Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Jak sprecyzować swoje cele?

Organizacja nie jest moją mocną strona, dopiero uczę się i postanowiłam tutaj ku pamięci zapisywać różne rozwiązania. Może ktoś oprócz mnie skorzysta, a może ktoś coś jeszcze podpowie od siebie. 

W tym roku postanowiłam bardzo mocno wziąć się za swoje życie, gdyż dotychczasowe zdawanie się na los nie sprawdziło się za bardzo. 

Dwa tygodnie temu pisałam o tym, że nasze cele powinny być SMART, czyli proste, mierzalne, osiągalne, istotne i określone czasowo. 

Czasami jednak nasze cele są duże, dużo większe niż te, o których pisałam poprzednim razem. Ale też nie nam na myśli tzw. "bucket list" (od wyrażenia angielskiego kick the bucket, po naszemu kopnąć w kalendarz), czyli listy rzeczy, które chcemy zrobić koniecznie przed śmiercią. Na takiej liście ludzie zwykle umieszczają rzeczy, które są dość niezwykłe. A ja tutaj mam na myśli dość duże cele, ale dotyczące naszego codziennego życia. 

Naszym celem może być spędzanie większej ilości czasu z najbliższymi, zarabianie większych pieniędzy, nauka gotowania, robienia zdjęć czy rozwijanie bloga. I właśnie rozwijanie bloga będzie moim przykładem. 

Oczywiście dobrze sformułowany cel będzie brzmiał inaczej niż "rozwijanie bloga". Lepiej sformułowany cel będzie brzmiał: 31 grudnia 2016 roku mam 3 razy więcej unikalnych użytkowników bloga. 

Cel spełnia wszystkie warunki SMART, ale jak to ugryźć? 

Teraz siadamy sobie nad kartką, na której mamy napisane ZWIĘKSZYĆ RUCH NA BLOGU 3 KROTNIE i robimy burzę mózgów - w tym przypadku jednego mózgu, czyli wypisujemy wszystkie pomysły jakie przyjdą nam do głowy, co można zrobić by osiągnąć ten cel. I tu zaznaczam, na tym etapie nie ma głupich pomysłów. Zapisujemy wszystko bez cenzury. 

Możemy zrobić to w postaci listy, ale może też przybrać formę mapy myśli.

Taką mapę możemy rozwijać dalej, dodawać więcej gałęzi. Jeśli zaś robimy sobie tę naszą burzę myśli w postaci listy to możemy sobie pogrupować nasze pomysły. A do każdego hasła, pomysłu możemy, a raczej powinniśmy zastanowić się co zrobić by zrealizować te pomysły, czego nam potrzeba, co już w tej chwili potrafimy, a czego jeszcze potrzebujemy. 

Robi się nam już tego całkiem pokaźny plan działania, który trzeba jeszcze włożyć w ramy czasowe.  

Niektóre z pomysłów rozwijania bloga mogą wydawać się nam w danej chwili całkiem nierealne, ale nie należy ich skreślać, tylko zastanowić się jak sprawić by się urzeczywistniły. 

Na blogach o rękodziele bardzo ważne są zdjęcia. Często na nie narzekamy, nie jesteśmy z nich zadowoleni. Co zrobić by mieć ładniejsze zdjęcia?

Jeśli np. nie mamy dobrego aparatu, to zastanówmy się czy ktoś z naszych znajomych nie ma aparatu i nie chciałby nam pożyczyć, albo zrobi nam potrzebne zdjęcia, bo chce poćwiczyć, albo my  możemy zaoferować coś w zamian. 

Możemy też starać się robić zdjęcia telefonem, znaleźć tutoriale na temat robienia zdjęć komórką i wypróbowywać je krok po kroku. 

A jeśli mamy aparat cyfrowy a robimy tylko na automacie to czas przeczytać instrukcję obsługi, a może czasami książkę lub jakąś stronę internetową, która nam pomoże w okiełznaniu naszego aparatu, a także pomoże nam zrozumieć podstawowe zasady robienia zdjęć i pomoże zaplanować sesje zdjęciowe (z tym mam właśnie duży problem). 

Takie planowanie zabiera trochę czasu na początku, ale myślę, że bardzo się opłaca, bo potem już idziemy do przodu z gotową instrukcją.  Poza tym rozbijamy duży cel na małe kroki, które jest nie przerażają aż tak bardzo swoimi rozmiarami i łatwiej jest je przełknąć,  czyli zrealizować. 

Biegacie ze mną? W ciągu ostatnich dwóch tygodni przebiegłam tylko 12 km (w sumie), bo nie jestem w stanie biegać gdy jest zimnej niż -8 stopni. Ale za to by zwiększyć motywację zapisałam się na 2 biegi. Pierwszy już 28 lutego, który będzie miał nie całe 2 km oraz majowy bieg wegański na 5km.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz!