Szukaj na tym blogu

wtorek, 9 sierpnia 2011

Nad czym pracuję?

Zastanawiałam się czy pokazywac czy nie, bo troszkę bałam się, że zapeszę. Na ostateczną wersję jeszcze troszkę trzeba poczekac i mam nadzieję, że wszystko wyjdzie jak trzeba, chociaż będę życ w niepokoju do ostatniej chwili.
Niektórym dziewiarkom prace testują koty, ja kota nie mam (poza tym w głowie i kilkunastoma figurkami). Mi prace testują dzięci ;-)

 I jeszcze moje dzieciaczki w swoim żywiole (dzisiaj jest już dośc zimno)
O to ulubione zajęcie podwórkowe Julka
A to Judyty, gdy nie ma towarzystwa innych dzieci

6 komentarzy:

  1. Zapowiada się nadzwyczajnie. Będę czekać na końcowy efekt. Na pewno wszystko się uda. A niepokój jest zawsze, też tak mam, dopóki nie skończę....

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie gabaryty!!! Juz tupię z ciekawości na efekt końcowy!
    Marzę o hamaku, i też każdą wolna chwilkę przesiadywałabym w nim, tylko czasu brak żeby kołki ustawić do jego rozpięcia:P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za odwiedziny u mnie i pozostawiony ślad. Właśnie przed chwilą odkryłam ile masz blogów... Znałam tylko ten o robótkach i o Julku. Jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności językowych, organizacyjny (jak to wszystko ogarniasz?). A tych chust na drutach to niesamowicie zazdroszczę! Dla mnie to istne czarodziejstwo!
    Co do migdałów, o które pytałaś to one są zdrowe. Ja najprawdopodobniej przedawkowałam migdały, podobnie jak żyto. I mam na nie nietolerancję pokarmowe (przeciwciała IgG), które zaostrzają zapalenie stawów.Glutenu też nie mogę. Spróbuj utrzymać Julkowi dietę, czytałam, że odstawienie glutenu ma świetne efekty, rodzice chwalą sobie. Ale to przygotowywanie i pilnowanie, gdy reszta je normalnie. Polecam książkę dieta antygrzybicza są przepisy na świetne zastępniki chleba (http://sanssouci-jm.blogspot.com/2011/03/bezglutenowo.html)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!