*
Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to
połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno
zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną
książkę.
Bardzo
też lubię zaglądać na wasze blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie
pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *
Tydzień temu pisałam, że czytam 6 książek i teraz próbuję po kolei się z nimi rozprawić.
Jakiś czas temu pisałam co zrobić by więcej czytać. Ale i tak wciąż czytam mniej niż bym chciała. Głównie dlatego, że jakoś dziwnym trafem zawsze znajdę czas na odpalenie komputera i przeserfuwanie netu tam i z powrotem. A potem wieczorem najczęściej nie jestem w stanie przeczytać więcej niż 2-3 stron.
Dlatego też w czerwcu w ramach pracy nad nawykami postanowiłam wyrobić sobie nawyk sięgania po książkę zanim odpalę komputer po powrocie z pracy. Być może półgodziny, które zamierzam na to poświęcić to niewiele, ale zawsze więcej niż nic. Mogę się zresztą założyć, że nie rzadko czas czytania będzie dłuższy kosztem zbijania bąków na fejsie.
Jak widać na załączonym obrazku (mam nadzieję, że widać, chociaż zdjęcie dość ciemne wyszło) czytam Krawędź Wieczności. Ponieważ nie wiem, gdzie skończyłam (Kindle zwykle "zapamiętuje" miejsce, w którym ostatnio się czytało, ale pewnie niechcący przeszłam do początku i tak już zostało), to próbując znaleźć ten moment powtarzam sobie fragmenty. I tak przy tym zastanawiam się, czy zwykli ludzie żyjący w latach 60 realnie odczuwali groźbę wojny nuklearnej. Muszę popytać rodziców.
A na froncie robót zamiast dziergania powstaje powoli nowy obrazek w stylu, który pokazywałam wczoraj.
A teraz zapraszam Was na
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz!