nas:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJak dobrze ze jestes i ze motywujesz nas do czytania i dzieragania. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak tam książka i czy kłębki na okładce jakoś przekładają się na treść :)
OdpowiedzUsuńSliczny kolorek tej wloczki, jestem ciekawa, a co z tego stworzysz:) A ja widzialam ksiazki tej autorki, ale jakos nigdy nie czytalam, jestem ciekawa twojej opinii. Do mnie dotarl caly stosik ksiazek z Polski, polskich autorow, takze bede teraz miala uczte:) Pozdrawiam serdecznie i sle duzo ciepelka, bo mnie caly czas upaly:)
OdpowiedzUsuńPatrząc na okładkę książki też bym się na nią skusiła:) U mnie już królują Alpaci. Z jednej będzie sweterek a z drugiej szal.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co zrobisz z tej pięknej zieleni.
Podoba mi się okładka tej książki ;-)
OdpowiedzUsuńWreszcie otwiera mi się Twój blog! Już dostawałam kota przez to,że nie mogłam tu wejść. Uf :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książkę znam... rzeczywiście okładka odzwierciedla treść. Jak skończysz sięgnij po jej drugą część "Skrawki życia"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie też książka dobrze znana. I jak przedmówczyni polecam też część drugą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Okładka czadowa, aż mnie też książka zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńWidzę też, że przenosiny się udały :)
Mnie by tez okladka sklonila do kupienia ksiazki i przeczytania oczywiscie :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUdało Ci się!Gratuluję:) Książkę przeczytam...:)
OdpowiedzUsuń"Piątkowy klub robótek ręcznych" bardziej mi się podobał niż ta książka , ale doczytałam do końca (obydwie części).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTytuł fajny:) Trzeba się za nim rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńi te kolorowe włoczki:)