Szukaj na tym blogu

niedziela, 21 marca 2010

Kapcie

Wszyscy dziergają ozdoby na Wielkanoc, a ja? ... kapcie dla Judytki.

Prawda jest taka, że moje dzieci chodzą bez kapci, a Julek to nawet bez skarpet - wyjątkowo w skarpetach wytrzymuje w domu kilkanaście minut. Mamy zwykle ciepłe podłogi (ogrzewanie podłogowe), ale teraz podłogi już nie są taki ciepłe - za oknem temperatura na plusie, więc w domu już nie jest tak ciepło jak zimą. Tak więc skoro dzieci nie lubią kapci, to postanowiłam Judysi wydziergać kapcie - skarpetki.

Dziergałam wg wzoru z Garnstudio, tyle że miałam cieńszą włóczkę, więc i cieńsze szydełko i oczywiście na długość zrobiłam mniejsze.
Wczoraj wydziergałam jedną parę z włóczki skarpetkowej z Lidla (w 2 nitki szydełko 3,00). Strasznie się nazłościłam na tę nitkę bo po prostu składa się z powiązanych ze sobą kawałków. Pierwszy raz robiłam z tej włóczki, więc może to tylko pechowy motek. Żeby nie były takie smutne wykończyłam liliowymi pikotkami.


A dzisiaj druga para - z przecudnie miękkiej First Class Rozetti. Tym razem troszkę mniejsze i z wiązaniem.


Zdjęcie pozostawia dużo do życzenia, no trudno.

Dziękuję za wsparcie i rady. Nie niestety wcale mi jeszcze nie przeszło. Rzeczywiście najlepiej by było, gdybym cenny czas poświęciła rodzince. Musiałbym tylko obciąć sobie głowę, bo to w niej po prostu kłębią się tysiące takich i innych myśli. Jeśli nie kłębiłyby się tam myśli dotyczące robótek wylazłyby z zakamarków czarne potwory. Wolę już posmęcić na temat tempa robótkowego.

Pozdrawiam Was serdecznie.

9 komentarzy:

  1. Kapciuchy są fajne :)A z tym chodzeniem na bosaka to chyba dużo mam ma problem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kapcie sliczne.Moje pociechy tez biegaja po domu bez kapci,i też mysle o zrobieniu takich.Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajowe kapciuch, tylko czy nie bedą się ślizgać?
    Pozdrawiam i wysyłam tysiące cieplutkich myśli, żeby juz ta Twoja "melancholia" poszła sobie precz...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne te kapcie- nie wiem co te dzieci maja ze w kapciach nie znoszą chodzić, moja Natalia ma podobnie- pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapciuszki bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne kapcie. Musze i ja kiedys sprobowac zrobic.

    OdpowiedzUsuń
  7. Madziu kapciuszki są cudne ;), teraz na pewno córcia chętnie będzie w nich chodzić :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładne zrobiłaś te kapciuszki!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!