Szukaj na tym blogu

środa, 6 lutego 2013

Yarn Along

 



Zgadnijcie co mam na drutach :-)
Guess what's on my needles :-)


Niestety, wciąż wiosenne wdzianko. Musiałam sporo spruć, ponieważ źle rozmieściłam położenie rękawów i tak w ogóle zrobiłam za duże plecy i za duże otwory na rękawy.
W tym tygodniu zajmuje mnie także kolejna chusta, którą niestety robię już od grudnia. Najpierw miała byc trójkątna, potem podłużna, aż stanęło na tym, że będzie półokrągła. Ma byc gładka, tylko zakończona ażurowym wzorkiem i tu też trochę trwało zanim zdecydowałam się na ten właściwy. Niestety zabrakło mi włóczki i znowu musiałam pruc.

Unfortunately, the spring jacket. I had to frog a lot, because the back occured too big and the armholes also were too big.
This week I'm also trying to do something with another shawl, that I've been having on my needles since December. First it supposed to be triagular, than rectangular but at last I decided to knit a semicircular one with only a bit of lacy pattern. Unfortuately I had to frog it too, because the yarn ended to early.

Próbuję połączyc robienie na drutach z czytaniem papierowych książek (dokładnie to jednej książki), ale nie wychodzi mi to za bardzo. Książka nie chce współpracowac, a dziergac i czytac mogę tylko jeśli nie robię ażurowych wzorków.


Obecnie czytam (dzisiaj zaczęłam) powieśc o  Claudzie Monecie - Cloude i Camille autorstwa Stephanie Cowell.
Now I reading (I've started today) a novel about Claude Monet - Cloude & Camille. A Novel of Monet (this the original title) by Stephanie Cowell.

Dołączając do Ginny
Joining Ginny

10 komentarzy:

  1. Też mam problem z pogodzeniem czytania i drutów :D. Mierzę się z kupnem stojaka na książkę z takim trzymadełkiem do właściwej strony, ktoś mi polecał na ravelry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nawet nie próbowałam czytać i dziergać jednocześnie bo wydaje mi się to niemożliwe :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Knitting gives us so many options and lets us change our minds whenever we want to. Just two of the reasons I live to knit.

    OdpowiedzUsuń
  4. a to serio jest mozliwe czytanie i drutowanie jednoczesne? a to dopiero niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  5. zdjecia cudne w poprzednim poscie, zapomnialam pozywej dodac, z ludziem i bez ludzia, cudna chusta i ludz wiec nie ma innej opcji, pozdrowienia*

    OdpowiedzUsuń
  6. nawet nie próbuęczytać przy robieniu i na odwrót :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bez prób perfekcji nie da się osiągnąć, ale w tym wypadku niestety warto się poddać i słowo pisane zamienić na mówione... Polecam audiobooki :))

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja zamiast audiobooków zachęcam do sprawienia sobie oprogramowania Ivona, czyli elektronicznego lektora. Mnie osobiście egzaltacja w głosach czytających książki aktorek czy innych osób bardzo przeszkadzała. Ivona daje mi czysty, tekst w wersji dźwiękowej - a resztę dopowiada moja wyobraźnia :) Mam głos "ewa", miły spokojny alt, który czyta mi wszystko, czego zapragnę. A ja szyję lub dziergam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój ojciec widując mnie robiącą na drutach i czytającą mawiał,że trzeba mi jeszcze wymyślić zajęcie dla nóg,żeby było pełne wykorzystanie "napędu".Jednak przy wzorach ,gdzie trzeba liczyć nie mogę wykorzystać tej metody. Chusta z poprzedniego postu piękna, a fryzura urocza. Pozdrawiam Łucja

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!