Szukaj na tym blogu

czwartek, 17 listopada 2016

Wspólne dzierganie i czytanie (ups to już czwartek, a nie środa)

* Jedną z największych moich pasji jest robienie na drutach. Próbuję to połączyć z przyjemnością czytania. Co tydzień będę zamieszczała jedno zdjęcie przedstawiające moją aktualną robótkę (robótki) i czytaną książkę.

Bardzo też lubię zaglądać na wasze blogi, by dowiedzieć się nad czym aktualnie pracujecie i co czytacie. Podzielicie się ze mną swoimi pasjami.

Zapraszam w każdą środę na wspólne dzierganie i czytanie. *


Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Magdalena Rosłaniec (@makneta)



Ostatnio czuję się jakoś niewyraźnie. Może o tym świadczyć post sprzed tygodnia, który był i bez zdjęcia i bez choć paru słów ode mnie, a także to iż wczoraj w ogóle nie było postu. Ale jest mi tak jakoś - nie jestem na tyle chora by wziąć zwolnienie lekarskie i wyleżeć, wypocić chorobę, ale nie jestem też na tyle zdrowa by tryskać energią i owej ledwo starcza mi na pracę. Ale dziś próbuję się zebrać w sobie zanim wyjdę do pracy i napisać choć trochę (mam nadzieję, że z sensem).

Nigdy nie rozumiałam tego zainteresowania robieniem skarpetek, aż doszłam chyba właśnie do odpowiedniego wieku. Do wieku, w którym skarpetki potrzebne do spania. Te które robiłam kilka miesięcy temu spisują się świetnie, ale jak wiadomo skarpetek nigdy dość i dlatego zaczęłam kolejną parę. Chociaż te pewnie nie będą aż tak ciepłe, bo nitka to mieszanka bawełny z wełną i nylonem. Ale ma takie słodkie, cukierkowe kolorki, że na ponure zimowe dni wydaje się być idealna. Na razie robię bez wzoru, od góry, a nad piętą będę się zastanawiać "później". 

Przeczytałam książkę, którą wybrałam po tytule: "Siła Przyciągania". Książka okazała się powieścią dla młodzieży - o grzecznej i ułożonej amerykańskiej nastolatce z dobrego domu i chłopaku z Meksyku, który należał w Meksyku do gangu i matka wysłała go do Stanów do starszego brata, co jednak nie pozwoliło mu uciec od przeszłości. Całkiem niezła lektura. 

A teraz słucham "Najdłuższa podróż" Nicholasa Sparksa. Niedawno oglądałam ekranizację tej książki w telewizji z Alanem Aldą (który był wabikiem, bo cenię tego aktora) i bardzo mi się spodobała. Audiobook dozuję sobie oszczędnie, głównie gdy wykonuję jakieś prace domowe, wiec pewnie będę go słuchała bardzo długo. 

A teraz zapraszam Was na 



 
   


   

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz!