W myśl tej bardzo nowej dla mnie dewizy wykańczam wszystkie zaległe prace, a to co nie podoba mi się, mam zamiar po prostu spruć. Na razie do etapu prucia nie doszłam, na razie staram się maszerować i nie poddawać się. Stąd właśnie te wszystkie prace, które ostatnio pokazywałam i które jeszcze w niedługim czasie mam zamiar pokazać. Póki co mam szlaban na zaczynanie nowych robótek.
Niestety są w moim robótkowym życiu długie okresy, kiedy dziergam, a nie robię zdjęć. Wynika to zazwyczaj z tego, że interesuje mnie dzierganie bardziej niż ostateczny efekt. Często też niestety powstrzymują mnie od dokończenia dzierganek jakieś ich defekty. Największym defektem jest konieczność zszycia.
I tak też było ze sweterkiem Ellie wg wzoru Hani Maciejewskiej , który zaczęłam w maju 2012 roku, skończyłam dopiero w maju tego roku, z tym, że na blokowanie i chowanie nitek musiał jeszcze poczekać. I w końcu jest. Nawet są zdjęcia.
Moja wersja jest trochę inna od oryginału, bo nie dorobiłam kontrastowej plisy na dole - tzn. dorobiłam, ale sprułam, gdyż sweterek wychodził za długi jak dla mnie.
Zrobiony jest z Sonaty, druty 3,00\
Sweterek ma lekko kimonowe rękawy i jest dziergany w jednym kawałku - w poprzek od rękawa do rękawa.
Na końcu, na dole wg oryginału jest jeszcze kontrastowa plisa, tak by pasowała do mankietów w rękawach.
Echa komentarzy:
Bardzo Wam serdecznie dziękuję za wszystkie komplementy dotyczące błękitnej chusty.
Kobietki - testerki, bardzo proszę o jeszcze chwilę cierpliwości, bo lato z dziećmi nie sprzyja zbyt intensywnej pracy przy komputerze.
Sweterek piekny , fajnie te kontrastowe rekawy wygladaja, a Ty w nim slicznie wygladasz:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńModelka z Ciebie pierwsza klasa. A sweter zachwyca bardzo.
OdpowiedzUsuńSweter śliczny.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko u mnie prace leżakują.
Super sweterek i piękna modelka:)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Bardzo ładnie w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDewiza bardzo dobra i trzymam kciuki za trzymanie jej się jak najdłużej! Sweterek super, ciekawe rękawy.
OdpowiedzUsuńPa, Marta
Świetny tytuł posta, zwabił mnie tu bez pardonu ;-) Dobre podejście do dzianin, podoba mi się!
OdpowiedzUsuń