Dziękuję za trzymanie kciuków. Julek chorował tylko tę jedną noc. Dzisiaj mamy już za sobą pierwszą noc w Warszawie.
Jak widac mam jednak dostęp do komputera i do internetu.
Przyjechałam aż z 3 dzieci, tylko najstarszy został w domu. Judytka całą sobotę nie mogła doczekac się wyjazdu na wakacje. Nawet w nocy nie mogła spac, jednak wczoraj wieczorem, kiedy tatuś wracał do domu, ona też miała ochotę już wracac z wakacji.
A dzisiaj rano zamiast porannej kawki przy komputerze, siedzę bez kawki, bo cały słoiczek kawki został wysypany przez Julka- mojego amatora mocnych zapachów.
Julek próbował jeśc kawę rozpuszczalną łyżeczką prosto ze słoika, niestety szybko zawartośc wylądowała na dywanie. A wszystko to gdy mam jeszcze przysypiała.
Jak widac moja czujnośc przez ostatnie 2 lata znacznie została uśpiona. Wcześniej nie zostawiłabym słoiczka z kawą na blacie (we własnym domu mam zamykaną kuchnię dla bezpieczeństwa Julka) tylko gdzieś wysoko - szczególnie, że przez te 3 lata, gdy ostatnio mieszkaliśmy w tym mieszkanku Julek sporo podrósł.
Jak tak się zaczął pierwszy dzień naszego pobytu, to ciekawe jak wszystko będzie toczyło się dalej ;-)
trzymaj się tam dzielnie :)
OdpowiedzUsuńGdyby się dało, to bym Cię poczęstowała kawką :)) a Julek, no cóż, dba o to, żeby mamie się nie nudziło ;) Spójrz na to z drugiej strony: lepiej, że się wysypała, niż gdyby Julek się jej najadł. Ja muszę co jakiś czas przestawiać meble, bo mój maluch uprawia ekstremalną wspinaczkę meblową :)) Nie mam drzwi do kuchni i już mi na górze miejsca brakuje na wszystko, czego dziecku do ręki brać nie wolno.
OdpowiedzUsuńowocnego wyjazdu! a uśpiona uwaga to coś o czym warto pamietać-ciągle coś przekładam wyżej bo zręczne łapki już sięgają dużo wyżej a i tak zdarzają mi się wpadki że coś wygrzebią co nie powinny. Niech ten czas będzie dla Was bardzo udany! :)
OdpowiedzUsuńSuper, że uda się Wam jednak pojechać na wakacje :).
OdpowiedzUsuńJulek, to niezły rozbójnik :). A reszta wakacji na pewno będzie udana :).
Życzę powodzenia:)
OdpowiedzUsuńMimo Julkowych "wyskoków":D
Na szczęście to TYLKO kawa:)
Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki.