Szukaj na tym blogu

piątek, 1 kwietnia 2016

Bieganie w lesie

Na początku marca poprosiłam moją koleżankę Iwonę, by opowiedziała nam o swoich początkach z bieganiem i tak o to powstał artykuł pt. Jak zacząć biegać.
Dzisiaj Iwona opowie nam o bieganiu w lesie, ponieważ już w niedzielę zaczynamy sezon wiosenny Wycieczką biegową (odsyłam do wydarzenia na fejsbuku po więcej szczegółów) w Suwalskim Parku Krajobrazowym.

A teraz już oddaję głos Iwonie.




Bieganie w lesie

Moje ulubione ☺ przyroda, kontakt z nią to dodatkowy zastrzyk energii, endorfin, nigdy nie jest tak samo ☺  Pory roku, pogoda, wszystko to zmienia nawet najbardziej „obieganą” drogę. Przyjemnie jest obcowania sama na sam, choć miłe towarzystwo tez jest fajne ☺
Oczy błyszczą, widzimy nowe rzeczy, widzimy szerzej, dostrzegamy sprawy, których wcześniej nie doświadczyliśmy. W głowie robi się przestrzeń, kłopoty nabierają względnego wymiaru, przychodzą nowe pomysły, relaks… Doświadczamy na nowo siebie, doświadczamy obcowania z naturą, jej pięknem, pokonujemy własne przeszkody i przeszkody natury… Finisz zawsze jest  uśmiechem, bo daliśmy rade, zrealizowaliśmy plan, dowiedzieliśmy się czegoś nowego o sobie, a to jest bezcenne…
I aby było bezpiecznie tu najważniejsze są buty trailowe, z dobrą przyczepnością do podłoża. Najogólniej buty terenowe możemy podzielić na dostosowane do podłoża miękkiego, z przewagą błota, piachu, a zimą do śniegu oraz na buty dogodne do biegania po twardym podłożu z licznymi skałami, kamieniami. Osobna grupa to buty do biegania po lodzie ale zima już minęła więc na dłuższą chwilę temat odpuszczamy
Buty przeznaczone do biegania po podłożu miękkim mają w podeszwach liczne, mocno wystające klocki, a sama podeszwa jest dość miękka, często wykonana z materiału przypominającego gumę. Takie buty są świetnie w biegach w błocie, z dużymi nachyleniami, czyli tym, co może nas spotkać w lesie, a szczególnie w Suwalskim Parku Krajobrazowym
Do tego dostosowany do pogody ubiór (ubranie termoaktywne) i jesteśmy gotowi na nową dawkę endrofin
Trasę dostosowujemy do swoich możliwości, szczególnie jej długość, ale tu każdy już ma swoje wyczucie i doświadczanie, ważne, aby kolejna następna była dłuższa lub szybsza , żeby pozytywna zmian była chyba, że nastawiamy się na relax, to też ok
Biegniemy, oddychamy, uśmiechamy się, poznajemy, doświadczamy, jest cisza, jest spokój, jest energia Czasem bywa, ze spotkamy kogoś, coś, innego biegacza, ale częściej sarnę, bociana, żurawia czy zająca, przynajmniej u nas tak jest
A na koniec rozciąganie, dobra przekąska i świat ma wymiar bezgranicznie osiągalny
Powodzenia!
Z zawodu Iwona jest prawnikiem. Przez długie lata pracowała w korporacjach, aż  powróciła w rodzinne strony i obecnie jest   współwłaścicielką oraz prezesem firmy IdealLine, która zajmuje się sprzedażą sejfów oraz mebli metalowych. 
Od niedawna pisze również o bieganiu na blogu Kierunek Ultra.

PS. Jeśli mój wpis Ci się spodobał, zainspirował, udostępnij go na fejsbuku, twitterze lub google plus.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz!