Bardzo
też lubię zaglądać na wasz blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie
pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.
Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie.*Wybaczcie, że tym razem post dużo później, ale technika mnie zawiodła i nie zdążyłam opublikować przed wyjściem do pracy.
W tym tygodniu zero czytania. Tylko dzierganie i prucie, prucie i dzierganie. Skupiłam się nad nowym sweterkiem i ciągle coś w nim przerabiam. Ma być prosty, ale nie taki by umrzeć z nudów, coś tam sobie wymyślam, a potem to weryfikuję i stąd tyle prucia. Chociaż chciałabym skończyć i założyć zanim zrobi się naprawdę ciepło.
Teraz po pracy patrzę na zdjęcie i na sweterek wiszący na manekinie i dochodzę do wniosku, że znowu muszę spruć tył, czyli zdjęcie można powiedzieć - nieaktualne.
A co u Was? Co dziergacie, szyjecie, kraftujecie i czytacie?
Zapraszam na
Życzę Ci by robótka już teraz tylko przybierała, a nie traciła na masie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Sweterek zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńTo co już widać bardzo fajnie wygląda- podoba mi się ! No i kolor też taki bardziej ulubiony :) Serdecznosci.
OdpowiedzUsuńSweterek bardzo ciekawy. Oby prucia było jak najmniej :) Czekamy na zdjęcia gotowego, żeby dobrze obejrzeć szczegóły konstrukcyjne ;) Z czytaniem u mnie podobnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję ciągłego prucia... Ostatnio też przez ten etap głównie przechodziłam, ale teraz w końcu wyszłam na prostą ;)
OdpowiedzUsuńZgłosiłam się do akcji czytania i dziergania..... choć dziś po mozolnych obliczeniach i zrobieniu 10 rzędów, stwierdzam, ze jak zwykle nabrałam za dużo oczek> Pozdrawiam, Samira
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i świetny fason, bardzo elegancki! pozdrawiam.Ania
OdpowiedzUsuńPrucie przy szydelkowaniu jest ok - jako tako przezyje, ale przy drutach - masakra, nie lubie! Sweterek wyglada cieplutki :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam -
- Ola
ostatnio nie mma cierpliwosci do prucia, ale i tak jako tako idzie mi zbeiranie oczek... Melduje, ze robie Twoja chuste dla poczatkujacych :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten sweterek jest idealny. Co chcesz w nim pruc? Ja jeszcze do sweterkow nie dorosłam, ale wiesz cały czas dłubię cos na drutach, chocby jeden rządek na dzien by nie wyjsc z wprawy. Na przyszłą zimę może wyjdą mi z tego mitenki. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie się zapowiada ten sweterek - takie lubię najbardziej - prosty ale nie do końca - i bardzo ładna włóczka
OdpowiedzUsuńMadziu, nie mogę dodać swojego linka, cały czas pokazuje mi się że już dodałam i jest błąd.
OdpowiedzUsuńChyba już się naprawiło.
UsuńŚwietna konstrukcja sweterka, lubię takie udziwnienia ;) Z lekturą mi się pomyliło, myślałam, że to w tym tygodniu dawać będą 6 tom, a tu rozczarowanie. Trudno, jakoś to przetrwam ;)
OdpowiedzUsuńWitam...
OdpowiedzUsuńjestem na blogerze nową osóbką. Czytanie i robótki wszelakie to mój sposób na stres, nerwy i inne przypadłości, dlatego bardzo chętnie włączę się do akcji.
Pozdrawiam serdecznie