Mam nadzieję, że Cyrylla mi wybaczy, że wrzucam fotki chusty, a ona jeszcze nie ma jej w swoich łapkach.
Fotki wyszły takie sobie, bo dzisiaj zimno, ponuro i wietrzenie. Wczoraj pogoda była idealna, ale ja nie miałam czasu na fotki, bo byłam na kuligu ;-)
Laminaria dała mi się we znaki, wcześniej marudziłam, że nudno mi się robi szal, to tutaj już tej nudy nie było. Cały czas musiałam liczyć ( po tym, jak po przerobieniu 1 części okazało się, że prawa strona od lewej różnią się ok. 20 oczkami.
Miała być zrobiona przed Świętami, a wyszła grubo po Świętach.
Poza tym wyszła mi ogromna!!!!!!!
Włóczka to Kid Mohair Fonseca - druty 4,5 i prawie 5 motków.
I jeszcze dwie sprawy:
1. Samochodzik udało się naprawić po kosztach - błotnik nie pękł, tylko trzeba było wymienić zaczepy i rurę wydechową podwiesić na kawałku gumy. Wszytko to mężowi w firmie zrobiono za dziękuję. Czyli znowu się okazuję, że mam więcej szczęścia niż rozumu.
2. Zdecydowałam się dziergać szal wzorem Lily of the Valley, ale pewnikiem zrezygnuję z pęczków, bo po prostu nie wychodzą mi. Na razie i tak zaczęłam kolejną chustę - Gail. Tę muszę zrobić jeszcze szybciej niż szal ;-)
Oj po raz pierwszy jestem u Ciebie.
OdpowiedzUsuńA juz myslałam, że znalazłam wszystkie blogi Maranciaków :)
Chusta prześliczna
Przepiękna chusta :)) Jak i zresztą wszystkie Twoje prace. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiekna chusta..ale juz to pisalam:)..porzdrawiam ania
OdpowiedzUsuńMuszę to napisać...jestem w szoku: tak piękna jest ta chusta !
OdpowiedzUsuńDobrze że ją już pokazałaś-tym przyjemniej będzie na nią oczekiwać :-)
A ja oczywiście jestem z moją praca w lesie...ale nadrobię stracony czas ;-)
REWELACJA!!! :)
OdpowiedzUsuńPiekna ta Laminaria i rzeczywisice rozmiar niezly - tylko sie otulic dookola :) Gail tez mam w planach -- kiedys tam... Za duzo innych projektow po drodze, wiec Gail spycham na potem.
OdpowiedzUsuńpiękna chusta i bardzo pracowity wzór
OdpowiedzUsuńChusta przecudna, jak zresztą każda Twoja!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie po odbiór wyróżnień! :)
przepiękna chusta nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem, a oczu chyba nigdy nie miaam takich wielkich :)
OdpowiedzUsuńWidzę, ze z drutani zaprzyjaźniłaś się na dobre :)
Pozdrawiam ciepło.
Oj, moja klawiatura albo palce zrobiły figle z literami w komentarzu :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Cieszę się, że z samochodem w porządku i bezproblemowo, no prawie :-)
OdpowiedzUsuńRobiłam chustę z pęczkami, narobiłam się srodze, a potem okazało się, że nie wszystkie narzuty połapałam przy przerabianiu. Musiałam to łapać igłą i przyszywać, żeby się nie pruło. Makabra.
chusta jest przepiękna i taka zwiewna, cudna :). Dobrze, że sprawa z autem okazała się jednak nie taka groźna :)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta,i kolor jej kolor i wzór.Wyszła naprawdę spora wiec dużo pracy w nią włożyłaś.U mnie coś na bakier z tego typu wzorkami...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
Zapraszam do mnie po wyróżnienie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChusta jest niesamowita, nie mogę się na nią napatrzeć. Po prostu piękna!
OdpowiedzUsuńMagda Ty już wszytko masz w dziedzinie wyróżnień ;-) Koty tez masz jeszcze raz ode mnie :-)
OdpowiedzUsuńChusta jest przepiękna! Strasznie Ci jej zazdroszczę, bo bardzo chciałabym udziergać chustę, a nie umiem, buuu...
OdpowiedzUsuńLaminaria wyszla PIEKNIE!!!
OdpowiedzUsuńMnie też ta chusta bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńChusta jest niesamowita pod każdym względem - śliczny wzorek, super wykonanie i do tego rozmiar XXXXL:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna chusta...:-)
OdpowiedzUsuńto najpiękniejsza chusta jaką w życiu widziałam!!
OdpowiedzUsuń