Szukaj na tym blogu

środa, 8 sierpnia 2012




Judytką ugryzł w stopę komar.
Judytka: Mamusiu, czy masz żel, który poprawi mi humor.
Mama: Chyba nie ma takiego żelu do poprawiania humoru.

A dzień dziś się zaczął mi paskudnie. Nie z powodu komara, a z powodu Julka wstającego, gdy tylko pierwsze promienie słońca zapukają do okien jego pokoju. A od kilku dni Julek działa co najmniej na 4.

Chyba wracam. Zatęskniłam troszeczkę za Wami.

27 komentarzy:

  1. Pięknie witam i bardzo się cieszę z Twojego powrotu:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło będzie znowu do Ciebie zaglądać.

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. witaj znowu!!! fajnie że jesteś i piszesz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj:) Fajnie że jesteś i znowu piszesz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że wracasz ;o)
    dzieci mają czasem ciekawe pomysły - a taki żel, to pewnie rozszedłby się jak świeże bułeczki ;o)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się że jesteś :-) Ja mam na stopach w sumie 3 piękne bąble i to akurat w tych miejscach gdzie biegną paski od sandałów (na grillowanie poszłam w klapkach a siedząc majtałam bosymi stopami - istna uczta dla krwiopijców. Eh.... Polecam sprawdzony dziecięcy sposób na swędzące miejsce (proszę się nie śmiać) - poślinić swędzące miejsce paluszkiem i plasnąć porządnie wewnętrzną stroną dłoni tak aby poczuć "mrówki" - bąbel nie zniknie ale przestanie swędzieć hehe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za odwiedziny. Też czasami tak robię :-)

      Usuń
  7. Cieszę się, że wróciłaś. Uwielbiałam zaglądać do Ciebie... Pozdrawiam ciepło, Matylda, mama Adama, chłopca równiez z innej bajki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj witaj ponownie, fajnie, że znów jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo się cieszę że będę mogła znowu tu zaglądać! Dużo się od ciebie nauczyłam. Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe wpisy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, miło mi niezwykle, że komuś w czymś pomogłam.

      Usuń
  10. witaj:) tak czułam, że jednak wrócisz.

    pozdrawiam


    Anka

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tęż się stęskniłam :) Miło, że znalazłaś czas by coś napisać :) Ja ostatnie trzy noce spałam z kolankami na plecach... chłopcom cos się włączyło, żeby w do nas w nocy przychodzić... i budziłam się połamana (bo Oni śpią iście artystycznie) z chłopacami w łóżku... a mąż bez poduszki... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciesze się, że Wróciłaś ;)
    Brakowało Ciebie w blogowym świecie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Miło Cię czytać ponownie :-) Dobrze, ze jesteś ! Pozdrawiam, Ela.

    OdpowiedzUsuń
  14. Makne nareszcie jesteś :) Lubię tutaj zagladać

    OdpowiedzUsuń
  15. wracaj wracaj, czekamy tu na Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak miło, że jednak wróciłaś, chętnie do Ciebie zaglądałam, dużo skorzystałam z Twoich porad, za które bardzo dziękuję i cieszę się, że znów będę Twoim gościem
    pozdrawiam
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  17. Wracaj szybciutko. Będę tu zaglądać, czekając na kolejne wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  18. O jak super! :-))
    Nie uciekaj już - co ma być, to będzie ;-)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz!