Szukaj na tym blogu

sobota, 9 stycznia 2010

Tak czekałam na weekend ...

Jak zawsze, czekałam na weekend, planowałam, a dzisiaj jakaś oklapnięta jestem i nic nie wydziergałam, nie uszyłam, nie skleciłam. Może jeszcze mi się uda nocną porą ;-)

Oczywiście plany mam wielkie, a co z tego wyjdzie? Któż to wie...

Za oknem zima, mróz, a mi tęskno do lata.
Przeglądałam sobie zdjęcia na komputerze i znalazłam takie jedno:

To jest zdjęcie z hipoterapii Julka. To dzięki Waszej pomocy, dzięki przekazanemu przez Was 1 % Julek miał te zajęcia.
Dziękujemy Wam bardzo serdecznie.

3 komentarze:

  1. Uroczy chlopczyk!

    Wiesz, mnie tez jakos teskno do lata, wiosny... Nie moge sie doczekac az minie zima. A te materialy z poprzedniego postu - przepyszne! Az sie razniej robi na ich widok.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja z weekendem mam podobnie- wiele planów a potem wolne mija a plany nadal pozostają planami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też miałam plany na weekend ale przepadły ... nie z mojego powodu ...

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!