Jakiś czas temu pytałam Was o zdanie, które rękawiczki powinnam zrobic.
Większośc z Was typowała Britta Mittens
Kupiłam wzór i kupiłam nitkę.
Ale oczywiście okazało się, że nitka jest zbyt gruba do tego wzoru i zdecydowałam jednak zrobic
I o to one. Moja pierwsza próba dwukolorowego wzoru. To też moja pierwsza próba dziergania metodą "angielską", oczywiście nie całe rękawiczki, a tylko jedna nitka (czerwona) bo zieloną nitką robiłam po staremu, czyli kontynentalnie wg tego filmiku
Daleko im do doskonałości, ale cieszą mnie i mój najstarszy syn stwierdził, że chciałby takie dwukolorowe rękawiczki tylko z palcami.
Muszę pomyślec, czy jestem w stanie aż tak poświęcic się dla syna :-)
Poza tym wciąż chciałabym zrobic te Britta Mittens tylko zastanowic się muszę nad włóczką.
A tak w ogóle to jestem bardzo nieszczęśliwa, bo cały tydzień pracowałam nad swetrem dla siebie i nie umiałam zrealizowac swojej wizji i wciąż jestem w punkcie wyjścia, czyli na początku i nie jestem pewna czy znowu nie będę pruc.
Bardzo pięknie wyszły Ci te rękawiczki :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńJeju! Wpadłam w zachwyt! Zaglądam tu do Ciebie od dawna, nigdy się nie ujawniałam z komentarzem... dlaczego? No nie wiem... Nadrabiam zaległości i wpisuję dużymi literami: MAGDA! MASZ MÓJ ZACHWYT :)
OdpowiedzUsuńJolcia, miło mi że się ujawniłaś z komentarzem i cieszę się, że podobają ci się moje rękawiczki :-)
UsuńWiesz co?! te rekawiczki zrobione sa bardzo profesjonalnie!!!!!!! Mysle, ze zrobisz te palczaste kolorowe dla syna. A z naszym dzierganiem to tak jest, ze i prucie jest przewidziane. No ale moze wreszcie cos zaskoczy i zrobisz to co sobie wymyslilas. trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńAntosiu, bardzo dziękuję, ale lewa strona wygląda mało profesjonalnie. Na razie nie wymyśliłam z czego zrobic te dla syna (jeszcze)
UsuńŚwietne. Dla mnie to za trudne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻartujesz sobie ze mnie?
UsuńTwój opis mnie dobił. Myślałam, że przynajmniej teoretycznie mam jakie takie pojęcie o drutach. No, no, teraz już mam jasność. Twojego posta czytałam jakby był w obcym języku, dlatego tym bardziej podziwiam Twoje dzieło. Rękawiczki na pewno pracochłonne!
OdpowiedzUsuńZnaczy się nie wyrażałam wystarczająco precyzyjnie po prostu. Czasami rzeczy wydają się trudniejsze niż są w rzeczywistości. Moja recepta, nie próbowac zrozumiec na sucho, czysto teoretycznie, a jeśli się chce spróbowac to po prostu przygotowac sobie wzór, druty i 2 kolory nitki, zacząc najpierw jednym kolorem, a potem włączyc filmik i robic tak jak pokazują na filmiku. A że trzeba będzie spruc raz czy dwa, nic nie szkodzi.
UsuńNapracowałaś się bardzo nad tymi rękawiczkami to znaczy nie wiem, ale wyglądają na trudne. Efekt jest jednak niesamowity!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślę, że trud jest porównywalny z trudem zrobienia frywolitkowego naszyjnika z wrabianymi koralikami, a nawet pewnie są łatwiejsze, bo mi jakoś nigdy nie starczyło cierpliwości na zrobienie frywolitek z koralikami.
UsuńCudnie zrobiłaś te rękawiczki !!!
OdpowiedzUsuńCoś dla Ciebie może nie koniecznie musisz pruć ? może jeszcze da radę uratować ?? ale ... czasami trzeba pruć, niestety, trzymam kciuki i czekam na okazanie gotowego :)
Pozdrawiam
Dziękuję za pochwałę rękawiczek.
UsuńA te coś dla mnie sprute, miałam drugie podejście - tzn. inny pomysł, ale też został spruty. Wracam do pierwszego pomysłu, tylko że na razie pochłaniają mnie inne rzeczy.
wyglądają fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńPodziwiam :-)) nie wiem, czy bym się podjęła robić dwukolorowe rękawiczki :-))
OdpowiedzUsuńKolejna osoba, która sobie ze mnie żartuje - myślę, że poradziłabyś sobie z tym tylko po prostu jeszcze o tym nie wiesz :-)
UsuńRękawiczki absolutnie doskonałe!A ze swetrem pewnie w końcu dojdziesz do ładu:))
OdpowiedzUsuńDo doskonałości to im jeszcze daleko, a sweter czeka na powrót weny i zapału.
UsuńBoże pięciopalczatki?????to juz całakiem dla mnie byłaby magia....te sa świetne:))
OdpowiedzUsuńTak, magią jest dla mnie to, że on by chciał, żeby na palcach był wzorek, który tworzy całości - to ma chłopak wymagania :-)
UsuńJeżeli tak wyglądają u Ciebie "pierwsze próby" to rób te rękawiczki cały czas :)))
OdpowiedzUsuńNiestety niektóre projekty tak maja nijak nie chcą się dopasować do naszych wizji - mam nadzieję, że ze swoim dojdziesz do porozumienia :)))
Bardzo dziękuję, taka pochwała od mistrzyni rękawiczkowej, jeszcze raz dziękuję.
UsuńMam problem tylko z embargiem na zakup włóczek i brakiem odpowiednich w zapasach.
O Matko kochana !!! Toż to jest mistrzostwo Świata !!! Widać, że dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych. Niesamowite rękawiczki :)
OdpowiedzUsuńUla, ale te rękawiczki są relatywnie proste - naprawdę!!!
UsuńŚwietne te rękawiczki.Patrząc na nie w zyciu nie powiedziałabym, że to Twój "pierwszy raz".
OdpowiedzUsuńW kwestii prucia sie nie wypowiadam bosięgnełąm szczytów w tej materii:):)
Chciałam Ci równiez podziekować za doskonałą instrukcje dziergania Gail.Bezczelnie opierając się na Twoim poście wydziergałąm swoja pierwszą w życiu chuste na drutach.
Jeszcze raz dziękuję i cmokam serdecznie.
Instrukcja dziergania Gail właśnie po to została zamieszczona, by z niej korzystac.
UsuńREWELACJA! Też mi ostatnio po głowie chodzą rękawiczki. I chyba przekonujesz mnie do dwukolorowych :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, robótka nie duża, a dająca naprawdę dużo satysfakcji.
UsuńNapracowałaś się ale warto było. Rękawiczki wyszły cudnie aż nie do uwierzenia, że to pierwszy raz:) rewelacja i mistrzostwo świata:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Dziękuję bardzo.
Usuń