Szukaj na tym blogu
środa, 30 marca 2016
wtorek, 29 marca 2016
poniedziałek, 28 marca 2016
niedziela, 27 marca 2016
środa, 23 marca 2016
Króliczki i Wspólne Dzierganie i Czytanie
* Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną książkę.
Bardzo też lubię zaglądać na wasz blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *
wtorek, 22 marca 2016
Szydełkowa torebka dla dziewczynki
Na potrzeby kiermaszu zrobiłam też szydełkiem kolorową torebkę, o której wspominałam 2 tygodnie temu przy okazji WDiC.
Jej dno to popularny motyw African Flower.
poniedziałek, 21 marca 2016
środa, 16 marca 2016
Wspólne dzierganie i czytanie
Etykiety:
yarn along
*
Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to
połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno
zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną
książkę.
Bardzo
też lubię zaglądać na wasz blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie
pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *wtorek, 15 marca 2016
Biżuteria dziewiarki
Dziś przedstawiam Wam moją najnowszą zabaweczkę. Piękny, czerwony pierścionek, odpowiednio widoczny z daleka. Jak bardzo nie lubię biżuterii, to z tym bym się nie rozstawała.
A dlaczego?
niedziela, 13 marca 2016
Kurki i kurczaczki na Wielkanoc - inspiracje z sieci
Etykiety:
druty,
inspiracje
A może by tak wydziergać kurkę lub kurczaczka na Wielkanoc?
Wzory jak zwykle po angielsku, ale można też popatrzeć i się po prostu zainspirować.
Najbardziej podobają mi się kurki z Rowana Esther, Ernie i Enid. Wystarczy się zarejestrować na stronie by ściągnąć opis.
piątek, 11 marca 2016
Jak zacząć biegać
Dzisiaj poprosiłam by o swoim bieganiu napisała dla Was kilka słów moja licealna koleżanka Iwona. Iwona pewnie nawet tego nie wie, ale to dzięki niej właśnie w ogóle pomyślałam, by kupić buty do biegania i że to w ogóle możliwe, bym i ja spróbowała biegać.
Jak zacząć biegać…
Moje bieganie zaczęło się ponad 3
lata temu, i pierwsze pół godziny wyglądało dla mnie samej
zaskakująco
Nie byłam w stanie biec dłużej niż
5 min
a przecież zawsze coś robiłam! A tu proszę.. taka niespodzianka…
ale nic to… biegłam, szłam, biegłam szłam… biegałam co drugi
dzień, wydłużałam czas bieganie, skracam czas marszu i tak ku
swej wielkiej radości przebiegłam pierwsze 5 km bez zatrzymywania
radość nieziemska, do polecenia!
Moje pierwsze buty biegowe były
kupowane trochę na chybił trafił, miały być do biegania i tyle…
potem zaczęłam czytać, jak je dobrać, teren, stopa itd… nie
mniej jednak buty są najważniejsze, o numer większe niż normalne,
żeby mieć luz i komfort. Do tego dochodzi odzież, odzież
termiczna jest ważna, nie przeziębimy się, nie przegrzejemy się,
jest lekka wiec to tez duży plus, bawełna utrzymuje wilgoć wiec
przy takich temperaturach, jak dziś może doprowadzić do
przeziębienia. Nie szalejcie z wielkimi markami, stopniowo,
zaczynamy od podstaw
Koszula z długim rękawem plus spodnie, dobrze, żeby maiły jeszcze jakiś meszek, żeby było ciepło i pamiętajcie, ubieramy się, jakby na zewnątrz było o 10 stopni cieplej.
Do tego kurtka od wiatru i deszczu, w miarę lekka, buff na głowę, buff na szyję, rękawiczki, skarpetki do biegania , outdoor i …krem na twarz tłusty, półtłusty i w drogę
Ja najczęściej biegam z rana, wtedy
mam energie na cały dzień. Na początku biegałam na głodna, ponoć
najlepiej się chudnie, z czasem, jak wybiegania były dłuższe,
ponad godzinne wiedziałam, ze mój organizm potrzebuje dodatkowej
energii, wiec na ok 40 min przed bieganiem robiłam sobie koktajl
warzywno- owocowy, głównie z bananem i zielonymi warzywami i było
ok ;-) z czasem poznajemy swój organizm i wiemy, kiedy i co można
zjeść, co daje nam energię, w jakim tempie spalamy itd.
Pierwsze miesiące biegania, to utrata
wagi, jak już się ustabilizuje wszystko, czasem wskaźnik na wadze
może wzrosną, choć objętościowo może być was mniej, i nie
martwimy się tym, jest dobrze
Ja teraz jem 5 x w ciągu dnia,
zastanawiam się nad tym co jem, unikam kawy, czarnej herbaty,
alkoholu, jem dużo warzyw, kasz, węglowodany (jestem wegetarianką)
więc u mnie mięsa brak
Aha! Ważne! Przed biegiem rozgrzewka,
kilka pajacyków, kilka podskoków, skłony, wskoki, po bieganiu
rozciąganie – tu joga jest super
próbujemy dotknąć dłońmi do ziemi stojąc na wyprostowanych
nogach, w rozkroku, na największym skłonie zostajemy z kilka
sekund.
Zachęcam tez do
czytania jeśli nie książek, to prasy biegowej, zawsze to już ktoś
cos przepracował i warto korzystać z doświadczenia innych, droga
do celu jest szybsza, krótsza
Powodzenia!
Iwona zaczęła biegać tuż przed swoimi 40-tymi urodzinami, udział w biegu o nazwie Pogoń za Boberem w 2013 roku był prezentem jaki sobie sama sprawiła na 40-tkę.
To bieg o długości ok.12 km po lesie w okolicach jeziora Wigry. W zeszłym roku Iwona przebiegła swój pierwszy Maraton oraz 30km bieg Łemkowski w Bieszczadach. W planach Iwony na najbliższy rok jest udział w biegu Ultra o czym można przeczytać na jej blogu kierunek ULTRA
Z
zawodu Iwona jest prawnikiem. Przez długie lata pracowała w
korporacjach, aż powróciła w rodzinne strony i obecnie jest
współwłaścicielką oraz prezesem firmy IdealLine, która zajmuje się
sprzedażą sejfów oraz mebli metalowych.
PS. Jeśli mój wpis Ci się spodobał, zainspirował, udostępnij go na fejsbuku, twitterze lub google plus.
czwartek, 10 marca 2016
Zajączek wielkanocny na drutach - inspiracje z sieci
Etykiety:
druty,
inspiracje,
wielkanocne ozdoby
W ramach przygotowań do kiermaszu przeszłam internet wszerz i wzdłuż w poszukiwaniu fajnych dzierganych zajączków wielkanocnych. Najważniejszym z kryteriów wyboru było, aby króliczek wielkanocny był gotowy bez zszywania lub z minimalna ilością szwów. Kolejnymi, aby zajączek był nieduży i zabawny, tak aby spodobał się młodszym dzieciom. I dodatkowo wybrałam tylko takie wzory, które są dostępne bezpłatnie.
Najbardziej mi się spodobały
Bunny Nuggets
środa, 9 marca 2016
Wspólne dzierganie i czytanie - cały ten misz masz
Etykiety:
yarn along
*
Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to
połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno
zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną
książkę.
Bardzo
też lubię zaglądać na wasz blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie
pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *
piątek, 4 marca 2016
Czy introwertyk może prowadzić bloga?
Etykiety:
blogowanie
Ostatnio zasłyszałam taką opinię, że introwertycy nie prowadzą blogów.
Otóż moim zdaniem to całkowita nieprawda.
Internet to wspaniałe miejsce dla introwertyków, bo mogą być sami a zarazem wśród znajomych.
Introwertyk to nie szara nieśmiała myszka, która najchętniej skryła by się pod miotłą, ale osoba, która woli więcej spokoju, mniejsze grono znajomych i przyjaciół, niepodejmująca szybkich decyzji, ale za to lubiąca dogłębne analizowanie różnych spraw.
A na blogu można publikować swoje opinie, dzielić się swoimi pomysłami czy pracami bez konieczności wystąpień publicznych i na swoich warunkach. To bloger określa ile siebie odsłoni, jak głęboko wejdzie w kontakty z czytelnikami.
Pisząc bloga zawsze możemy tuż przed opublikowaniem lub czasami nawet już po kliknąć przycisk EDYTUJ i zmienić tak tekst, by najważniejsze, najbardziej osobiste sprawy i tak zostawić dla siebie.
To że ktoś zamieszcza nawet swoje zdjęcia w sieci nie czyni z niego ekstrawertyka. Poza tym w każdym z nas jest taka mieszanka obu tych cech osobowościowych.
Kim jest bloger - introwertyk?
To osoba, która jedzie/idzie na małą lub dużą imprezę "branżową" i stoi z boku dopóki go ktoś nie zauważy i do niego nie zagada. Sama z siebie raczej nie zawrze znajomości, chyba że akurat postanowiła usilnie to ćwiczyć. To osoba, która w chwili, gdy przychodzi jego kolej na powiedzenie paru słów o sobie, ogląda swoje buty, a nie patrzy na ludzi wokół.
To osoba, która może być traktowana jako wyniosła lub zarozumiała, trzymająca innych na dystans, bo po prostu ma dużą strefę osobistą, tzw. przestrzeń osobistą i ciężko jest jej przełamać się.
A tak w ogóle, to często chociaż pragnie uczestniczyć w różnych imprezach, to tuż przed nimi zaczyna chorować lub po prostu się wycofuje.
Bloger introwertyk może też czuć się przytłoczony i zbombardowany, jeśli otworzy się bardziej niż zwykle i dostanie dużo odpowiedzi zwrotnych.
Powszechnie sądzi się, że introwertycy to osoby skrupulatne, dokładne, skupione na swoich myślach, swojej pasji. I to jest ich ogromnym atutem.
Być może nie osiągną wielkiego sukcesu medialnego, bo będą po prostu mieli problem z proponowaniem współpracy, zabieganiem o względy top blogerów i tym podobnymi działami, chociaż ponoć wszystkiego można się nauczyć, jeśli się ćwiczy ;-)
środa, 2 marca 2016
Wspólne dzierganie i czytanie
Etykiety:
yarn along
* Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną książkę.
Bardzo też lubię zaglądać na wasz blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *
Jak widzicie sweterka przybywa i mam nadzieję wkrótce skończyć. Trochę się zastanawiam czy te kwiatki były dobrym pomysłem, czy nie lepiej było zostać tylko przy rombach, ale tak naprawdę przekonam się dopiero jak skończę.
Jeśli zaś chodzi o czytanie to właśnie zaczynam Murakamiego "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" i już bardzo mi się podoba.
A co u Was słychać?
Zapraszam serdecznie na
wtorek, 1 marca 2016
Podsumowanie lutego i plany na marzec 2016
Etykiety:
lifestyle
Podsumowanie lutego 2016
Nie tak dawno moja koleżanka Asia (przy okazji pozdrawiam serdecznie) podczas naszej niedzielnej posiadówki (kiedy to już było, przez to chorowanie nawet nie mogę spotkać się z koleżankami), gdy pokazywałam skończone robótki, stwierdziła:
"Ty to na tym blogu tylko tak piszesz i piszesz i nic nie pokazujesz". I dzisiaj niestety też nic nie pokażę, tylko będę pisać i pisać.
Nie pokażę, bo oczywiście nie mam zdjęć - totalny brak warunków. Niby wiem, że można pokazać zdjęcie udziergu na podłodze, na kanapie, na manekinie, ewentualnie na postaci bez głowy, skoro nos czerwony, a oczy zapuchnięte, ale takich zdjęć nie chcę.
Tak więc luty wypada słabo, brak zdjęć, przeczytana tylko 1 książka, przebiegnięte tylko 21,56 km (chociaż w przepięknych okolicznościach przyrody) , a robótkowo tylko mały szydełkowy chodniczek skończony, bo żakardowy sweter wciąż dziergam.
W lutym minęło mi 10 lat blogowania i z tej okazji rozpoczęłam cykl postów na temat blogowania z mojej perspektywy.
oraz
Oczywiście cały czas piszę o książkach i robótkach w każdą środę i w ramach WDiC tydzień temu popełniłam wpis pt. Czytanie z dziećmi, dzięki któremu wiem, że nie tylko ja mam problem z głośnym czytaniem oraz, że czytanie dzieciom wcale nie jest gwarantem tego, że sięgają one po książki jako dorośli.
Moje plany na marzec
Jak wiadomo człowiek planuje, a i tak potem wszystko się różnie układa, więc moje plany nie będą zbyt rozbudowane, ale
1. Będę biegać
i od razu zachęcam Was do tego samego. Ze względu na moją niedyspozycję ominął mnie niedzielny Bieg Wilczym Tropem, który miał być moim pierwszym biegiem ulicznym i najprawdopodobniej nie wezmę też udziału w biegu Suwałki Miss Run 2016, ale jak tylko się wykuruję to wracam do treningów. Tak mi brakuje tego biegania, że chyba zacznę w domu uprawiać slow jogging wynaleziony przez japońskiego profesora Hiroaki Tanaka, który propaguje bieganie z uśmiechem, czyli w tempie Niko Niko. Poza tym już dzisiaj osoby z Suwałk i okolic zapraszam na pierwszą Wycieczkę biegową, która wprawdzie odbędzie się na początku kwietnia, ale cały marzec można się do niej przygotowywać mentalnie oraz fizycznie.
Pierwsza wycieczka biegowa jak sama nazwa wskazuje ma być pierwszą, potem będą kolejne, a na początku maja są przewidziane przeróżne atrakcje w Parku Linowym Twierdza Jaćwingów w Udziejku niedaleko Suwałk. Wycieczkę biegową będzie prowadziła moja koleżanka z liceum Iwona, która zaczęła biegać 3 lata temu, a ma już za sobą przebiegnięty pierwszy maraton, a biegi stanowią jej pasję po pracy. Ale wycieczki biegowe mają być okazją do wspólnego, rodzinnego, przyjacielskiego spędzenia niedzielnego przedpołudnia, a nie maratonem, więc serdecznie zapraszam wszystkich do spędzenia aktywnie czasu z nami.
2. Będę się spotykać z innymi osobami twórczo zakręconymi.
Pierwsze spotkanie już w sobotę 5 marca, tzw. Babski Targ, na którym będzie można spotkać się z innymi osobami twórczymi oraz pouczyć się dziergania na drutach, szydełkowania czy też haftowania. Spotkanie jest dla wszystkich rękodzielników, wprawdzie trzeba potwierdzić na fejsie swoje przybycie, ale nie ogranicza się tylko do wielbicieli nitki i drutów czy igły bądź szydełka. Po prostu bonusem jest warsztat - mini kursik dla początkujących.
Bowiem postanowiłam wyjść z domu ze swoją pasją i nie tylko spotykam się z dziewczynami dziewiarkami czy rękodzielniczkami, ale też stopniowo wdrażam się w przekazywanie swojej wiedzy innym na żywo. Bardzo mi się to podoba i mam nadzieję, że będzie się rozwijać. Tak się teraz porobiło, że o wszystkich wydarzeniach informuję na fejscie, a na blogu wspominam rzadko, warto więc obserwować mój profil Maknetaknits, by być z tym na bieżąco.
3. Koniecznie chcę nagrać kolejny filmik lub dwa z cyklu WDiC
Bardzo mi się spodobała taka forma komunikacji z Wami, mam nadzieję, że Wam również. Bardzo bym chciała Wam w ten sposób opowiedzieć o książce "Wielka Magia", więc jak tylko będzie to możliwe i mój głos wróci do mnie, to biorę się do "pracy".
4. Jeśli zaś chodzi o robótki, to jak zawsze mam całe mnóstwo planów.
Ale patrząc realnie, to chce przede wszystkim dokończyć mój żakardowy sweter, a potem może zacznę sweterek z Dropsa Cross My Heart
Na Fb padła propozycja, by dziergać wspólnie, więc jeśli jesteście zainteresowane, to dajcie znać i zrobimy Wspólne dzierganie sweterka. Ten bardzo mi się podoba, bo ma paseczki i rzędy skrócone, co sprawia, że konstrukcja jest bardzo ciekawa i dzięki temu nie nudna, a poza tym układ paseczków sprawia, że talia zostaje optycznie wyszczuplona.
5. Szykują się też prace techniczne na blogu.
Nie bójcie się, nie będzie to nic niezwykłego. Nie mam zamiaru przeprowadzać się na wordpressa (chociaż chodziło mi to po głowie od jakiegoś czasu, ale nie, zdecydowanie nie). Po prostu chcę wgrać nowy szablon. I piszę o tym tylko dlatego, że nie chcę byście były zaskoczone, gdy któregoś pięknego dnia wejdziecie na moją stronkę, a ona wygląda zupełnie inaczej niż dotąd. Ponieważ nie mam pod ręką mojego domowego informatyka, będę musiała jakoś poradzić sobie sama z tą kosmetyczną zmianą.
A Wam jak minął luty? Wydarzyło się coś szczególnie ciekawego 29 lutego? I jakie macie plany na marzec?