Nie myślcie, że ten mój porządek to taki bezinteresowny ;-)
Chociaż muszę przyznac, ze jak ogarnęłam szmatki, odgruzowałam blaty robocze to od razu zachciało mi się szyc. Efekty później - o ile coś wyjdzie, bo nie zawsze chęci przekładają się na wyniki :-((((((
A teraz wracam do początku.
Posprzątałam na dzisiaj, bo będziemy dopingowac się do utrzymywania porządku. A jak, a o tym trzeba poczytac TUTAJ
Do zabawy przygotowałam kilka tłustych cwiartek
Troszkę ciężko było mi wykroic FQ, ponieważ większośc moich tkanin to dużo węższe kawałki, ale coś tam się udało.
:) no to jest nas 3 :D
OdpowiedzUsuńNie będę już paskudna;-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za porządek w szmatkach;-)))
troche zazdroszcze umiejetnosci szycia, bardzo mi sie podobaja dzieciece projekty gdy gora jest robiona na drutach a dol doszyty z ciekawego materialu, pozdrawiam* i zdrowka zycze!
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńTwoje porządki zaczynają mnie mobilizować do zmierzenia się z materiałami, których u mnie trochę przybyło w czasie zimy.
Ech, skąd znam te chęci i ich wyniki ;))) dopinguję Cię w tym porządkowaniu szmatek :))) u mnie tez by się przydało, ale nie mam swojego miejsca, a na taką super szafę czy komodę na własne skarby nie mam miejsca w domu. Ale włóczkę mam posegregowaną :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam milunio.papa
OdpowiedzUsuńCiekawe co Ci wyjdzie z tych szmatek :).
OdpowiedzUsuńWiesz ja mam zwykłą drukarkę atramentową, materiał drukuje się jak zwykła kartkę. Pozdrawiam cieplunio.papa
OdpowiedzUsuńSzal wspaniały! Chyba będę w nim spać, tak mi się podoba! Dziękuję!
OdpowiedzUsuń