*Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to
połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno
zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną
książkę.
Bardzo
też lubię zaglądać na wasz blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie
pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie.*
Dziś na zdjęciu książek brak, bo wciąż czytam (o ile to można tak nazwać, bo przy koralikach nie daje się czytać i chyba będę musiała się naprawdę przestawić na audiobooki) to co tydzień temu i 2 tygodnie temu.
A na drutach szal - szal składa się z dwóch części, więc jedną krótszą już skończyłam, a teraz jestem gdzieś przy 1/3 drugiej - tej bardzo długiej, bo szal ma być bardzo długi.
Do tego zaczęłam robić letnie bikini z wzorów Dropsa , ale już po zrobieniu pierwszej miseczki stwierdziłam, że ścieg francuski nie nadaje się i będę pruć i robić ściegiem gładkim.
I oczywiście królują na razie koraliki. Wszystko w cukierkowych kolorach, bo ponoć lepiej się uczyć na jasnych niciach. Te dwa szaro - różowe cosie są uszyte wzorem Russian Spiral, a cukiereczki robię szydełkiem, ale zdecydowanie już na tym etapie powiem Wam, że wolę szyć koraliki niż szydełkować. Mam tylko mały problem z zakończeniem tych dwóch szaro-różowych sznurków, bo kupiłam zapięcia, które trzeba przykleić, a nie kupiłam oczywiście czego? ... kleju :-)
I chcę Wam jeszcze pokazać stosik prac, które wymagają tylko małego pranka, blokowania, schowania nitek i będą gotowe. Tylko niestety znowu doszłam do etapu, że liczy się tylko samo dzierganie - jego moc terapeutyczna, a efekty jakoś mniej mnie interesuję (wiem dziwadło ze mnie). Ale może uda mi się przełamać. Takie moje postanowienie na ten tydzień. Jak wyjdzie zobaczymy.
Poza tym w tym tygodniu idę na warsztaty z malarstwa, grafiki i fotografii :-)
A co u Was słychać? Zapraszam na
ja też jestem niespokojny duch i muszę kilka rzeczy robić jednocześnie.Teraz czytam kilka książek ,jaka czytam to zalezy od pory dnia i nastroju.Wieczorem lubie refleksyjne takie jak Rekolekcje Akademickie Józefa Życińskiego.
OdpowiedzUsuńPiękny stosik prac
Koraliki fajna nowa pasja na lato. Sliczne rzeczy Ci z niej wychodza. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńO matko, jaką górę robótek wyrobiłaś! Niesamowite! Kiedy nam to pokażesz?
OdpowiedzUsuńTeż jestem pod wrażeniem ilości robótek, które wyszły spod Twoich rąk! Jej!!! Ogromna ilość! Dokończ, proszę, i pokaż na blogu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Przy Tobie, to ja nierób jestem. ;) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńNiezły stosik uzbierałaś :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za skończenie zaczętych robótek już dzisiaj.
Pozdrawiam serdecznie i jak co tydzień dziękuję za zabawę :)
Olala, stosik imponujący:) Czekam na pokaz:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle Ci tych warsztatow zazdrosze!!! :)
OdpowiedzUsuńO kurczę pokażny stosik się uzbierał, koraliki super lato to taka pora koralikowa. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńAle się dzieje u Ciebie!!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wyglądają te szyte koraliki - tak inaczej od tych szydełkowych - może jak mi awersja przejdzie do nich to spróbuję?
A stosik do wykonczenia bardzo poprawił mi humor - myślałam ze to tylko ja mam tak że cała frajda się kończy przed wykańczaniem :) co prawda u mnie takiego stosiku nie ma ale wspólnotę duchową czuję:)
Powodzenia na warsztatach
Mam problem- nie mogę dodać zdjęcia do linku. Do tej pory nie miałam z tym problemu:( Nie wiem jak mam to zrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
U mnie dzierganie chwilowo, mam nadzieję, zamknięte. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńSporo masz tych prac do pokazania. Kiedy ty to wszystko wydziergałaś ?
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio totalnie brakuje czasu na robótki.
Koraliki też bardzo ciekawie wyglądają.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Bardzo fajne koraliki ;) i wciągają, prawda? :)
OdpowiedzUsuń