I otrzymałam taką o to paczkę
Owszem, byłam poinformowana, że Pani Mikołajowa postanowiła spontanicznie wysłac mi trochę niepotrzebnej jej włóczki.
Ale ta paczka to nie jest trochę, pudło zasłania moją maszynę do szycia takie jest wielkie.
A co znalazłam w paczce - same cuda - włóczkę plus słodkości.
Nie mało silnej woli wymaga ode mnie powstrzymanie się od zaczęcia nowych robótek.
LUCYNKO, bardzo, ale to bardzo serdecznie CI dziękuję. Osłodziłaś mi końcówkę wakacji!!!!!!!!!!!
U lala! Już widzę te wszystkie cudeńka, które z niej zrobisz:)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać zdjęć tych wspaniałych prac, które powstaną z tej włoczki...;-)
OdpowiedzUsuńłaaaał, ale będziesz szaleć ;) czekam na prace :D
OdpowiedzUsuńO no pieknie!! za takie prezenty to przyjaciolke trzeba po raczkach calowac :) hihi
OdpowiedzUsuńŁał! Gratuluję prezentu i "zazdraszczam" troszeczkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń