Jak zawsze, czekałam na weekend, planowałam, a dzisiaj jakaś oklapnięta jestem i nic nie wydziergałam, nie uszyłam, nie skleciłam. Może jeszcze mi się uda nocną porą ;-)
Oczywiście plany mam wielkie, a co z tego wyjdzie? Któż to wie...
Za oknem zima, mróz, a mi tęskno do lata.
Przeglądałam sobie zdjęcia na komputerze i znalazłam takie jedno:
To jest zdjęcie z hipoterapii Julka. To dzięki Waszej pomocy, dzięki przekazanemu przez Was 1 % Julek miał te zajęcia.
Dziękujemy Wam bardzo serdecznie.
Uroczy chlopczyk!
OdpowiedzUsuńWiesz, mnie tez jakos teskno do lata, wiosny... Nie moge sie doczekac az minie zima. A te materialy z poprzedniego postu - przepyszne! Az sie razniej robi na ich widok.
Oj ja z weekendem mam podobnie- wiele planów a potem wolne mija a plany nadal pozostają planami ;)
OdpowiedzUsuńja też miałam plany na weekend ale przepadły ... nie z mojego powodu ...
OdpowiedzUsuń