Jakiś czas temu Julka zaproponowała zabawę w Układanki
Wtedy nie byłam gotowa, ale dzisiaj już chyba jestem.
Mam dośc sporo miejsca na moją pracownię.
Ma jednak kilka wad - jest to przestrzeń otwarta i zaraz obok wejścia do domu, więc każdy widzi mój bajzel.
W sumie to nie bardzo mnie to na dłuższą metę obchodzi.
Ważniejsze jest to, że prawie przestałam szyc, bo ciągle nie mogę czegoś znaleźc i tak w ogóle bałagan przeszkadza w szyciu.
Nie pochwalę się całym bałaganem od razu - tylko stopniowo.
Dzisiaj tylko 2 półki z materiałami ;-)
Następny krok to ułożenie szmatek. Mam nadzieję, że zdjęcie już wkrótce.
Widzę kilka ładnych materiałów!
OdpowiedzUsuń