PS. Ja dyskryminuję córeczkę? Nie!!!
Po prostu boję się o nią. I to wcale nie oglądających się za nią chłopców obawiam, a kolczyków wbitych w policzek, oko, usta lub połkniętych. Oczami wyobraźni widzę dziecko wiszące na koralach mamy, gdy zaczepiło się o klamkę lub poręcz na schodach. Nic na to nie poradzę!
Zapraszam do siebie po odbiór niespodzianki.
OdpowiedzUsuńśliczne są te kwiatki i na fajnej zielonej łące :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiatki!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie.
Pozdrawiam ciepło.
Podobają mi się bardzo te aplikacje. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę,a córcia i w pępku i może na języku będzie kolczyki nosić i nic na to mamuśka nie poradzisz. No póki co masz jeszcze trochę władzy, więc rządź w domeczku żelazną reką-buźka
OdpowiedzUsuń