manekina
i
dzięki temu motywacje do robienia zdjęc.
Jest wygodniejszy od płotu :-)
Chociaż jeszcze mogą się zdarzyć zdjęcia na płocie.
I w końcu zdjęcie chusty Danielle Shawl,
którą skończyłam jeszcze w połowie października,
przed pójściem do szpitala.
Druty: 3,5mm
włóczka: Lace merino z Zagrody
Cudeńko, ten kolor zachwyca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chusta cudowna:)))a manekin też zawitał do mnie kilka dni temu:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak ma na imię manekin? Ja mam Zofię. Chusta piękna!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChusta cudna!
OdpowiedzUsuńgratuluję towarzyszki prac, chusta cudowna.
OdpowiedzUsuńchusta ...wiadomo,może i w końcu ja si eskuszą..ale powiem ,że ja rzadko robie im zdjęcia na manekinie...na płocie jednak widac w całej okazałości...chociaz..hihihi...ja na płocie nie mogę.....mam stary przerdzewiały z siatki,,,,szkoda chust-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmiało być : wiadomo-CUDOWNA!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńChusta wygląda cudownie i ma piękny kolorek :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńJa też, ja też skończyłam przed 1 listopada swoją chustę wg Twojego projektu, ale leży sierota jeszcze nie zblokowana. Już wróciłam z "grobów", może jutro zrobię jakieś fotki i napiszę post? Pozdrowionka i gratuluję manekina!
OdpowiedzUsuńChusta cudowna, taka leciutka. Ja nie poddam się :) i zrobię drugą, bo z blokowaniem i prasowaniem nic mi nie wychodzi. Ale to nic. Najważniejsze, że dzięki Tobie to nie jest już trudne:. Zdrówka!!
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękna chusta, podobają mi się nupki na listkach.
OdpowiedzUsuńA manekin na pewno bardzo się przyda. Zaintrygowała mnie sprawa imienia, czy ma już imię??
Cudna mgiełka :-))) aż mi szkoda, ze nie chodzę w chustach...
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta. Manekin widać, że spełnia zadanie :)
OdpowiedzUsuńprzepiekna chusta! Chylę czoła przed Mistrzynią! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń